Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 284 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15  Następna strona
głos martina,co wy na to? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 09, 2006 15:43 pm
Posty: 81
Lokalizacja: Szczecin
 
Post 
no a jak, nikt przecież nie chce podpaść, hehehehehhh :D :D

nie warto ryzykować///:)


Cz wrz 14, 2006 17:36 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 26, 2006 10:10 am
Posty: 351
Lokalizacja: Strzyżów/Kraków
 
Post 
Głos Marta - hmm... Dla mnie ok, ogolnie nie powalający :roll: lubie tylko pare jego piosenek, i niektóre refreny z Dave wychodzą nawet spoko ...Nie To Co Dave...


Cz wrz 14, 2006 19:43 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 09, 2006 15:43 pm
Posty: 81
Lokalizacja: Szczecin
 
Post 
Powiedziałabym, że Dave, gdy wykonuje utwór z Martem dodaje mu uroku, ale nie to, żeby był to co Martin :D :D

Rozwala mnie ostatnio - " It's a lot!!!", albo wstęp z LILIan :8):


Cz wrz 14, 2006 21:33 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 22:09 pm
Posty: 9
Lokalizacja: Płock
 
Post 
Szczerze, to u mnie od Martina się zaczęło to całe szaleństwo. W wakacje obejrzałam nagrania z jego koncertu w Cologne 2003 rok. Oczywiście nie jest tak porywający na scenie jak Gahan, ale jego głos... hipnotyzuje. Martin to TALENT a nie magik. Właściwie to raczej powinno się go słuchać niż oglądać, ale to on porywa za sobą tych ludzi, którzy uważają, że DM nie da się słuchać. Kupiłabym każdą płytę Martina, którą nagrałby solo. Gahan mnie znudził jako solista, Martin nigdy mi się nie znudzi.


Pt wrz 15, 2006 16:34 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 09, 2004 19:21 pm
Posty: 1978
 
Post 
Lilian66 napisał(a):
Szczerze, to u mnie od Martina się zaczęło to całe szaleństwo. W wakacje obejrzałam nagrania z jego koncertu w Cologne 2003 rok. Oczywiście nie jest tak porywający na scenie jak Gahan, ale jego głos... hipnotyzuje. Martin to TALENT a nie magik. Właściwie to raczej powinno się go słuchać niż oglądać, ale to on porywa za sobą tych ludzi, którzy uważają, że DM nie da się słuchać. Kupiłabym każdą płytę Martina, którą nagrałby solo. Gahan mnie znudził jako solista, Martin nigdy mi się nie znudzi.


ba , tosz pewnie że nie, nie śmiał bym sie porównać do mistrza :D


Pt wrz 15, 2006 17:22 pm Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 15, 2006 19:16 pm
Posty: 8
Lokalizacja: Płock
 
Post 
Dave śpiewa extra i nie ma o czym tu dyskutować, ale wokal Martina to w zasadzie romantyczne uniesienia pełne sexu. :wink:


So wrz 16, 2006 16:22 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 21, 2004 7:44 am
Posty: 312
Lokalizacja: K-PAX
 
Post 
Ma ciekawą barwę, ale nadaje się wyłącznie do sentymentalnych ballad, przede wszystkim do smutnych utworów. Niestety brakuje mu charyzmy i werwy, która ma Dave w śpiewaniu, zakres repertuaru w jakim się dobrze sprawdza jest zbyt ograniczony, ale to dla dM i tak sprzyjająca sytuacja


So wrz 16, 2006 17:05 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 16, 2006 12:57 pm
Posty: 79
Lokalizacja: Łódź
 
Post 
Powiem tak: głos Gahana jest porywający. Na żywo brzmi podobnie jak na płytach; może troche ładniejsza jest chrypka :) (najprawdopodobniej jest objawem długich tras i koncertów co 2-3 dni). Natomiast głos Martina na płytach jest troszkę "spłaszczony" w porównaniu z live. Byłem pozytywnie zaskoczony jego głębią i mocą. Wykonanie "Leave in Silence" to prawdziwe mistrzostwo :brawo:
Myślę, że w tym tkwi wielkość DM. Dwie odmienne barwy głosu, jakże pięknie przeplatają się na koncertach i płytach :)


So wrz 16, 2006 17:06 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2006 18:10 pm
Posty: 207
Lokalizacja: Płock\Toruń
 
Post 
Ostatnio zafascynował mnie głos Martina w piosence "Here Is The House".
Te jego "chórki" sa obłędnę, poprostu super.


Pn wrz 18, 2006 18:00 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 18, 2006 13:11 pm
Posty: 225
Lokalizacja: Wilkokłakowo
 
Post 
Pryznam, że dla mnie niezwykłość głosu Martina polega na wspomnianym już ,,falsecie'' czyli bardzo jak na faceta wysokim - np. Question Of Lust, Home też.
Lecz pozytywnie mnie zaskoczyło np. Damaged Peapole.
Co do również wspomnianych chórków, są chyba troszkę za często, niekiedy podłamując dobre partie, chociażby Dream On czy Suffer Well (refren). A to podłamywanie to jedynie niewłaściwie przeciąganie głosowe wersów.


Wt wrz 19, 2006 11:39 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 11, 2004 15:00 pm
Posty: 36
Lokalizacja: Szczecin
 
Post 
ja uważam, że to Martin jest w lepszej formie wokalnej. Po prostu. Nic samo nie przychodzi, widocznie Gore bardziej dba o swój głos (wiadomo, co mam na myśli) niż Dave... chociaż z przyjemnością stwierdzam, że Gahan podczas tej trasy śpiewał lepiej niż podczas Eksajter Tór.


So wrz 23, 2006 8:02 am Zobacz profil
 
Post 
Głos Martina jest tylko dobry do wolniutkich piosenek.Nie wyobrażam sobie jak by Mart mógł zaśpiewać I feel you, albo NLMDA... Ogólnie jednego dnia mi się podoba, a drugiego nie :oops: No, ale w chórkach to jest najlepszy.


So wrz 23, 2006 8:32 am

Dołączył(a): So cze 10, 2006 19:54 pm
Posty: 2
Lokalizacja: Nobody knows... ;)
 
Post 
Witam Wszystkich tego sobotniego poranka, po Multiknowym "Live in MIlan". Głos Marta?? Hm... :) Powalajacy - wciaz mam w pamiecie tego roczna wersje Homa i Shake... Dave to energia, Martin to ukojenie :wink: Oprocz tego, ze ma niesamowita skale glosu, to do tego potrafii wprowadzic taka atmosfere i napiecie do kawalka, ze na koniec utworu, jedyne co mozna zrobic to wziac gleboki oddech. Na pewno każdy z was odczuł to słuchając np. "One caress" czy "Home" właśnie. Kawalki przez niego śpiewane potrafią zapierać dech. Mistrzostwo świata :)


So wrz 23, 2006 8:52 am Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 11:30 am
Posty: 4
 
Post 
Prawda jest taka,że poziom tekstów i utwórów Depeche Mode zawwdzieczamy właśnie jemu. Jeśli zas chodzi o jego głos to jest po prostu cudowny. Z racji tego, ze jego ojciec był afroamerykaninem jego głos posiada tą specyficzną głebie, co doskonale słychać w balladach które wykonuje. Jednoczesnie dysponuje wysokim głosem i spiewa naturanie, jest w tym taki ładunek emocji, nastroju , uczuć, że dech zapiera. Uwielbiam jego głos.Absolutnie wyjątkowy i rozpoznawalny.


Śr sty 10, 2007 14:15 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 04, 2006 12:00 pm
Posty: 671
Lokalizacja: Warszawa
 
Post 
Martin ma piękny głos, na żywo praktycznie identyczny jak studyjnie! :D

A jak zaśpiewa w Breathe:

So I need to know
Your alibis
I need to hear
that you love me
Before you say goodbye
Before you say goodbye


...to rozpływam się jak mleczna czekolada!!! :roll:


Śr sty 10, 2007 16:01 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:39 am
Posty: 717
Lokalizacja: WWA
 
Post 
Mart jest doskonały jako uzupełnienie Dave'a, np. chórki w Lie To Me czy Stories Of Old - jego głos wyłania się jakby z tła na pierwszy plan, brzmi to świetnie. Irytuje jednak mnie ta "przewidywalność" Martina - praktycznie nigdy nie opuszcza swoich parii na koncertach, a np. taki Judas z Devotionala to wręcz idealny kawałek do zaśpiewu publiki.


Śr sty 10, 2007 19:30 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 09, 2006 13:45 pm
Posty: 499
Lokalizacja: Legnica
 
Post 
@looper, Dejw też jest dość przewidywalny - tzn. można przewidzieć, który fragment da zaśpiewać publice :wink:

Do podanych przez Ciebie przykładów dodałabym nr 1 wśród Martinowskich "chórków" - Insight.

Mart solo jest doskonały zawsze i wszędzie :twisted: :wink:


Śr sty 10, 2007 19:34 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:39 am
Posty: 717
Lokalizacja: WWA
 
Post 
:oops: Zapomniałem o genialnym chórku w Insight - to jest nr. 1 :wink: :D

Co do Dave'a nie można np. przewidzieć kiedy się pomyli :D Wokal Marta na koncertach to Sweetest Perfection... Co nie zmienia faktu że Dave ma (miał...) lepszy głos.


Śr sty 10, 2007 19:40 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 09, 2006 13:45 pm
Posty: 499
Lokalizacja: Legnica
 
Post 
Tak, tylko pytanie, co znaczy "lepszy": czy z lepszą skalą, barwą, czystszy, tzn. lepszy technicznie czy też "lepszy" = podobający się szerszemu gronu, bardziej pasujący do danego rodzaju muzyki, lepiej ją wyrażający, bardziej charyzmatyczny, rozpoznawalny itp. itd.
Zresztą ten spór nigdy nie zostanie rozstrzygnięty. I dobrze :)


"Sweetest Perfection" - dobrze powiedziane :D


Śr sty 10, 2007 19:47 pm Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 284 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team