Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki |
Autor |
Wiadomość |
Little Big Disease
Dołączył(a): Pn sie 18, 2003 18:24 pm Posty: 600 Lokalizacja: When you lose, don't lose the lesson
|
Jak donosi grudniowy newsletter grupy, Steffen i Thomas pracują intensywnie nad nowym albumem, który ma ukazać się pod koniec kwietnia 2004. Na razie skomponowanych jest 10 utworów a chłopaki pracują nad wokalami. Muzycznie album ma stanowić połączenie brzmienia z Monosex i Void. Podczas koncertów zaplanowanych głównie w Niemczech pod koniec stycznia przyszłego roku De/Vision zaprezentują dwa nowe utwory.
|
Wt gru 09, 2003 9:32 am |
|
Electromode
Dołączył(a): Wt lis 04, 2003 23:56 pm Posty: 11 Lokalizacja: Kraków
|
Co do wypowiedzi kogos z nademnie w forum to sorry ale chyba nie znasz naprawde znaczenia słowa plagiat.
Ja tam nie czuje nic co mogloby byc az tak podobne aby robic z tego sensacje.
Naprawde wyluzuj wiem ze uwielbiasz DM ale zaraz zaczniesz mowic ze nawet Laibach czy Rammstein lub KMFDM graja to samo co DM.
Otwórz szerzej oczy.
Moje zdanie o De Vision jest takie że kiedys grali super ,mieli super albumy a teraz niestety sa coraz bardziej popowi "vivowi" i bez "duszy" staje sie ta ich muzyka....
|
So gru 13, 2003 3:44 am |
|
T-fourfour
Dołączył(a): Cz gru 25, 2003 22:34 pm Posty: 1
|
Kolesiowi nie chodziło o słowo plagiat ale o epigon. Nie każdy jest tak otrzaskany w wyrazach obcojęzycznych. To drugie słowo, tj. epigon pasuje idealnie do De/Vision. Nagrali fajną płytę Void ale to jakby kontynuacja płyty DM - Songs Of Faith And Devotion. W każdym bądź razie obie na półce się nie gryzą a nawet powiem więcej: pasują do siebie jak puzzle.
|
Pt gru 26, 2003 20:24 pm |
|
krzysiek
Dołączył(a): Pt gru 26, 2003 14:23 pm Posty: 3687 Lokalizacja: gdynia
|
O w mordę,przez moment poczułem się jakbym był na stronce koła naukowego studentów polonistyki.Pewnie że De/vision nie zrzynają z Dm,zupełnie inny wokal i styl spiewania,.prędzej wzorowali się na CAMOUFLAGE,ale zdecydowanie ich przerośli.Jedyną analogię widzę w tym ,że wydali płytkę live 95/96,która była ich pierwszą jaką słyszałem podobnie jak 101.
|
N gru 28, 2003 18:32 pm |
|
Little Big Disease
Dołączył(a): Pn sie 18, 2003 18:24 pm Posty: 600 Lokalizacja: When you lose, don't lose the lesson
|
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami na rozpoczętej przed kilkoma dniami trasie Devolution Live 2004 De/Vision grają dwa utwory z nowej płyty, która ma ukazać się na przełomie wiosny i lata 2004. Konkretnie są to "I'm Not Dreaming Of You" i "Six Feet Underground".
Jeśli ktoś był, na którymś z tych koncertów, lub ma dostęp do tych kawałków, to, bardzo proszę, niech się podzieli wrażeniami
|
Pt sty 30, 2004 12:39 pm |
|
mort
Dołączył(a): Pn sty 05, 2004 9:40 am Posty: 1242
|
Kiedy nagrali VOID, byłem "przy nadziei".... ale okazało się, że to, co było POTEM nie jest dużo lepsze od tego, co bylo PRZEDTEM... Songi w stylu "We Fly Tonight" czy "Get Over The Wall" to totalna kupa... Nie lubię omdlewającego wokalu tego pana, prostoty piosenek na granicy prostactwa i ogólnej nijakości zespołu... "syntetyczną muzykę popularną" naprawdę można grać lepiej, czego dowodem np. Covenant czy chociażby Wolfshaim... Ten zespół to przykład na to, jak tej muzyki NIE NALEŻY robić...
Ostatnio edytowano Śr lis 29, 2006 13:25 pm przez mort, łącznie edytowano 1 raz
|
Pt sty 30, 2004 13:22 pm |
|
mart
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 9:11 am Posty: 71 Lokalizacja: wawa
|
uprzejmie proszę o dodawania w takich sytuacjach wyrazenia [moim zdaniem], bo [moim zdaniem] camouflage malo kto przerosl, a juz na pewno nie de/vision...
|
Pt sty 30, 2004 14:05 pm |
|
Carla
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 12:58 pm Posty: 256 Lokalizacja: Kalisz / Warszawa
|
@mart, to przecież takie oczywiste...
|
Pt sty 30, 2004 14:20 pm |
|
mort
Dołączył(a): Pn sty 05, 2004 9:40 am Posty: 1242
|
Spokojnie, mart... każdy z nas wyraża tylko "swoje zdanie" i nikt nie ma monopolu na wygłaszanie prawd absolutnych...
Ja będę nadal twierdził, że jeżeli chodzi o niemiecki synthpop, to Wolfshaim nie ma sobie równych... Intrygujący wokal, nienahalne bity i subtelna elektronika. Mój ulubiony przykład - SLEEP SOMEHOW z albumu SPECTATORS wyżej wymienionych: inteligentnie, przebojowo, a do tego na nowoczesnych bitach... polecam:)
|
Pt sty 30, 2004 14:24 pm |
|
mart
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 9:11 am Posty: 71 Lokalizacja: wawa
|
tak tak, niemniej jednak wielu z nas ma tendencje do uogolniania i nie zawsze rozumiemy, ze prawda absolutna wedlug kogos innego moze wygladac zupelnie na odwrot, dlatego [moim zdaniem] do wypowiedzi autorytatywnych na tematy wyjatkowo nieautorytatywne nalezy dodawac formulke [moim zdaniem]...ale ja nie o tym chcialem...
doskonale. w ogole czytajac Twoje posty coraz bardziej wzrasta moj szacunek do Twojego oczytania muzycznego...ja az tak bardzo oczytany nie jestem, ale co nieco i wolfsheim i de/vision slyszalem i jakos mi nie podpasowalo, a camouflage jak najbardziej...uwazam ich za swietna grupe, w wielu kwestiach muzycznych daleko bardziej posunieta niz [przepraszam bardzo, ale to prawda] skomercjonalizowane dm.
|
Pt sty 30, 2004 14:57 pm |
|
Little Big Disease
Dołączył(a): Pn sie 18, 2003 18:24 pm Posty: 600 Lokalizacja: When you lose, don't lose the lesson
|
[absolutna] czy [Twoim zdaniem]?
|
Pt sty 30, 2004 15:04 pm |
|
mort
Dołączył(a): Pn sty 05, 2004 9:40 am Posty: 1242
|
Wiesz, Wolfshaima szanuję przede wszystkim za nienachalność brzmienia, że tak to nazwę... Niemcy mają to do siebie, że rzadko wychodzi im robienie rzeczy... hmmm... subtelnych. A Wolfshaim jest właśnie taki - mam na myśli ostatnie 2 płyty, bo wcześniej bywało różnie... Wiesz, w wakacje zasuwałem w byłych DDRach na truskawkach - i singielek KEIN ZURUCK to była jedyna miła rzecz, jaka mnie tam spotkała:). W każdej stacji radiowej niemal co godzinę...
A co do DM - częściowo się zgodzę... czekam, aż zrobią coś bardziej... hmm.. radykalnego muzycznie...
|
Pt sty 30, 2004 15:13 pm |
|
mart
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 9:11 am Posty: 71 Lokalizacja: wawa
|
hehe
[abolutna] jak [2+2=4]
|
Pt sty 30, 2004 15:45 pm |
|
krzysiek
Dołączył(a): Pt gru 26, 2003 14:23 pm Posty: 3687 Lokalizacja: gdynia
|
ależ oczywiście wypowiadam się za siebie,więc jeżeli mówie o odczuciach,a tylko w tym kontekście można mówić o tym czy ktoś kogoś muzycznie przerósł czy nie,to mnie musze chyba dodawać"moim zdaniem"bo jest to oczywiste.Poza tym akurat od jakiegoś roku naprawde ogromnie pokochałem devision i aż dziw bierze że nie wpadłem na nich wcześniej ,a to i tak przez przypadek.Poza tym camouflage znam od dobrych 12 lat i mam na ich twórczość wyrobione zdanie,bardzo ich lubie,ale niestety twierdze że są bardzo nierówni,mają sporo słabszych utworów,natomiast devision trzyma forme równo.Proponuje utwór Soul For Sale z singla Strange Affection,taki kawałek na b sidea mogą zamieścić tylko geniusze.A na koniec jeszcze powiem że MOIM ZDANIEM wprawdzie Devision przerósł Camouflage,ale ci ich doścignęli albumem Sensor,to dla mnie płyta roku 2003,gdyby grali w tym stylu wcześniej,słowa bym nie powiedział bo ta płyta to rarytas jakich mało.A wolfsheim to już klasa sama dla siebie.Pozdrawiam
|
Pt sty 30, 2004 16:56 pm |
|
mart
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 9:11 am Posty: 71 Lokalizacja: wawa
|
pozwolilem sobie wyciac ten fragmnet, ktory jest jak najbardziej zbiezny z [moim zdaniem]. pozdrawiam
|
Pt sty 30, 2004 16:59 pm |
|
freeste
Dołączył(a): Śr lis 26, 2003 21:53 pm Posty: 19 Lokalizacja: Bydgoszcz
|
Panie i Panowie! Znowu wojna...pozwólcie i mi się wypowiedzieć ( a będę dość kontrowersyjny).
Otóż, moim skromnym zdaniem, patrząc przez pryzmat przeszłości i reasumując z nostalgią za siebie spogladam ( by nie zarzucił mi ktoś błędu z półki "tautologia" bo miałem ogromną ochotę użyć sformułowania: oglądam się wstecz hhehe)...i wracam do moich młodych lat....buuuuuu
Przypominam sobie wówczas pewniem poranek, dość słoneczny i....Strange Affection De/Vision...Od tego momentu w moim serduszku , obok DM, znalazło sie miejsce na D/V ( o fascynacji The Cure nawet nie wspominam,bo to nazbyt oczywiste). Spór zaś o to, kto podrabia etc.etc. jest zbyteczny. Panie i Panowie na forum nie obowiązuje obiektywizm...wskazany jest subiektywizm ( w regulaminie nie znalazłem nic o ww):) Camouflage i "Sensor"- wspaniałe, ale to co robili przed ad 2003- trochę śmieszne ( acz nie all). Za to dorobek D/V i mocna kropeczka nad i "Devolution" to już coś.Czekam na konstruktywną krytykę popartą mocnymi argumentami:) Odpowiedzi typu: bujaj się, heheh a takich się mogę spodziewać ( Jack poużywaj sobie ) potraktuję poważnie i założę sprawę cywilną.Pa
|
N lut 01, 2004 17:47 pm |
|
ThePesH
|
A moim zdaniem DV nie jest aż tak rewelacyjną kapela. To prawda że grają dobrze ale nie aż tak dobrze jak Camouflage. Nie wiem czemu ale mam wrażenie słuchając DV że wszystkie kawałki [ z nielicznymi wyjątkami] są zrobione na jedno kopyto... Co do Camouflage takiego odczucia nie mam - tu przez te kilka lat twórczości było wiele prób i skrajności w muzyce. A co do SENSOR'A - wiecie chciałbym żeby nowy album dM miał taki power
|
N lut 01, 2004 18:34 pm |
|
Graba
Dołączył(a): Pn lip 21, 2003 3:43 am Posty: 183
|
hmmm widze ze wszyscy porownuja Camouflage z De/Vision dla mnie tak naprawde nie ma co porownywac .. to tak jak by ktos z klimatow metalowych porownal Metallice z Iron Maiden ... niby ten sam gatunek muzyki ale sie naprawde roznia ...
dla mnie Camouflage doszedl klimatycznie D/V plyta "Sensor" a D/V ciagle maja bardziej muzyke klimatyczna i mroczniejsza od Camouflage. dla mnie wczesniejsze dokonania Camouflage sa bardziej zblizone do DM i muzyki lat '80 a D/V hmmm jak ich slucham takze niby sie wzorowali na DM lecz szybko znalezli swoj klimat i w nim pozostali udoskonalajac go...
tak ja to widze .. i to jest moje zdanie
|
N lut 01, 2004 21:04 pm |
|
freeste
Dołączył(a): Śr lis 26, 2003 21:53 pm Posty: 19 Lokalizacja: Bydgoszcz
|
Oj, Panie z Łomianek...Pominę cały wywód pt."a moim zdaniem" a skupię się tylko na cytowanym wątku. Otóż, tak myślę, gdyby teraz trio z dm zabrali się do roboty to rzeczywiście jest spora szansa na sukces ( porównywalny z euforią po lp.VIOLATOR). Dzieki solowym karierom urósł im spory, by tak rzec, garb doswiadczeń. Gdyby zrobić mieszankę z solo lp. Marta, Dave`a i Fletcha, nadać temu wspólną płaszczyznę to by było coś. A tak PM słucham tylko live , bo studyjna -moim zdaniem - kiepska, Marta na C2 wielbię, a Fletch mnie zaskoczył ( surowe kawałki , tętniace emocjami)...A`propos Fletcha to pamiętam w Wa-wie na Exciter Tour, jak ktoś tuż pod sceną zastanawiał się, gdzie stoi Mart, gdzie Andy ( vocal -rzecz oczywista- statyw dużo mówił:) ). I ktoś odpowiedział- Fletch stoi po prawej -patrząc spod sceny- bo tam jest odłączony syntezator ...A tu takie kawałki...no no...Client na 6 mozliwych-dla mnie 5.pozdrawiam i dzięki all za odzew w sprawie kawałka , którego poszukuję od 1997 roku:) Ale to już inna bajka:)
|
N lut 01, 2004 22:32 pm |
|
mort
Dołączył(a): Pn sty 05, 2004 9:40 am Posty: 1242
|
Freeste, co do oceny solowego dorobku kolegów z DM - to ja się mogę tylko pod tym OBIEMA RENCAMI podpisać...
Co do De/Vision zostaję przy swoim - lukier i jeszcze raz lukier... kiedy pan Stefan śpiewa, że cierpi, to brzmi, jakby cierpiał z nudów... a ja łączę się w tym bólu słuchając Ich dokonań. Brakuje mi odrobiny odpału, jakiegoś szaleństwa... wszystko w muzyce D/V jest takie wykalkulowane i wyczyszczone do ostatniej nutki... Parę razy (Hope Won't Die na przykład...) udało Im się wyczarować coś fajnego, troszeczkę "przybrudzić brzmienie" i zaatakować nieco mniej oczywistą melodią.... no, ale po VOID wr ócili do tego swojego egzaltowanego, wypolerowanego brzmienia...
P.S.
Jest taki kawałek... nazywa się chyba SOMEONE WHO DROWN THE SWORD (!?)... i jest to jeden z najbardziej wymęczonych songów, jakie dane mi było słyszeć. Kwintesencja postdepechowej egzaltacji na najniższym poziomie:)
|
Pn lut 02, 2004 8:07 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|