Jeden z tych wykonawców, na których się muzycznie wychowałem. Ikony lat 80 - tych odchodzą.
MIałem jechać na jego koncert do Wrocławia, ale z różnych względów nie mogłem wtedy opuścić domu... Już go nie zobaczę na żywo.
Bardzo żałuję. Zapamiętam Michaela z projektu Band Aid, Somebody to Love z Queen na Wembley w 1982 i jeszcze Last Christmas, które co roku rozpoczyna moje święta.
Ale chyba najbardziej lubię koncert MTV Unplugged 1996, a mój ukochany kawałek z tego koncertu to I Can't Make You Love Me
https://www.youtube.com/watch?v=TEOKJe3 ... 1A6C385C3C