To dobrze? Czy nie za bardzo?

John grał na gitarze w Saw something solo Gahana Jeśli to byłaby prawda, to moglibyśmy się spodziewać jakiś solówek gitarowych na albumie

Duranom współpraca z nim raczej nie wyszła na dobre. Jego gra średnio tam pasowała.

Jak najbardziej dla mnie pozytywna wiadomość. Więcej nowego życia będzie na nowym albumie DM ...

Do "solówek gitarowych" to umiejętności Martina są wystarczające, chyba że Panowie zamierzają nagrać płytę rockową

Nowe życie nie zawsze oznacza - lepsze życie

A ja wole nowe, eksperymenty, niż np. turlanie się z Hillierem...

ALAN WRÓĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zapomnij ...

Zgadzam sie. MELODIE, bo ostatnio bardzo slabo w tym temacie

Nowy album będzie na pewno dobry,nie martwię się o to.Dm mnie nigdy nie zawiedli.Bardziej się martwię trasą(jak będzie) bo poraz enty kotlety to jest już naprawdę wstyd na cały świat.Marzyc można ale ja bym chciał trase bez perkusisty i więcej utworów z lat 82-88.Mało tego marze i wierze w cuda...nawet piosenki z b-stron np. Surrender(jak już bybył pan Eigner)Ehhhh w tym temacie to pewnie znowu mnie zawiodą..

Ja tylko tak ogólnie z pytaniem czy ktoś coś słyszał ze może coś się rusza w końcu np wchodzą do studia mają jakieś plany czy ciągle cisza i cisza i cisza. Jakoś nudno. Codziennie wchodzę na forum z nadzieją ze czegoś się dowiem. Ale niestety cały czas nic. Pozdrawiam

styczeń/luty mają się spotkać i przedyskutować temat płyty oraz być moze "przegrupować" oficjalny skład zespołu

Skąd ta informacja i o jakie przegrupowanie miałoby chodzić?

chodzą słuchy o tym ze do zespołu oficjalnie mogą dołączyć Christian Eigner i Peter Gordeno tym samym towarzyszyć przy pracy w studio udzielać wywiadów itp. już jako członkowie DM a nie muzycy sesyjni (koncertowi)

Oby się tak nie stało.

Już takie słuchy krążyły kiedyś, że na świątecznym Season Greetings pojawiły się dwa dodatkowe podpisy.
Pomijając wszystko, już widzę, jaki szczęśliwy byłby Fletch z dwoma kolejnymi do tanga

W zasadzie są członkami zespołu juz od wielu lat. Doskonale wiedzą jak funkcjonuje ta "firma". Dave komponuje swoje kawałki dla DM z Eignerem, (nie lubisz Nothing's Impossible, Suffer Well itp.) Wiadomo ze mózgiem harmonicznym zespołu był jest i będzie Martin dlatego dla mnie nie robi to większej różnicy...

1. Oznacza to ze Alan juz nigdy nie wróci to zespołu.
2. Nie zgadzam sie na to zeby byli pełnoprawnymi członkami grupy.
3. Niech spierdala*ą. Nie zgadzam sie.

Jakoś mi te dwa typki nie pasują, po prostu. Eigner jeszcze może, ale Gordeno, przez te swoje "cuda wianki" ktore ma czelność wplatać w utwory - no way.

Zgłaszam wniosek formalny żeby nie przyjmować ich oficjalnie w poczet.

Dokładnie tak
z resztą można polemizować

To by było chyba jeszcze gorsze, niż wydanie What's Your Name albo A Photograph Of You...

Mimo tych "słuchów" liczę na to, że nie pójdą na 5+0 i zostaną na 3+2, a dlaczego?

1) Spowoduje to jednak spory odpływ fanów, szczególnie tych liczących jeszcze na powrót (choćby epizodyczny) Alana,
2) Zbyt urokliwi to nie są, zresztą, ciężko sobie jakoś wyobrazić rozsądny image DM w takim składzie, chyba, że z nową płytą poszliby na całego i pozbyli się całej otoczki budowanej od samego początku,
3) Po latach grania koncertów wraz z DM nie byliby już jakąś większą wartością dodaną do utworów,



Popieram wniosek.