Depeszka, nie cytuj wypowiedzi, która znajduje się bezpośrednio nad Twoją i zamiast pisać drugi post zaraz pod swoim poprzednim - używaj EDYCJI. I w ogóle to zapoznaj się z tym:

http://www.depechemode-forum.pl/viewtopic.php?t=3656

Głos Marta-miód na ucho!!!!!!!Cudownie odpoczywam jak Go słucham, barwa nasycona dużą dawką erotyzmu.
Ciary!!!!!!!!!!!!!

@Gabi - dokładnie tak

Przy pomocy cudownej barwy swego (używanego w sposób niezwykle umiejętny) głosu - ciepłej, głębokiej (ach, te "doły"!) i wręcz stworzonej do wyrażania różnorodnych emocji, Martinek przenosi mnie w inny wymiar...
Tego się po prostu NIE DA opisać, to trzeba POCZUĆ...

Dla mnie każde wykonanie Martina, studyjne czy koncertowe, jest mistrzowskie. Nie ma utworu przez Niego wykonywanego, którego nie słuchałabym z zachwytem, drżeniem w sercu, wzruszeniem (do łez) czy innymi równie silnymi emocjami...

ok,ok nie rób problemu z paru drobnych pomyłek! hej!bez przesady nie słodźcie tak martowi a może jakieś negatywne wypowiedzi?

... u mnie będzie kolejny ach, no bo jak przejść obojętnie nad frazowaniem macrocoZm, albo wyszeptanym z prośbą put it on?
Martin ma umiejętność oddania całej gamy emocji.. Mam wrażenie, że jako autor tekstów poprostu intensywniej, bardziej osobiście je interpretuje. Wokale Gahana mogą być 'tylko' wariacją na dany temat, a Martinowe są kropką nad i...

podpisano: frakcja Martinowska

O tak, uwielbiam "Blue Dress"... Zawsze przechodzą mnie ciarki, gdy słyszę tę piosenkę. Głównie za sprawą anielskiego tonu jego głosu, sposobu, w jaki wyśpiewuje niektóre głoski... Odpływam gdy Go słyszę.

no cóż powiem szczerze,że ja zdecydowanie bardziej wolę głos Gahana,cóż według mnie jest on bardziej emocjonalny i w ogóle wszystko co najlepsze
ale faktem jest że Martini bardziej osobiscie je interpretuje,w końcu to jego utwory.

Martin, hmm.. Martin ma świetny głos pasujacy do wolnych piosenek, które zresztą wykonuje.
Ostatnio zafascynowała mnie piosenka The things you said w wersjii ze 101, poprostu super.

no ludzie rozpisujecie się u mnie! aby tak dalej

Bardzo lubię głos Marta,ma w sobie to magiczne coś...

no właśnie to magiczne coś, ale co??

Głos Martina przede wszystkim lepszy od głosu Dave'a, pomimo, że o zupełnie innej barwie. Dlaczego? Bo Martin jest bardziej wszechstronny, ze zdolnością do improwizowania i z naturalną zmianą natężenia w głosie.
Głos Dave'a jest bardziej monotonny i podobny w poszczególnych piosenkach na kolejnych koncertach. Ale to już rzecz gustu...

Martin ma przepiekny, czysty głos. Potrafi spiewać niezwykle wysoko i czasem jak tego słucham to wydaje mi sie jakby był to jakiś anielski wokal

Zgadzam sie z przedmowca. Glos niezwykle subtelny i delikatny. Ale to dobrze ze glownie Dave wykonuje utwory na plytach, dzieki czemu te nieliczne kawalki Gore'a zyskuja miano wyjatkowych, bo sa takie inne...

hej!napradę nikt z was nie ma negatywnego zdania o głosie marta

wyraźnie cie to smuci

nie,po prostu nie lubię monotonnych wypowiedzi!a tu wszystkie są monotonnie pozytywne!

widocznie tak jest

negatyw dla Marta??? (czy ja może żle przeczytałam?)...

Cudo, jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny, przepiękny, głęboki, prawdziwy, emocjonyjący, zwzruszający, masakrująco poruszający, nieoceniony, przefantastyczny, najlepszy, perfekcyjny, anielsko słodki, piekielnie powalający, przenoszący w inny wymiar,.......a to wszystko znajdziecie tylko u Marta.....))))))))))))))

dosyć znacznie jago barwa zmieniła sie od najwcześniejszych albumów. Podobają mi się obie wersie, i nie każcie mi się wypowiedzieć która bardziej.


P.S. - jak ktoś napisze tu coś złego o MLG, to będzie miał ze mną do czynienia!!!

bo to jest forum FANÓW depeche mode, więc jakie maja być opinie