Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 361 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
Rodzice i DM 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 01, 2009 11:29 am
Posty: 454
 
Post Re: Rodzice i DM
moja Mama w zasadzie żyje gdzieś obok tego. mam Jej akceptację jeśli chodzi o wyjazdy na imprezy, koncerty, biwaki itp. pod warunkiem, że samodzielnie potrafię sobie na to zarobić i zabezpieczyć się w temacie. co do samego słuchania muzyki: nigdy nie zwracała na nią uwagi. nie katuję Jej dM non stop, bo muzyka ma sprawiać radość i umilać życie, a nie zadawać cierpienie i ból. styl ubierania? cóż... tu bywa różnie. wiem, że czarne paznokcie uważane są przez Nią jako dziwactwo w tym przypadku, ale to silniejsze ode mnie i nie ma to tamto. ciuchy przeważnie są czarne, fakt, ale buzia jest pogodna [a myślę że to jest tu najważniejsze]. najgorzej jest z plakatami na ścianach... wciąż ich przybywa, a Mama się wkurza, że farba ze ścian złazi... ale da się przeżyć. podsumowując, mam swój świat, do którego nie wchodzi się w butach. wycieraczka przed drzwiami szczerzy kły :D welcome.


Pn sty 11, 2010 21:25 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 19:01 pm
Posty: 19
Lokalizacja: Szczecin
 
Post Re: Rodzice i DM
moja mama kiedyś nie lubiła DM, ale potem jak się wsłuchała w ich muzę to stwierdziła, że są bardzo fajni. poprosiła mnie, żebym jej nagrała płytę z ich utworkami do samochodu, w domu często razem tańczymy do Personala :nlmda: Chętnie ogląda ze mną ich klipy, koncerty itd. Natomiast tata nie ma nic przeciwko, ale myśli, że Bóg wie co się dzieje na naszych zlotach. Na biwak nie chciał mi namiotu pożyczyć, bo stwierdził, że nawet dwóch dni tam nie przetrwa... :lol:


Wt lut 02, 2010 11:50 am Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 19, 2009 21:10 pm
Posty: 80
Lokalizacja: Lublin
 
Post Re: Rodzice i DM
Moi rodzice udaja,ze nie lubia DM. Tylko jakims dziwnym trafem dostarczaja mi informacje pojawiajace sie w gazetach odnosnie DM i pokoj urzadzili mi w tonacji czarno -bialej.Hmmmmmm Faktycznie ich nie lubia :D :) Pozdr


Pn lut 08, 2010 14:00 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 06, 2010 18:10 pm
Posty: 3
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Rodzice i DM
Ja wreszcie rodziców przekonałam bo tym razem na koncert mnie puścili :D
Nawet sam tato wczoraj dzwonił i na świeżo zdawał relacje gdzie o koncercie była mowa :D
Musze też wspomnieć o mamie jako że razem pracujemy (przedszkole) to wczoraj podsłuchałam jak każdemu z rodziców się chwalila gdzie to jej dziecina jadzie :D
Pozdrawiam wszystkich :D


Cz lut 11, 2010 12:51 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 11, 2010 22:11 pm
Posty: 19
 
Post Re: Rodzice i DM
Moi reagują różnie... Tata albo stuka palcami w kierownicę, jak w radiu puszczą "Enjoy the silence" albo patrzy na mnie jak na wariatkę, gdy w podobnych okolicznościach (Dłuższy rodzinny wyjazd, noc zapadła, tata za kółkiem, mama obok, ja na tylnym siedzeniu w swoim świecie) odpływam, śpiewając właśnie przez radio puszczone "Never let me down"... W sumie nazwanie NLMD "głupim, bezsensownym i nieciekawym smęceniem" porządnie mnie zasmuciło :(

Ale z mamą da się żyć po depeszowemu... Koncerty z DVD jej nie przeszkadzają, tak długo jak może grać na komputerze w "diamenty", więc zdarza się, że mimowolnie potupie nogą do rytmu, coś tam pomruczy pod nosem. Jak puszczam na wieży albo w TV, to reaguje ciekawymi komentarzami, np. "Znowu tych mumii słuchasz?", "Czy on by się nie mógł ubrać? Ten ze skrzydełkami jakoś mógł założyć koszulkę z krótkim rękawem..." albo "Taki spocony, włosy mu wiszą jak strączki a tobie to się podoba?" :mrgreen: Ale ogólnie, pomijając wygląd DM to nie czepia się ze słucham.... Ba, nawet mi dwie płyty zasponsorowała, zna "Enjoy the silence", na własnej komórce ma (I bardzo lubi) "Just can`t get enough" i ostatnio nawet zaczęła się dopytywać co tam napisałam w tle rysunku (Rysunku Dave`a z ery SOFAD) i potłumaczyłam jej wyrywki z tekstów... Moze jeszcze będą z niej ludzie :fletch:

Natomiast bardzo dobrze dogaduję się z bratem, który Depechów "lubi wyrywkowo" :8): Najlepsze są nasze wariacje przy "Personal Jesus" :mrgreen:


Wt mar 16, 2010 23:10 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 29, 2004 22:16 pm
Posty: 96
Lokalizacja: Gda
 
Post Re: Rodzice i DM
moja mama podczas słuchania przeze mnie SOTU (wychyla głowę przez uchylone drzwi): Wiesz, depeszów to jeszcze mogę posłuchac, ale tych wszystkich podróbek to już nie.
Ja: Mamo, ale to są depesze :roll:
Mama: :| :roll:

:lol: :lol:


Wt mar 16, 2010 23:25 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 1:15 am
Posty: 74
Lokalizacja: GG 3680501
 
Post Re: Rodzice i DM
Fajny temat. Dwadzieścia lat temu kiedy zaczęłam słuchać DM rodzice twierdzili, że to nienormalne żeby dziewczyna w tym wieku ubierała się wyłącznie na czarno i słuchała "pogrzebowej" muzyki.Wyjazdy na zloty niestety odbywały się potajemnie. :nie: Nie wiem jak mi się to udawało robić...
Teraz po latach nic się nie zmieniło. Wyjazd na koncert uznano za szaleństwo. Dopiero Ojciec przed wyjazdem zadzwonił powiedział, że dobrze, że realizuję moje największe marzenie.Mama natomiast uznała chyba, że jestem nienormalna. Wyobraźcie sobie, że nawet w wieku lat prawie 35 (mężata i dzieciata)jeszcze muszę tłumaczyć mojej Mamie gdzie i po co jadę a potem słuchać jaka to ja jestem nieodpowiedzialna.Tak tak! To nie bajka. Cieszcie się jeśli udało Wam się uwolnić od krytyki i ciągłej oceny własnego postępowania. Nie wiem czemu ale taki sposób spędzania wolnego czasu jest oceniany gorzej niż na przykład dyskoteki, jakieś dziwne potańcówki i zabawy. Najlepiej żyć w swoim świecie i nie opowiadać rodzinie zbyt dużo.
Pozdrawiam wszystkich wyzwolonych i tych którzy nad tym pracują. :fletch:


Śr mar 17, 2010 9:41 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 16, 2009 8:45 am
Posty: 581
Lokalizacja: Czeladź/woj.śląskie
 
Post Re: Rodzice i DM
U mnie to samo za chwile 40 ale lepiej nic nie mówić, nic się nie zmieniło mimo tylu lat, najlepsze że mój mąż jest równie zakręcony na punkcie DM więc "wyklęci" jesteśmy razem :lol: :lol: z tego wszystkiego najlepiej ma nasza córka, jedzie w sobotę na swój pierwszy koncert do Mega na O.S.T.R. i sami ją tam zawieziemy :D raz była z nami na zlocie, ale się jak na razie nie przekonała :) straszne to jest, że tyle lat minęło a wielu rodziców nadal nie szanuje wyboru swoich dzieci.


Ostatnio edytowano Śr mar 17, 2010 13:18 pm przez Gosia13, łącznie edytowano 1 raz



Śr mar 17, 2010 10:06 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 30, 2008 10:43 am
Posty: 271
Lokalizacja: karpacz
 
Post Re: Rodzice i DM
A mnie Tatuś zawiózł na pierwszy koncert :) 04.09.2001 r. miałam 15 lat :)


Śr mar 17, 2010 10:46 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 10:27 am
Posty: 430
Lokalizacja: Chojnice
 
Post Re: Rodzice i DM
Ja mam rodziców, którzy byli na koncercie 10 lutego razem ze mną - w dodatku na płycie, trochę dalej niż ja, ale też całkiem blisko sceny. Powiedzieli mi, że jasne, mogliby mnie tylko zawieźć i wpuścić do środka samą, nie ma problemu - ale gdyby to był jakiś inny zespół. Skoro już i tak trzeba jechać ze mną (i z siostrą, która również słucha DM, może już nie tak 'mocno' jak ja, ale zawsze) do Łodzi, to 'przy okazji' pójdą na koncert... (w dodatku sami sfinansowali mi bilet, mimo, że rzecz jasna miałam zaoszczędzoną kasę by zapłacić za niego sama :wink: )

Rodzice kawałki DM znają, teksty co prawda nie (chociaż mój ojciec przez całe następne dwa tygodnie podśpiewywał 'Let's play/Master and servant/Come on/Master and Servant...') i większość płyt mam właśnie od nich. Ja zaczynałam słuchać depeszów od PTA, później lata '90 i końcówka '80 - i to mój tata był osobą, która po raz pierwszy puściła mi CTA (pamiętam, że bardzo mnie zdziwiło brzmienie tej płyty...). Oboje wiedzą też kto jest kim w DM, a ja sama przez cały poprzedni rok dzieliłam się czasem z nimi 'ciekawostkami' z trasy.
Jak czytałam ostatnio w wakacje 'Obnażonych' to czasem prosili mnie, żebym im przeczytała jakiś interesujący fragment, jak natrafię. :P

Jeśli chodzi o ubiór to oboje chodzą na ciemno - mama właściwie cały czas na czarno, często nawet bardziej niz ja - czarne jeansy, czarne swetry, bluzki i buty, które wyglądają jak cwane podróby martensów (kiedyś chciała sobie kupić i martensy... :) ). Pożycza ode mnie czarny lakier do paznokci :lol: Jeśli chodzi o muzykę to nie czepiali się mnie nigdy, bo po jakikolwiek zespół bym sięgneła, elektroniczny, gotycki, new wave'owy czy metalowy, oni też kiedyś tego słuchali...


Śr mar 17, 2010 15:01 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 1:15 am
Posty: 74
Lokalizacja: GG 3680501
 
Post Re: Rodzice i DM
Gosia13, ładnie to ujęłaś: "nie szanują wyboru swoich dzieci", właśnie to samo mnie boli. Nigdy nie pozwolą poczuć się w pełni dorosłymi. Chociaż każdy z nas ma na plecach bagaż doświadczeń (zapewne też bardzo trudnych i bolesnych). Moja Rodzicielka doszła do perfekcji w wzbudzaniu we mnie poczucia winy, oraz uświadamianiu mi jak źle postępuję. Bo przecież osoba w moim wieku nie powinna oczekiwać od życia żadnych przyjemności, tylko obowiązki się liczą. A jakieś wyjazdy na zloty? ABSURD. Niestety mój mąż nie jest zakręcony na punkcie DM. Nie mam kompana i wsparcia w tym co robię. Dobrze, że chociaż można słuchawki na uszy wcisnąć. Jeśli chodzi o Rodziców to próbowałam różnych sposobów: po dobroci (wytłumaczę spokojnie, zrozumieją), w złości (postawię na swoim-nic im do tego), na cichacza (nie mówić wcale), na dystans(moja decyzja, robię i żyję jak chcę). Nic się nie sprawdza. Czasami to jest toksyczne. Ostatnio moja Mama zadzwoniła kiedy czekałam na taksówkę żeby dojechać na zlot w G-sku. No i co? Minęło kilka godzin zanim wróciła mi chęć do zabawy. No ale trudno, może trzeba jednak konsekwentnie trzymać się sposobu "na dystans". Nie muszą przecież akceptować wszystkiego co robimy. Grunt żebyśmy żyli w zgodzie sami ze sobą. Bo życie do końca spędzimy w swoim własnym towarzystwie. A nie jest zbyt długie, więc korzystajmy póki się da.( Bea77 to też do Ciebie.)


Śr mar 17, 2010 15:17 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 16, 2009 8:45 am
Posty: 581
Lokalizacja: Czeladź/woj.śląskie
 
Post Re: Rodzice i DM
Dlatego moim zdaniem Cosmo najlepiej nic im nie mówić, jeżeli nie cieszą się twym szczęściem i pasją to nie ma co, szkoda nerwów, pozDrawiaM :) :) :) przynajmniej my nie popełniamy tych samych błędów :)


Śr mar 17, 2010 15:24 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 11, 2010 22:11 pm
Posty: 19
 
Post Re: Rodzice i DM
Zgadzam się...
Jak o mnie chodzi to próbuję różnymi metodami, wszystkie wymienione (na siłę, na spokojnie) raczej mało dają... Myślę, że z koncertem nie miałabym problemu, jak nie rodzice to zostaje brat, z którym już się na The Scorpions wybrałam, ale jak chodzi o całokształt, to się nie da za bardzo ujechać... Dobrze, ze chociaż mam tą swoją empetrójkę, słuchawki na uszy i mnie nie ma... Ale to też na dłuższą metę trochę męczące.

No nic, bądźmy silni i wytrwali :wink:


Cz mar 18, 2010 15:27 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 30, 2009 10:22 am
Posty: 672
Lokalizacja: RNR/Warszawa
 
Post Re: Rodzice i DM
Ostatnio jak widziałam mamę.

-Ty bylas na Depeche Mode w Łodzi?
- tak
- głupie pytanie... na którym koncercie, bo słyszałam, ze były dwa
- na obu
- no tak, głupie pytanie, jak było nie musisz mówić - wiem :D


Rodzice nigdy nic nie mieli przeciwko DM, ale też nie podzielali mojej pasji. Czasami lubili sie z tego ponaśmiewac, do tej pory z reszta to im zostało, teksty typu:
- dzwonie do Ciebie z świątyni Depeche Mode (moj stary pokoj)
- ale ten Martin to brzydal ( wiedzieli, ze wzdychałam do niego jak bylam nastolatką)

Kiedyś mnie to moze i irytowało... dziś nie ma dla mnie wiekszego znaczenia.

Jedyna rzecz, która mnie strasznie zabolala to jak moj brat powiedzial, ze Mart w teledysku Useless wyglada jak czeczeniec. To bylo naprawde przykre.
No ale nabralam dystansu i patrze na to inaczej.
Poprostu trwała sie spaliła i sie chłop sciał na jeza. :D


Cz mar 18, 2010 18:34 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 30, 2008 10:43 am
Posty: 271
Lokalizacja: karpacz
 
Post Re: Rodzice i DM
PaulaSad napisał(a):

Jedyna rzecz, która mnie strasznie zabolala to jak moj brat powiedzial, ze Mart w teledysku Useless wyglada jak czeczeniec. To bylo naprawde przykre.
:D

A mój braciszek na plakatach zamalowywał chłopakom zęby albo dorysowywał blizny :) Ma szczęście,że przeżył, bo może teraz na koncerty jeździc :)


Pt mar 19, 2010 10:41 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 19, 2009 21:10 pm
Posty: 80
Lokalizacja: Lublin
 
Post Re: Rodzice i DM
roseann napisał(a):
PaulaSad napisał(a):

Jedyna rzecz, która mnie strasznie zabolala to jak moj brat powiedzial, ze Mart w teledysku Useless wyglada jak czeczeniec. To bylo naprawde przykre.
:D

A mój braciszek na plakatach zamalowywał chłopakom zęby albo dorysowywał blizny :) Ma szczęście,że przeżył, bo może teraz na koncerty jeździc :)


Zeby dolac oliwy do ognia-moj brat lobuz zniszczyl mi mego Excitera, gdy berbeciem byl mlodszym :x


Pt mar 19, 2010 15:34 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 22, 2010 17:03 pm
Posty: 187
Lokalizacja: Wrocław
 
Post Re: Rodzice i DM
Moi rodzice nie mają nic przeciwko DM. Sami go słuchali będąc w moim wieku (najpierw słuchał Tato gdy spotkał Mamę to ją przekonał). Z najmłodszych lat pamiętam jak czasem odpalali płytę DM w domu lub w aucie (Mama słucha I Feel You w ten sposób, że można ogłuchnąć). To od nich przejąłem mój gust muzyczny (w zasadzie to po trochu od Taty po trochu od Mamy). Gdy DM było u mnie słychać w domu dzięki mnie bez przerwy zdażały się akcje i teksty ze strony Mamy: Daj odpocząć, Już wystarczy, Daj odpocząć Depeszom, Koniec! Tato nie narzekał bo oprócz DM słuchałem (i słucham) jeszcze innej muzyki (mój Tato jest wrogiem fanatyzmu muzycznego). A młodszy o 5 lat Brat mówi: Ścisz tych wyjców (z mojej strony mordercze spojrzenie). Wkurza sią bo mu audiobooka zagłusza (ja wtedy daję u siebie głośniej niech czyta sam, a co!). Mama obiecała mi, że na następnej trasie DM pójdziemy wszyscy (ale chyba bez Brata choć, ten mróczy pod nosem Personala i kiedyś pytał mnie co to znaczy [myślał o Reach Out and Touch Faith! ) kiedyś podśpiewywał Behind the Wheel. A rodzice na każde święto (gwiazdkan wielkanoc) kupują jakiś koncert na DVD (mam już 101 i live in Milan). Mama oglądając Live in Milan (zresztą 101 też bo oglądamy całą rodziną [ale bez brata bo cytuję: On słucha ich 24 na dobę siedem dni w tygodniu {to o mnie, kto by pomyślał! :roll: moja riposta brzmiała: 25 na dobę i 8 w tygodniu}}) stwierdziła, że Gahan zachowuje się jak pedał a Gore tak wygląda. A płyty studyjne też mam z kolekcji rodziców (i kilka kaset, robią na mnie niesamowite wrażenie bo wychowany jestem na CD). Dziękuję rodzicom za wszystko co uczynili dla mnie na polu muzycznym i ogólnie. A bratu życzę by plubił DM (dla jego własnego dobra).


Śr maja 26, 2010 15:14 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 10, 2009 18:20 pm
Posty: 133
Lokalizacja: Polanica Zdrój
 
Post Re: Rodzice i DM
To może z drugiej strony,wypowiem się jako rodzic. Mam dorosłe już dzieci (syn 22 i córka 18). DM słucham od samego początku. Do dziś mam pierwsze winyle wyżebrane od ciotki z USA (ale byłe z nich dumny)! Moje dzieci nie miały wyjścia, od maleńkości musiały się osłuchać z muzą DM . Młoda toleruje, ale nie jest taką fanatyczką jak ja z żoną, ale za to jak młody się wkręcił! Od koncertu w Łodzi jest mega zafascynowany, na koncercie śpiewał wszystkie piosenki (nauczył się przez 6 godzin jazdy na koncert). Mało tego, tak mu sie spodobało, że po powrocie do Londynu poszedł na koncert do O2, o niczym innym później nie gadał! Także nasze dzieci maja pełne wsparcie, a ostatnio doszliśmy do wniosku, że jak będzie kolejna trasa koncertowa (być może ostatnia :cry: ) to bierzemy urlopy i jedziemy za DM po całej Europie, gdzie tylko sie da. PozDrawiaM :banana: :nlmda:


Cz cze 10, 2010 13:51 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 06, 2007 21:57 pm
Posty: 920
Lokalizacja: Łódź
 
Post Re: Rodzice i DM
A moi rodzice nigdy nie mieli przeciwko mojej pasji związanej z muzyką Depeche Mode.Mój tata lubi pierwsze płyty,bo w młodości wychował się raczej na dyskotekowej muzyce,a mama toleruje właściwie cały okres działalności.Czasami się nawet ze mną droczy,jak ja skrytykuję jakiejś piosenki,której słucha,a ona do mnie: a pffff...Depesz...(głos w tonie pogardliwo-żartobliwym) ;)
Kiedyś jak puściłem w aucie Somebody,to mój tata zaczął mnie wypytywać o tę piosenkę,zanczy,ze się podobała. :) A na domieszkę dofinansowali nawet mój wyjazd do Bratysławy 22 czerwca :) Co do mojego ubioru to raczej nie mają przeciwwskazań.No może tata trochę się dziwił jak w lato dwa lata temu chodziłem w krótkich dżinsach,białych,długich,obciągniętych skarpetach i krótkich glanach(Dave a'la 101).Ale poza tym zawsze było ok. :)


Cz cze 10, 2010 19:48 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 06, 2007 21:57 pm
Posty: 920
Lokalizacja: Łódź
 
Post Re: Rodzice i DM
do usunięcia


Cz cze 10, 2010 19:48 pm Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 361 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team