Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 291 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 15  Następna strona
"Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 08, 2009 22:26 pm
Posty: 33
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Agent Orange napisał(a):
Przykro mi że Cię rozczarowałem, ale wróćmy na chwilę do sedna sprawy...... Z Fletcherem problem jest jednak inny bo ten Pan to w zasadzie nie jest nawet muzyk. I nie jest chyba kwestią sporną to czy tworzy czy nie, ale raczej tego że nawet grać za bardzo nie potrafi............



No tutaj mnie zaskoczyłeś, nie potrafi grać..... Jezu, on może nie potrafi tworzyć, ale grać potrafi, bo w zespole jest już tyle lat.


N lut 24, 2013 23:29 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 07, 2013 18:06 pm
Posty: 352
Lokalizacja: Augustów
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Tak czytam Wasze posty i mam wrażenie, że co po niektórzy są przed Bogiem, a nie zaraz po. Bardzo podziwiam tych co nawet przytaczają dane procentowe, kto i co daje do zespołu. Ja bym się na to nie odważyła ponieważ nie jestem członkiem Depeche Mode. Nie wiem skąd się bierze ta magiczna wiedza o tym zespole. Domyślam się, że niektórzy z ludzi na forum nagrywało razem z chłopakami płyty. Co do Fletcha to radzę (niektórym) otworzyć album DM i poczytać kto wchodzi w skład zespołu. Może się zapomniało :nie: :wink:
Skoro tam widnieje nazwisko na F to nie wiem czy na miejscu jest rzucanie takich słów jak "pasożyt".
I z tego samego powodu należy się temu panu na F szacunek. Chociaż to.


N lut 24, 2013 23:29 pm Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 08, 2009 22:26 pm
Posty: 33
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Nic dodać, nic ująć .... dywagacje kto jest potrzebny dla zespołu, a kto powinien w nim być, ma tylko znaczenie czysto teoretyczne, po tylu latach dajmy sobie spokój z AW, który znany jest z tego, że kiedyś grał w DM. Zespół tworzą" MG, DG, AF i to wszystko.


N lut 24, 2013 23:49 pm Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 08, 2009 22:26 pm
Posty: 33
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Personal Angel napisał(a):
Napisz dokładnie o jakie posty ci Chodzi .... !!



Wilder or not to Wilder

Mamy możliwość pisania ,.... to piszemy.

Co tobie konkretnie się nie podoba.


Pn lut 25, 2013 0:21 am Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 08, 2009 22:26 pm
Posty: 33
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Agent Orange napisał(a):
Scharf: nawet jeśli układa, to co z tego? Nie widzę niczego złego w układaniu glazury;) Co do Fletcha - nie obrażaj muzyków. Muzycznie ten Pan nie wnosi nic - zarówno w procesie twórczym jak i w biegłości grania scenicznego. Facet jest bumelantem - to prawda, i jak napisałem - nie ogarniam jego obecności w zespole.. Widać musi tam być jakiś układ skoro jest jak jest. Co do Wildera - doceniam to, co robił jednak nie widzę powodów by stawiać mu pomnik. Uważam też że jego powrót w chwili obecnej wiele by nie zmienił. Owszem, utwory brzmiały by pewnie inaczej. Czy lepiej? Nie wiem, być może. W każdym bądź razie musiałby się zmierzyć z ogromną presją oczekiwań i nie jestem przekonany o tym czy by sobie poradził.


Mnie to zwisa co układa , czy układa, czy nie układa, to jest mało ważne!!! Fletch nie musi nic wnosić do muzy, bo to nie jego zadanie, to zwykły muzyk.... inni tworzą, on się podporządkowuje.
Wilder---broń boże dawać mu pomniki. Grał, przetwarzał utwory Gore'a, odszedł na własne życzenie, nic dobrego po odejściu nie stworzył......żegnaj AW.


Pn lut 25, 2013 0:32 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 14:15 pm
Posty: 4569
Lokalizacja: Powiś(L)e
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
scharf napisał(a):
Lordzie malutki, jeżeli czytam o takich głupotach, że AW to jakaś niesamowita osoba w twórczości DM, to szlag mnie trafia, to zwykły muzyk, który coś tam dokonał, ale już mało kto pamięta co, bo tyle lat minęło, a AW dalej nic nie stworzył, co nawet w najmniejszym stopniu moglibyśmy porównać z DM. Ty to wyjątkowy nieuk jesteś, jeżeli piszę o kimś, to wykazuję dlaczego on taki, a nie inny jest.Wymieniając muzyków, którzy kompletnie dla ciebie nic nie znaczą, obnażam twoją nie wiedzę, jesteś arogantem muzycznym który zatrzymał się w rozwoju. To, że rodzima muzyka jest dla ciebie niczym, znaczy tylko tyle, że olałeś rodzimą muzykę i masz do tego prawo.
Wilderowi, to możesz tylko ty czyścic buty, bo tylko ty się do tego nadajesz. Alan to dobry instrumentalista, ale wyjątkowo przeciętny kompozytor.Zachwyty nad jego tfu-rczością????? eeee raczej nie.


Nie rozczarowales mnie. Jak zwykle nie potrafisz napisac niczego konkretnego bez obrazania oczywiscie. Jak widac nawet taki znaffca jak ty pamieta Wildera, wiec tak nie do konca, ze nikt go nie pamieta :) Obnazyles moja niewiedze i rzeczywiscie jestem arogantem, ktory zatrzymal sie w rozwoju, bo przeciez nic nie znacza dla mnie muzycy, ktorzy generalnie nic nie znacza w skali globalnej, a nie lokalnego grajdolka. Po prostu mega gwiazdy swiatowej muzyki rozrywkowej :D I napisz mi gdzie napisalem, ze Alan to KOMPOZYTOR ? Jestes takim specem, ze co najwyzej moglbys mu przyniesc paste do butow, bo z twoich postow wynika, ze nawet pastowanie moglbys po prostu spier.dolic. I rzeczywiscie jestem nieukiem do n-tej potegi, bo mam w d.upie wynurzenia goscia, ktoremu sie wydaje, ze swoim mentorskim tonem jest w stanie narzucic innym to, co mu sie roi pod kopula. Wyczaj w koncu jasnie oswiecony jynteligencie, ze chodzi mi o twoj sposob wypowiedzi i obrazanie innych. Jesli tego nie wycziles, to zasuwasz na osla lawke. Wyszlo na to, ze razem ze mna :lol:


Pn lut 25, 2013 0:34 am Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 08, 2009 22:26 pm
Posty: 33
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Alan W. to rzeczywiście nic nie znaczący muzyk. Nie jest kompozytorem, no może kiepskim,za to ty jesteś arogantem który zatrzymał, się w rozwoju. Mentorski ton wynika tylko i wyłącznie z tego, co ty nie wiesz, a ja ( I nie tylko ja)wiem. Fakt, jesteś nieukiem do entej potęgi.... ale to wynik nie wiedzy. My którzy wiemy, na czym polegał fenomen AW, w DM WIEMY, o co zacz. Tobie się wydaje, że pastowanie.... tak pastowanie AW, tak można nazwać, to robił AW.... w DM


Pn lut 25, 2013 1:22 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 01, 2009 22:54 pm
Posty: 87
Lokalizacja: world full of nothing
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
@scharf - wielokrotnie zwracano ci uwagę ( jeszcze w bardzo delikatny sposób ) - w innych wątkach też , że nic innego nie robisz , dosłownie - tylko nieustannie ubliżasz , jeszcze w najbardziej prostacki sposób , jaki może być innym forumowiczom ( czytaj . innym użytkownikom ).

Zauważ , że już nikt nie stara się nie wdawać się z tobą w jakiekolwiek dyskusje , czy wymianę poglądów tylko omija twoje wypowiedzi , bo nie chce się zniżać do twojego poziomu.
Ktoś inny wyciągnąłby z tego wnioski , ale ty mimo to postępujesz tak dalej i jeszcze udajesz , że nie wiesz o co chodzi .

W ogóle szkoda zadawać sobie trud i odpowiadać na tak marne prowokacje , jak twoje.
Powiem ci tak - przeczytaj jeszcze raz uważnie swoje posty i ZASTANÓW SIĘ , w jaki sposób i z jakim szacunkiem odnosisz się w nich do innych ludzi , używając bez przerwy obelżywych epitetów itp. inwektyw.
O podstawowych zasadach kultury wypowiedzi to nie ma co wspominać .

Może powinieneś rozpocząć o przeczytania regulaminu , ale na to powinien uwagę zwrócić ci ktoś inny .

Twoje wpisy ( w czasie krótkiego stażu forumowego ) wyglądają na pisaninę sfrustrowanego nastolatka , który aroganckim zachowaniem przy podwórkowych kolegach chce za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę .
Chłopca , którego sympatia zakochała się w plakacie młodego Alana Wildera .
Niestety tak to wygląda.

Chyba , że zależy ci na tym , żeby w błyskawicznym tempie zrobić karierę forumowego trolla , ale długiego stażu nie wróżę .
Byli tacy , co próbowali - i po nich , jak i ich kontach zostało wspomnienie .

Nie chcę się dalej wdawać w tego typu dyskusje , bo wątek jest nie o tym.

Dla mnie osobiście możesz pisać brednie na temat Alana jakie chcesz , ja nie traktuję tego w ogóle poważnie , bo prawda jaka jest każdy wie.
Alan był OBECNY w najlepszych latach twórczości DM , z jego udziałem powstało wiele wspaniałych ( najlepszych ) albumów , tras koncertowych itd. , a pobierał wynagrodzenie ( odnoszę się tu do konkretnej wypowiedzi ) za swoją ciężką i mozolną pracę .
Jako , że był muzycznym perfekcjonistą - to dawał z siebie wszystko !
To są argumenty nie do podważenia .


Pn lut 25, 2013 7:22 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 30, 2012 12:34 pm
Posty: 1382
Lokalizacja: kutno
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Podsumowując..
Alan - znany z tego, że kiedyś grał w dm i "coś tam" robił; przez wielu zapomniany; pastował buty w dm.
Andrew - muzyk.


Dzięki, dobranoc.


Pn lut 25, 2013 8:05 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 01, 2009 22:54 pm
Posty: 87
Lokalizacja: world full of nothing
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
dokładnie :wink:


Pn lut 25, 2013 8:10 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2011 12:32 pm
Posty: 484
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Więcor napisał(a):
Polonista napisał(a):
Czytam i nie wierze, Flech pasożyt, Flech nieudacznik?!!! Brak mi słów, powiem tylko tyle że 20 lat temu za takie słowa byłby wpie... i to konkretny. Teraz jesteśmy bardziej hmmm humanitarni więc tylko delikatnie przypomne że Andy to taki sam członej DM jak wszyscy do tej pory, szacunek należy mu się chociażby za to że dzięki niemu jest DM. Warto sobie przypomnieć jaka byłaby nasza reakcja w roku 1990 gdyby tak na ulicy zobaczyć Flecha, bo ja na 101% zszedłbym z tego świata.


20 lat temu mogł jeszce to ukrywać, teraz jest jasnosć. Po za tym 20 lat temu miałem 16 lat i pewnie żebym sie posikał widzac go. Ale nie mam juz 16 lat :8):

Zreszta nie rozprawiamy to o tym kto by sie posikal 20 lat temu a kto teraz. Jesli dzis byś miał mokro przybijając piątkę z Fleczem spoko. Masz do tego pełne prawo .

Tylko cały czas nie mówimy tu o szacunku i innych bzdetach tylko o umiejetnosci Grubego jesli chodzi o muzyczny wkład przez 30 lat. A temu , ze ich nie ma chyba nie zaprzeczysz.

No mialem sie już nie odzywać. Ale miłośnicy szacunku i talentu Rudego nie daja spokoju :)

Tego chyba nie pojmę nigdy, 20 lat temu spotkanie z nim byłoby dla Ciebie przeżyciem a teraz bluzgasz po nim, bo jesteś starszy i więcej wiesz. To po prostu śmieszne, dla mnie ten człowiek może zupełnie nic nie robić, wystarczy że wyjdzie na scenę bo to właśnie dzięki niemu przeżyłem najwspanialsze chwile młodości. Nie jestem zwolennikiem talentu Fletcha, ale po prostu nie potrafię nie lubić gościa który tyle emocji potrafił dostarczyć w moim życiu.
Nikt z nas nie zna dokładnych relacji DM - Alan, nie wiadomo czy tak naprawdę obie strony chcą współpracy ale jestem przekonany że gdyby Gore i Gahan mieli świadomość że ich warsztat muzyczny traci przez brak Wildera to zrobili by wszystko aby do nich wrócił, najwyrazniej tak nie jest. Skład Depeche Mode to Martin Gore, Dave Gahan, Andrew Fletcher i każdy z nich ma wpływ na DM. Szanujmy więc wszystkich tak samo, bo nie wiadomo ile jeszcze będzie nam dane oglądać Depeche Mode.


Pn lut 25, 2013 9:28 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 12:51 pm
Posty: 1302
Lokalizacja: coyō-hua-cān
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Sądzę, że spotkanie któregokolwiek z obecnych jak też byłych członków (bez względu na już dokonane „napotkania”) może przyprawić o kropelkę tego o czym Panowie prawią. Alan to Alan, współczynił dobro i było to słychać na płytach (Andrzeja nie powinno się ganić za taki podział ról w zespole).

Gdyby było to możliwe to oczywiście Alan wróć!


Pn lut 25, 2013 11:36 am Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 15:58 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Wolomin
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
W sumie to się zastanawiam czemu Alan nie uczestniczy w produkcji płyt innych artystów? Czy to z wyboru czy z lenistwa.

Aristide Bruant napisał(a):
(Andrzeja nie powinno się ganić za taki podział ról w zespole)

Dokładnie, gdyby reszcie to przeszkadzało to pewnie z miejsca by się o tym dowiedział i jakieś zmiany poczynił.


Pn lut 25, 2013 13:05 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 14:15 pm
Posty: 4569
Lokalizacja: Powiś(L)e
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
scharf napisał(a):
Alan W. to rzeczywiście nic nie znaczący muzyk. Nie jest kompozytorem, no może kiepskim,za to ty jesteś arogantem który zatrzymał, się w rozwoju. Mentorski ton wynika tylko i wyłącznie z tego, co ty nie wiesz, a ja ( I nie tylko ja)wiem. Fakt, jesteś nieukiem do entej potęgi.... ale to wynik nie wiedzy. My którzy wiemy, na czym polegał fenomen AW, w DM WIEMY, o co zacz. Tobie się wydaje, że pastowanie.... tak pastowanie AW, tak można nazwać, to robił AW.... w DM


Kompletnie nie wylapales ironii profesorze nauk muzycznych, nie ma sie zreszta co dziwic :roll: Jedynie w tej sytuacji moge wyrazic wspolczucie, co niniejszym czynie. Koncze rowniez w tym watku, bo rzeczywiscie szkoda klawiatury na takie oszolomstwo.


krzychal napisał(a):
W sumie to się zastanawiam czemu Alan nie uczestniczy w produkcji płyt innych artystów? Czy to z wyboru czy z lenistwa.


Kiedys uczestniczyl, np. 'Ebbhead' NE, moze mu to nie odpowiada, cholera wie, moze woli robic remixy lub covery (tak jak dwa ostatnie Talk Talk) :?: Trzeba by go zapytac :wink: :lol:


Pn lut 25, 2013 13:11 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 11:50 am
Posty: 256
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Z Andrzejem i Alanem to sytuacja jak u mnie w urzędzie - z niewiadomych (?) powodów trzyma się po kilkanaście lat, na wysokich (dobrze płatnych) stanowiskach persony o umiejętnościach pozostawiających wiele do życzenia za to o fachowców się średnio dba i pozwala im odejść.


Pn lut 25, 2013 13:19 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 10, 2011 23:08 pm
Posty: 71
Lokalizacja: Stargard
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
W Obnażonych Al stwierdził : "Nie było mi przykro , kiedy projekt dobiegł końca, i muszę przyznać, że stałem się bardzo niepewny, jeśli chodzi o zajmowanie się produkcją. Jestem przede wszystkim muzykiem, a rola producenta czyjejś muzyki jest dla mnie męcząca i koniec końców pozostawia uczucie niespełnienia." Dlatego Al nie uczestniczy w produkcji płyt innych artystów.


Pn lut 25, 2013 13:42 pm Zobacz profil
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Czyli krótko mówiąc: Al wcale nie widzi się w roli w jakiej większość z Was chce widzieć jego :)


Pn lut 25, 2013 14:18 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 14, 2009 18:14 pm
Posty: 318
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Aristide Bruant napisał(a):
(Andrzeja nie powinno się ganić za taki podział ról w zespole)

Krzychal napisał(a): Dokładnie, gdyby reszcie to przeszkadzało to pewnie z miejsca by się o tym dowiedział i jakieś zmiany poczynił.[/quote]

Nie ma Depeche Mode bez Martina. Nie ma Martina bez Fletcha. I tyle w temacie.


Pn lut 25, 2013 14:28 pm Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 15:58 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Wolomin
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Choutte69 napisał(a):
W Obnażonych Al stwierdził : "Nie było mi przykro , kiedy projekt dobiegł końca, i muszę przyznać, że stałem się bardzo niepewny, jeśli chodzi o zajmowanie się produkcją. Jestem przede wszystkim muzykiem, a rola producenta czyjejś muzyki jest dla mnie męcząca i koniec końców pozostawia uczucie niespełnienia." Dlatego Al nie uczestniczy w produkcji płyt innych artystów.

Z tego co pamiętam to jest wypowiedź z dawien dawna. Chłopak z potencjałem jest, powinien błysnąć, a jak na razie od dłuższego czasu cisza.


Pn lut 25, 2013 14:39 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 12:51 pm
Posty: 1302
Lokalizacja: coyō-hua-cān
 
Post Re: "Alan wróć", czy "Alan nie wracaj"?
Błysnąć? Grzmotu nie będzie, bo raczej muzę nazbyt ambitną kreuje i nie dla „Mas”. Taka - prawda czasu i prawda ekranu/głośnika.
Kooperacja – jakiś duet, tylko kto będzie chciał byłego członka i czy były członek będzie chciał się z kimś męczyć?

arcadio.dm napisał(a):
....Nie ma Depeche Mode bez Martina. Nie ma Martina bez Fletcha. I tyle w temacie.

A Gahanoza? A Solo Marcin? Bez chyba, pięknie pachnący ;)


Ostatnio edytowano Pn lut 25, 2013 14:56 pm przez Aristide Bruant, łącznie edytowano 1 raz



Pn lut 25, 2013 14:53 pm Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 291 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 15  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team