Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki |
Martin Gore..hedonista?czy asceta?
Autor |
Wiadomość |
Christobo
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 11:02 am Posty: 647 Lokalizacja: Barcelona (Mataró)
|
Re: Martin Gore..hedonista?czy asceta?
|
5 cnót rycerskich 1) godność--''... wystrzegać się będziesz wszelkich pokus. Złe moce czyhać będą, zbrojne w niezliczone uroki jeśli stawisz im czoła w czystości serca i dotrzesz do zamku Karbonek na Ziemi JAłowej, odnajdziesz tam Swiętego Graala...' 2) waleczność-''...Parsifal walczył mężnie i niejednego położył trupem, lecz siedmiu z nich ugodziło go jednocześnnie...' 3) wiara-''... ukląkł na brzegu i począł modlić się do Boga, wiedział bowiem, że był to szatan, który chciał unieść go do piekła...'' 4) szlachetność i pomoc innym-''... tedy rycerz padł na ziemię i byłby już po chwili wyzionął ducha. Lecz nagle z lasu wypadł rycerz w czerwonej zbroi; osłonięty biała tarczą z czerwonym krzyżem; runął na nich jak piorun i gęsto padał trup od jego kopii i miecza...'' 5) odwaga-''...po chwili lew zaryczał, jakby prosząc o pomoc; Parsifal dobył miecza i zaatakował węża, odciął mu łeb i rzucił w mroczne odmęty rzeki...'' ... tylko koñ nie ten.
|
Śr kwi 10, 2013 22:58 pm |
|
Crazy Mary
Dołączył(a): Pn paź 01, 2012 16:30 pm Posty: 196 Lokalizacja: Olkusz
|
Re: Martin Gore..hedonista?czy asceta?
|
Nie nadaje się. Kiepski dosiad. pochylony do przodu, zero skupienia, ręce zbyt nisko, kolana na zewnątrz i podejrzewam, że piety do wewnątrz, a palce niżej niż pięta. Jeździec godny rumaka A kto widział dobrego rycerza i złego jeźdźca w jednym?
|
Śr kwi 10, 2013 23:13 pm |
|
Bachencja
Dołączył(a): Pn gru 10, 2007 0:54 am Posty: 3087 Lokalizacja: Piastów/Warszawa
|
Re: Martin Gore..hedonista?czy asceta?
|
A poza tym on sobie właśnie uświadomił, że nie będzie rycerzem, więc wybrał eskapizm. W tym momencie - każdy koń dobry był. Jak pokazała przyszłość - to była słuszna decyzja!
|
Cz kwi 11, 2013 10:15 am |
|
personal jacek
Dołączył(a): Pn mar 25, 2013 20:42 pm Posty: 264
|
Re: Martin Gore..hedonista?czy asceta?
|
W zespole, w rozumieniu twórczości DM, jako artystę współnadającemu nurt, cechuje ACEDIA. Zdecydowanie.
|
Śr kwi 17, 2013 8:24 am |
|
Christobo
Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 11:02 am Posty: 647 Lokalizacja: Barcelona (Mataró)
|
Re: Martin Gore..hedonista?czy asceta?
|
Nawet takiej "uciechy" sobie Mart odmowil.
|
Cz kwi 18, 2013 11:38 am |
|
creatorka
|
Re: Martin Gore..hedonista?czy asceta?
|
ye-ba-ka
|
Cz kwi 18, 2013 23:23 pm |
|
creatorka
|
Re: Martin Gore..hedonista?czy asceta?
|
Choćbym nie wiem jak bardzo chciała z Marta zrobić ascete,nie uda mi sie,Martin to chyba jednak urodzony hedonista z krwi i kości:)
Jedynym ascetycznym fragmentem w twórczosci depeche mode,moze byc kawałek enjoy the silence.życie muzyka rockowego i nie tylko rockowego jest raczej mało spokojne.Byc moze tekst ten powstał,po mało ascetycznej imprezie,a pewnie było takich wiele,na kacu gigancie, na ktorym nawet spadający liść robi niesamowity hałas,a MaRTIN PO prostu potrzebował ciszy,aby wrócić do "normy":) Chociaż w wielu wywiadach ,teraz mówi,ze się zdrowo odżywia nie pije i takie tam kity wciska;)Wszystko zalezy od naszego zapatrywania na to zjawisko.Tak naprawdę chyba od tego w co wierzymy,lub w co wątpimy. Są osoby,które po prostu wierzą,że asceza zapewni im wieczne zbawienie.Tylko,że paradoksalnie takie podejscie jest mało ascetyczne.Tak naprawdę ubijają "interes" ze swoim Bogiem,"Ja będę żył ascetycznie",a Ty mnie zbawisz.Czysty biznes.Są osoby(na przeciwległym biegunie),które nie wierząw cudotwórcza zbawczą moc ascezy,asceza jest niepotrzebną udręka,jeśli nie dewiacją.Kto ma racje?Kto sie myli?Nie wiem .Jednak odnosząc się do pytania zadanego przeze mnie.Jednak Martin chyba nie wierzy w zbawczą moc ascezy,ma raczej sceptyczne podejście do spraw wiary
" To skąd ten ascetyzm, który głosisz? Każesz nam ujarzmiać łaknienie, głodzić mieszkającego w nas psa. Dlaczego? Co jest złego w łaknieniu? Czy apetyt nie podpowiada nam, czego naprawdę potrzebujemy? Gdybyśmy nie mieli żadnych pragnień, żadnych pożądań, jakże byśmy żyli?” Mysle,ze Martinjest zwolennikiem teorii,ktora wyłania sie niejako po przeczytaniu ksiazki Coetzeego,ZE świat bez pragnień nie byłby najlepszym z możliwych światów. CZYLI,ze skrajna asceza tak naprawde nie prowadzi do niczego dobrego.
|
Śr cze 19, 2013 10:09 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|