Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 14, 2005 11:02 am
Posty: 647
Lokalizacja: Barcelona (Mataró)
 
Post Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
"Moje negocjacje (z doktorem) byly niesamowite"

Dave Gahan, udzielił wywiadu dla magazyny Q, gdzie ujawnił szczegóły swojej choroby, zdiagnozowanej w 2009 roku.

Dave opowiedzial o ciezkich momentach, jakie przezyl, gdy zdiagnozowano u niego raka pęcherza cztery lata temu.

"Na poczatku myslalem, ze to wirus zoladka, jednak zrobiono mi ultrasonograf. Koles spojrzal na monitor i powiedzial: "Cos tam widze", po czym wezwal innego lekarza, ktory powiedzial: Ma pan guza na pecherzu, moge operowac jutro" - powiedzial w wywiadzie.

Nastepnie, po zapoznaniu sie z diagnoza, brytyjczyk powiedzial, ze na poczatku nie uwierzyl, ze jest chory i odmowil leczenia.

"Jako stary, uparty dran, zaczalem negocjowac. Jestem w czasie osmiomiesiecznej trasy, musimy operowac pozniej.Moje negocjacje (z doktorem) byly niesamowite. Onkolog usiadl obok mnie na lozku, spojrzal na mnie i powiedzial: "Teraz jest dobry moment. Nowotwor, poki co nie zniszczyl scianki pecherza. Wie pan jak malo ludzi mialo ta szanse wyleczenia nowotworu tak szybko ?" - kontynuowal muzyk.

Po udanej operacji, Gahan pochwali sposob zachowania swojej partnerki podczas rekuperacji.

"Podczas rozmowy z zona, powiedzialem jej, ze wszystko bedzie w porzadku, chociaz podswiadomie myslalem, ze umre. Ona wiedziala o co mi chodzi: "Jesli sie nie uda, mialem dobre zycie, dzieci sa zdrowe i ..." Ona tylko chciala, abym sie zamknal" - powiedzial Dave.

Zrodlo:
http://www.latercera.com/noticia/entret ... -fue.shtml


Pt maja 03, 2013 1:29 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 27, 2013 20:12 pm
Posty: 53
Lokalizacja: Słupsk
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Jednym słowem jakiś niezły Angel dobrze go pilnuje z góry :)


Pt maja 03, 2013 21:57 pm Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lut 15, 2013 18:23 pm
Posty: 113
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Witam dzięki za informacje na forum o chorobie Dava. Już kiedyś poruszyłem ten temat na forum ale nikt nie napisał niczego, faktycznie Dave ma farta


Wt maja 07, 2013 16:22 pm Zobacz profil
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
:)ma farta to fakt,ale nie zapominajmy ,ze ma tez pięniądze na onkologa i szybką operację,myślisz,ze gdyby był zwykłym smiertelnikiem?zostałby zooperowany tak szybko?szczegółnie w Polsce???:)w Polsce jak nie dasz w łape onkologowi,nic Ci nie pomoże:(


Cz maja 16, 2013 8:23 am
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 14:50 pm
Posty: 134
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
paollo napisał(a):
Witam dzięki za informacje na forum o chorobie Dava. Już kiedyś poruszyłem ten temat na forum ale nikt nie napisał niczego, faktycznie Dave ma farta


Czytajcie szybko bo długo się nie utrzyma ten post na forum.
Ja pisałem wielokrotnie na ten temat.Lubię do tego wracać ,przypominać fanom ramonesek i własnego ego o chorobie Davida i Ich ówczesnej ignorancji .
Nikt nie pisał, ponieważ polskich "fanów" depeche mode bardziej interesowała w tamtym czasie polityka informacyjna zespołu niż zdrowie Ich "idola". Dla Nich nawet bez pęcherza mógł śpiewać, albo zza grobu- najważniejsze, żeby wiedzieć kiedy koncert w Bullandzie się odbędzie i czasem nie stracić paru złociszy:)
Tak jak teraz najbardziej Ich interesuje komunistyczna akcja "nie dla biletów GCEE" i to, żeby nikt nie przyszedł czasem na koncert latem w hawajskiej koszuli , albo/i w sportowych butach:) Wtedy nie jesteś fanem DM. Tzn. nie musisz się martwić o to, czy rak frontmana się nie rozprzestrzeni będąc prawdziwym polskim fanem DM , natomiast musisz wiedzieć, że polski fan DM nie nosi hawajskich koszul i sportowych butów:)
Podobnie zresztą jest w całej Europie Wschodniej. "Czarny rój" bez Davida się widać jakoś obejdzie, a Ci co mają z Nim zdjęcie to już w ogóle mają sprawę załatwioną:) Reszta by sobie potem z nagrobkiem zrobiła foty i luz . Ważne, że Alan by nadal żył i mógł wrócić do DM:)
David i spółka zamiast martwić się nowotworem i tym, co może z tego wynikać (łącznie z przerzutami i zgonem) powinni się w tamtym czasie zajmować Bulandyjczykami. Wysłać do Bulandy Jennifer ,żeby nie siedziała przy łóżku Davida ,tylko informowała "czarny rój" na bieżąco .
Przy okazji mogłaby się zająć polityką sprzedażową LN w ścisłej współpracy z UOKIK. Została by wtedy zapewne Królową Polski.


N maja 19, 2013 10:24 am Zobacz profil
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Nie chce mi się po raz setny tłumaczyć, że nikt nie oczekiwał od Davea, żeby wyszedł na szpitalny korytarz i zwołał konferencje dla roszczeniowych fanów z zacofanej Polski. Nie chce mi się po raz setny tłumaczyć, że martwiłem się o zdrowie Davea i równocześnie miałem żal do pozostałych członków zespołu, za brak postawy, na jaką jednak ich stać i jaką w końcu jednak uznali za słuszną (patrz filmik ze Stambułu). Jednak można pokazać, że ma się szacunek do swoich fanów. Cztery lata temu, jakoś nie potrafili. I nie chcę mi się znowu podkreślać, że taka postawa nie dotyczy chorego Davea. Choć po powrocie na scenę mógł choćby rzucić: "Dzięki, że czekaliście". Nie będę też się rozpisywał, że jak rzadko się modlę, tak wtedy modliłem się o Davea. I ani ramoneska, ani żal za politykę informacyjną mi w tym nie przeszkodził.

Jak ogłaszają trasę, to jakoś mają ochotę wdzięczyć się do kamer. Jak trzeba sprzedać bilety, to są uśmiechnięci i niezwykle przystępni. Ale nie, to nie im chodzi o te parę złociszy, czy euraków. A jak jest sytuacja kryzysowa, to najlepiej spieprzyć i nie pokazać się przez miesiąc tym, do których tak się wdzięczono i uśmiechano na dzień przed sprzedażą biletów. I co, znowu mam tłumaczyć, ze taka postawa nie dotyczy chorego Davea, tylko np Martina, który, jak się nagle okazuje potrafi pokazać twarz i przemówić? Jeśli oczekiwanie wtedy takiej postawy od Martina było niedorzeczne, to dziwne, że teraz nagle mógł zachować się inaczej. Jasne, że to była poważniejsza sytuacja, bo Dave był chory, a nie chodziło tylko o Tiry na granicy. Ale to tym bardziej Martin i Fletch powinni się odezwać i pokrzepić fanów zmartwionych stanem Davea.
Nie nie będę tego znowu tłumaczył, bo Ty Jakub pomimo ukończenia amerykańskiej szkoły bycia open minded, tego jakoś nie potrafisz ogarnąć w swojej główce.

http://www.youtube.com/watch?v=nnLYaSfo7n0


N maja 19, 2013 13:04 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 28, 2003 19:12 pm
Posty: 4342
Lokalizacja: Chomiczówka
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
No to będziesz miał zaraz laborke na 1,5 strony ;) Myśle podobnie. Tym bardziej rozumiem ludzi którzy stracili kupe kasy na te wyjazdy wiec wypadałoby cokolwiek powiedzieć. Ja bym sie wsciekl mimo martwienia sie o Dave'a. A niewiele brakowało i odwolali by moje.


N maja 19, 2013 13:33 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 14:50 pm
Posty: 134
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Marius, w takim razie to nie było do Ciebie. Więc nie rozumiem dlaczego się obruszyłeś. Poza tym zwróć uwagę co cytuję w poście.
Mój przedmówca się dziwi dlaczego czytając wtedy forum nie wiedział jak poważna sytuacja była i jakie było realne (nadal jest w zasadzie) zagrożenie dla Davea .
Dopiero teraz się dowiedział z wywiadu. Czyli, że to nie było w ogóle istotne dla polskich "fanów" DM. Bardziej istotna była polityka informacyjna- bo się opłacało założyć wątek i pisać milion postów.
"Nie dla biletów GCEE"- milion postów dziś,natomiast wtedy milion postów odnośnie polityki informacyjnej , a na temat kłopotów ze zdrowiem Davea tylko kilka moich postów .
W ogóle nikogo to nie interesowało na tyle ,żeby założyć wtedy wątek na forum, aby "modlący" się po cichu fani wiedzieli jak najszybciej o rozwoju sytuacji zdrowotnej Ich idola. Większość jednak do dziś myśli , że miał wtedy rozstrój żołądka - bo tyle to Ich wtedy interesowało -czyli tyle co nic.
No chyba, że na forum omawia się mniej interesujące szczegóły , a o bardziej istotnych w danej chwili się nie rozmawia , więc celowo się jedynie modliłeś ,rozmawiając w tym czasie o polityce informacyjnej DM z różańcem w ręce.
Przykładowo dziś komunistyczna akcja pt. "nie dla biletów gcee" jest oflagowana over the top:)Zrobiłem niedawno jej pastisz , doskonale obrazujący w merytoryczny sposób bezsens akcji- za co dostałem wtedy bana z braku argumentów moderatorów, założycieli tej komunistycznej propagandowej akcji.
Ty natomiast , tak jak większość osób wyciągasz z kontekstu wypowiedzi sens jaki Tobie akurat pasuje i wyjeżdżasz personalnie.
Bardzo ładnie to zobrazował Krzysiek w wątku "Polityka", więc pozwolę sobie zacytować Jego przykład:

JA: słyszałem że w zeszłym tygodniu obili ci ryja w lesie?
TY: -a daj spokój jaki tam las,4 drzewa na krzyż.


(brawo krzysiek)

Zrozum w końcu, że ja pisząc post tego typu nie piszę do 100 procent czytających . Jeśli Ciebie to nie dotyczy - to po co komentujesz.
Przecież można się cofnąć i zobaczyć jakie zainteresowanie było na forum chorobą Davea i jak to bywa przy nowotworach złośliwych możliwością złego obrotu spraw.Cechą Bulandyjczyków jest to, że jak Im wytknąć faktyczną przywarę , argumentując ją w merytoryczny sposób , to zamiast skłonić do przemyśleń rzucają się i kąsają, ciągnąc do swojej mentalnej Bulandy każdego kto wyjdzie przed szereg.Dlatego od 89 r . tak mało się mentalnie zmieniło - tylko lukier.
Ja się nie pytam o 3 osoby, które wiedziały i się modliły, jednak uważając to za niemodne w Bulandzie nie wychylały się z tematem- kiedy najbardziej lansiarskie i trendy było zwyczajowe bulandyjskie biadolenie -wtedy akurat o polityce informacyjnej tak jak dzis o polityce LN.
Mi takie bulandyjskie biadolenie do głowy by nie przyszło . Nawet przez myśl by mi nie przeszło założenie takiego wątku- od tego się robią nieciekawe zmarszczki mimiczne i usta są potem wiecznie ułożone w odwrócony półksiężyc- od wiecznego wymyślanie powodów do biadolenia.
Nie rozumiem moderatorów dlaczego kasują niektóre moje posty (skoro nie ma w nich wulgaryzmów) - skoro się w nich kompromituję to powinni tym bardziej zostawiać.


N maja 19, 2013 14:58 pm Zobacz profil
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
http://www.youtube.com/watch?v=HleXFq-SCFM


N maja 19, 2013 19:38 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 19:25 pm
Posty: 1105
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Jakub zawsze pisze długie posty...a można ten cały post streścic w 3 zdaniach.


N maja 19, 2013 19:54 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 28, 2003 19:12 pm
Posty: 4342
Lokalizacja: Chomiczówka
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
O to chodzi , czasem nawet ze 2 zdania madrze napisze ale komu sie chce przesiewać te laborki. Krótko i na temat. To nie forum Nocy i dni Marii D. :)


N maja 19, 2013 20:04 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 19:25 pm
Posty: 1105
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
za cxhwile bedzie 100 zdaniowa riposta


N maja 19, 2013 20:07 pm Zobacz profil WWW
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Wystarczyłoby napisać: Wschodnia Europa, Kiełbasa, Pęcherz moczowy, Ameryka.


N maja 19, 2013 20:07 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 28, 2003 19:12 pm
Posty: 4342
Lokalizacja: Chomiczówka
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
:lol: prawda?


N maja 19, 2013 20:10 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 25, 2013 20:42 pm
Posty: 264
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
MARIUS napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=HleXFq-SCFM

:lol:
Więcor napisał(a):
O to chodzi , czasem nawet ze 2 zdania madrze napisze ale komu sie chce przesiewać te laborki. Krótko i na temat. To nie forum Nocy i dni Marii D. :)

Też nieźle, ale czy nie lepiej byłoby D Marii.
Lepiej się wkomponuje w Forum


N maja 19, 2013 20:16 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 26, 2013 21:34 pm
Posty: 66
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Pozwólcie, że sparafrazuję klasyka:
Myślałem, że na tym forum siedzą konkretni ludzie, a to tylko Edki.
Ale mnie to pasuje. Też jestem prosty człowiek. :)


N maja 19, 2013 21:56 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 19:25 pm
Posty: 1105
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Na szczęście Jakub jest wyjatkiem. Gdyby kazdy z nas kazdy swój post zamieniał w "poezje" paulo coelho......ktoś by tu w ogóle przesiadywał? ;)


N maja 19, 2013 22:19 pm Zobacz profil WWW
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
mądrze napisał Jakub nieważne w ilu zdaniach to ujął ,liczy się sens.


N maja 19, 2013 22:56 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 12:51 pm
Posty: 1302
Lokalizacja: coyō-hua-cān
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Jakub napisał(a):
.... .
Mój przedmówca się dziwi dlaczego czytając wtedy forum nie wiedział jak poważna sytuacja była i jakie było realne (nadal jest w zasadzie) zagrożenie dla Davea .
Dopiero teraz się dowiedział z wywiadu. Czyli, że to nie było w ogóle istotne dla polskich "fanów" DM. Bardziej istotna była polityka informacyjna- bo się opłacało założyć wątek i pisać milion postów. ....

Hmmmm Normalnie kompromitacja roku człowieku! Przedmówca (na którym się opierasz) dołączył do tego egoistycznego grona 15 lutego 2013 r., więc jakim sposobem miał się dowiedzieć z formuły tego i owego (tylko nie Pisz, że był częstym gościem )? Jak miał płakać w temacie lub (jak to można wprost odczytać z Twoich postów) czekać jedynie na koncert i mieć w jelicie zdrowie Davida. Tylko dlatego, że ówczesne "hity" głównie dotyczyły polityki informacyjnej, niepewności związanej z całą trasą – faktycznie egoistycznie, bo gdyby na tamten czas zrobiono konkretny przekaz to … może proporcie byłyby inne? Ale osoba, która zapodała temat właściwy i jedynie słuszny powinna zostać wyniesiona przez Kesslera na ołtarze.
Tak więc, bo się rozpisałem… pisząc komuś coś, powinno się odnieść do swojego podejścia wpierw wg pon. zapisu ;)
Jakub napisał(a):
.... .
Ty natomiast , tak jak większość osób wyciągasz z kontekstu wypowiedzi sens jaki Tobie akurat pasuje i wyjeżdżasz personalnie.....

Raczej jest tak jak się gównem ciśnie w innych... Tak jesteś w tej większości też i ja też mogę być sram na to.
Podobnie jak pisanie do.., jednak jakoś tak mgliście Do tego kogoś jakiegoś gdzieś...
Jakub napisał(a):
.... ja pisząc post tego typu nie piszę do 100 procent czytających .....

czyli jedynie dla siebie normalnie chyba jedynie ojej.
Na koniec końców: kto dał ci prawo mianowania się jedynym sprawiedliwym wśród tych wszystkich gnomów bulandyjskich? Skąd wiesz co we łbie siedziało różnym przeca fanom (takim idealnym jak Ty, ramonesek, własnego ego, lub jeszcze innym)?
Może zbłądziłeś i teraz to jakaś forma pokuty?
Miałem nie pisać, ale ujęła mnie ta heroiczna postawa - Pozdrawiam
:arrow: creatorka nie myśl, że jedziemy po @Jakubie i trzeba go wspierać, pomyśl więcej o sensie, kredensie i nonsensie – proszę!
Lub zwyczajnie napisz jakiś konkret wreszcie.


Pn maja 20, 2013 7:38 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 27, 2013 20:12 pm
Posty: 53
Lokalizacja: Słupsk
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Aristide Bruant napisał(a):
Jakub napisał(a):
Hmmmm Normalnie kompromitacja roku człowieku! Przedmówca (na którym się opierasz) dołączył do tego egoistycznego grona 15 lutego 2013 r., więc jakim sposobem miał się dowiedzieć z formuły tego i owego (tylko nie Pisz, że był częstym gościem )? Jak miał płakać w temacie lub (jak to można wprost odczytać z Twoich postów) czekać jedynie na koncert i mieć w jelicie zdrowie Davida.
Ja też dopiero w tym roku dołączyłam do forum i dopiero w tym roku (i to nie przez forum, tylko przeczytałam ciut wcześniej w internecie) dowiedziałam się o konkretnej przyczynie odwołania koncertu DM w 2009.
W 2009 roku akurat byłam w ciąży i kompletnie inne tematy zaprzątały mi głowę, ale też pamiętam, że jakoś nigdzie nie trafiłam na informację, że Dave miał raka.

A @creatorka strasznie demonizuje polską służbę zdrowia w temacie onkologii - akurat znam dużo przypadków szybkiego zdiagnozowania i szybkiego leczenia bez "dania w łapę". Problem polega tylko na tym, że onkologów jest w Polsce mało, a duże bariery stawia NFZ :?

No i pamiętajmy o tym, że w Polsce faceci dużo rzadziej od kobiet idą do lekarza, nie poddają się badaniom okresowym, a jak już trafiają do specjalisty, to w wielu przypadkach jest już za późno...


Pn maja 20, 2013 11:53 am Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team