Pod nazwą Hedone kryje się tak naprawdę Maciej Werk. Człowiek od lat kojarzony ze środowiskiem fanów Depeche Mode. Do tej pory twórczość Hedone jakoś niespecjalnie do mnie nie trafiała. Ale album zatytułowany "2020" udowadnia, że z wszelkimi podsumowaniami roku warto czekać do jego końca. Oto bowiem nowy album Hedone ukazał się 31 grudnia i w mojej prywatnej liście albumów roku ląduje w ścisłej czołówce. Polecam i zachęcam sięgnąć po ten krążek, a próbką niech będzie singiel promujący: