Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 14:50 pm
Posty: 134
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
@Aristide Bruant ...i Inni...Nie rozumiem jak to wszystko się ma do tego co napisałem. Nie zmienia to faktu, że faktycznie i konkretnie można to ując w ten sposób:
Ważniejsze od stanu zdrowia Davida było dla forumowiczów (fanów depeche mode) własne niezadowolenie z polityki informacyjnej . Nikogo nie interesowała wielce nieciekawa sytuacja zdrowotna Idola na tyle , żeby zakładać wątek.
Można przecież było w duchu (dla siebie) przerabiać politykę informacyjną, a głośno wspólnie, martwić się o zdrowie Davida - czyli odwrotnie niż pisze Kolega . Tak zwyczajnie po ludzku, a nie po Bulandyjsku.
Dla mentalnego przedszkolaka: Jak komuś mama zachoruje na raka, a obiecała ugotować kapuśniak (lub znienawidzony bigos) - to ten ktoś się najpierw martwi o to ,na kiedy będzie ten kapuśniak przełożony ,czy o to jakie są rokowania dotyczące zdrowia mamy?
Jeśli ktoś nie jest fanem mamy, a jedynie wyżej wymienionej zupy i własnego ego - to spoko, ujdzie.
Uwierzcie Kochani, że poza Bulandą istnieją rejony świata, gdzie zwyczajne , elementarne ludzkie odruchy nie są uważane za egzotyczne i dziwne czy heroiczne , a są one normalne, regularne w cywilizowanym mentalnie społeczeństwie.
Tutaj trochę chłopaki z DM , oraz ich twórczość są traktowani jak świebodziński totem . Czyli zrobić sobie zdjęcie ,używać na potrzeby dmuchania własnego ego, powierzchownego kopiowania i pokazówki, ale głębiej już nie wnikać w sedno sprawy.W zasadzie to forum (śledziłem je kilka lat zanim założyłem profil) skończyło się wraz z przeoczeniem choroby Davida. Od tamtego czasu Zombie dyskutują . Ożywiają się najbardziej kiedy się przypomni o tej wielkiej moralnej wtopie. Przeoczeniu ciężkiej choroby Idola na rzecz paplaniny o polityce informacyjnej.


Ostatnio edytowano Pn maja 20, 2013 12:34 pm przez Jakub, łącznie edytowano 1 raz



Pn maja 20, 2013 12:13 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 11:50 am
Posty: 256
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
I Ty przejąłeś się chorobą Gahana tak jak przejąłbyś się (nie daj Boże) chorobą kogoś bliskiego?


Pn maja 20, 2013 12:31 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 14:50 pm
Posty: 134
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Nie, ja nie o tym, ale spoko . Polityką informacyjną mamy odnośnie kapuśniaku też bym się o wiele bardziej przejmował, niż polityką informacyjną DM odnośnie koncertu, ale ja nie o tym . Przeczytaj jeszcze raz.Polityka informacyjna DM mnie w ogóle nie interesuje - to są tak duże imprezy , że jak już będą ,to je znajdę w swoim czasie- miesiąc w tą czy w tą - bez znaczenia . Natomiast jak Dave by umarł na raka, a wcześniej męczył się jak Swayze ,to bym nie miał czego szukać, tylko pomnika .
Dlatego najbardziej byłem ciekaw czy operacja się udała, czy nie było przerzutów nowotworu itd. Przez sekundę nie pomyślałem o polityce informacyjnej - do głowy mi nie przyszło w życiu żeby biadolić o bzdurach w tamtym czasie. Tak jak teraz o GCEE i podobnych komunistycznych bzdetach w obliczu nowej płyty i trasy.Czy mam prawo mówić o najbardziej logicznej rzeczy na świecie?:)


Pn maja 20, 2013 12:39 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 12:51 pm
Posty: 1301
Lokalizacja: coyō-hua-cān
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Nazbyt uogólnione owe treści obecnie serwujesz. Całość (posługując się kuchennym słownictwem) kisi Kolega w jednym słoju z napisem „stan zdrowia Davida” – apropos tematu na Formule, który był lub nie – to nie istotne.
Skąd to kategoryczne stwierdzenie, że ważniejsze od stanu zdrowia była forumowiczów (fanów Depeche Mode) własne niezadowolenia z polityki informacyjnej oraz to, że nikogo nie interesował stan Idola – by powstał wątek!?!? Skoro tak kategorycznie i bez wyjątków zapisane – to też Winny być możesz temu stanowi rzeczy? Ja nie oceniam ludzi po samych wpisach (to może coś nakreślać jedynie lub braku zapisów), Ty możesz i git.
Jednak dolawszy jeszcze nieco do garnuszka tooo – co z ludźmi z kryzysem wiary, co z trzymaniem kciuków – jednego za Davida, a drugiego za resztę trasy! Czy to złe, czy jak się idol poślizgnie, trzeba jedynie wstrzymać oddech i pomyśleć „to co się myśli po ostrym przepiciu – nigdy wi…ęcej picia, byle głowizna nie wybuchła”.
Zwyczajnie po ludzku inaczej jest się martwić o matkę swoją, dziecko swoje jedyne czy o Idola! To chyba też jest lub być powinno oczywiste, jak fakt o różnych wielkościach uwielbiania. Wiesz doskonale o czym piszę i przyznając Ci w części racyję, neguję sposób równania wg. Swojej skali innych/pozostałych.
Jakub napisał(a):
Uwierzcie Kochani, że poza Bulandą istnieją rejony świata, gdzie zwyczajne , elementarne ludzkie odruchy nie są uważane za egzotyczne i dziwne czy heroiczne , a są one normalne, regularne w cywilizowanym mentalnie społeczeństwie.

Amazonia? Piszę o rejonach świata, nie o skupiskach lub kręgach towarzyskich ;) Ja nie wierze - bo to co jeszcze moment temu było święte, dzisiaj jest splugawione. Takie czasy, które dojdą i tam, gdzie jeszcze nie wkroczył Pan Buland z ekipą, natomiast moda na średniowiecze jest tylko modą.
To jak widzieć żebraka 20 lat temu (trzymającego zdjęcie dziecka ze łzami w oczach) i obecnie – może jak zobaczyć trupa i pracować w prosektorium… mniej więcej chodzi o odruchy w nawiązaniu do egzotyki doświadczeń.

ps. po edycji posta nie odnoszę siędo totemu i dmuchania ego ale ... gcee to jakiś paździesz przy tym co było - kwestia wyboru i właśnie owej pazerności firmy LN.
Chyba wszyscy byli ciekaw czy wszystko OK z Gahuniem - nie wiem jak można olewać tak istotny temat! Sam bym nie pomyślał tak o Kimś z tego Forum? Bo jak mozna - koniec G to koniec dM i pozamiatane.


Pn maja 20, 2013 13:05 pm Zobacz profil
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
@AB :arrow: Bardziej dobitnie już chyba się nie da :brawo:


Pn maja 20, 2013 16:52 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 26, 2013 21:34 pm
Posty: 66
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
martbdg napisał(a):
Na szczęście Jakub jest wyjatkiem. Gdyby kazdy z nas kazdy swój post zamieniał w "poezje" paulo coelho......ktoś by tu w ogóle przesiadywał? ;)


Mnie to by nie zdziwiło. Gdyby nagle większość użytkowników tego forum zamieniało swoje posty w "poezje" Herberta czy prace Jasienicy - wtedy dopiero rozpoczęłaby się Wielka Emigracja niektórych.


Pn maja 20, 2013 17:31 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 25, 2013 20:42 pm
Posty: 264
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
MARIUS napisał(a):
@AB :arrow: Bardziej dobitnie już chyba się nie da :brawo:

dało się
MARIUS napisał(a):
... Nie będę też się rozpisywał, że jak rzadko się modlę, tak wtedy modliłem się o Davea. I ani ramoneska, ani żal za politykę informacyjną mi w tym nie przeszkodził...

Rozumiem Cię Jakub, tak myslę, i jestem Ci przychylny ale po takim wyznaniu jak w/w powinieneś skorzystać z okazji do milczenia.


Pn maja 20, 2013 17:51 pm Zobacz profil
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
Jakub napisał(a):
Nie, ja nie o tym, ale spoko . Polityką informacyjną mamy odnośnie kapuśniaku też bym się o wiele bardziej przejmował, niż polityką informacyjną DM odnośnie koncertu, ale ja nie o tym . Przeczytaj jeszcze raz.Polityka informacyjna DM mnie w ogóle nie interesuje - to są tak duże imprezy , że jak już będą ,to je znajdę w swoim czasie- miesiąc w tą czy w tą - bez znaczenia . Natomiast jak Dave by umarł na raka, a wcześniej męczył się jak Swayze ,to bym nie miał czego szukać, tylko pomnika .
Dlatego najbardziej byłem ciekaw czy operacja się udała, czy nie było przerzutów nowotworu itd. Przez sekundę nie pomyślałem o polityce informacyjnej - do głowy mi nie przyszło w życiu żeby biadolić o bzdurach w tamtym czasie. Tak jak teraz o GCEE i podobnych komunistycznych bzdetach w obliczu nowej płyty i trasy.Czy mam prawo mówić o najbardziej logicznej rzeczy na świecie?:)
\

Jakub bardzo ciekawe spostrzeżenia,jesteś świetnym obserwatorem!Interesujesz sie troche psychologią tłumu?Jesli tak,to polecam Ci wszystkie dostepne ksiazki poczciwego Zimbardo.Sa swietne!To tak na marginesie tylko!
Ja spotkałam sie w zyciu wiele razy z takimi sytuacjami,kiedy nie tyle co choroba,ale nawet"śmierć" "niby" bliskiej osoby,była mniej istotna,niż huczna impreza imieninowa.Moja znajoma,gdy dowiedziała sie o smierci mojej siostry,pierwsze co powiedziała"to teraz nie mogę wyprawic swojej imprezy imieninowej,a juz kolezanki pospraszałam".Rozwaliła mnie tym tekstem,bo ponoc była jej bliska osoba,a impreze i tak wyprawiła.Ludzie w wiekszosci to "egoisci"..Jakub masz podobne emocje i odczucia wobec Depeche Mode jak ja!Pozdrawiam


Pn maja 20, 2013 18:47 pm

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 16:12 pm
Posty: 162
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
nie bede czytac powyzej, bo widze jakis problem, a problemu byc nie powinno i nie mam ochoty. Jak, mam nadzieje, wiekszosc kumajacych, absolutnie temat numero uno, no bo jak inaczej. Siedze pamietam w tej robocie, kontaktu ze mna nie ma, bo pani manager ryczy ukradkiem i, ryczy i sensu nie widac czekam, zeby czegos legalnie sie dowiedziec. Dowiedziawszy, wiec jakas nadzieja byla. I odwiedziny codziennie potem smierdzacej gwardii. Boze ile ja sie namodlilam wtedy, ostatnio w 94, nie podejrzewam Goscia, zeby tak mnie wysluchal, ale udalo sie. I to, co D. robil po chorobie, to absolutny evenement. Dzieki Ty na gorze, czasem wiesz o co chodzi.
Zreszta co to pomidor.a za watek, wiadomo, ze cala myslaca polska sie bala, nie ma co komentowac, a pod gwardia tlumek sie codziennie zaniepokojony zbieral. Wazne, ze wyszedl na szczescie z tego. I koniec tematu, wkur.wiaja mnie jakiekolwiek inne rozwazania w tym temacie. Kompleksy prosze leczyc w innym watku.


Śr sie 07, 2013 23:12 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 01, 2012 16:30 pm
Posty: 196
Lokalizacja: Olkusz
 
Post Re: Dave Gahan po raz pierwszy opowiada o swoim nowotworze.
... i to by było na tyle w tym temacie.


So sie 10, 2013 23:09 pm Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team