Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1094 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 55  Następna strona
Dave Gahan i Soulsavers 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2005 20:21 pm
Posty: 67
Lokalizacja: PPL
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
:brawo: nareszcie mozna poczytac cos ciekawego na forum :brawo:


Wt maja 08, 2012 19:56 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 19:25 pm
Posty: 1105
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
Jesteśmy świadkami narodzin prawdziwego mówcy. Ustawiam się w kolejce po autograf.


Wt maja 08, 2012 20:15 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 21, 2005 18:17 pm
Posty: 2114
Lokalizacja: Łódź
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
A ja się chyba zacznę ciąć, taka ze mnie miernota moralna.
Swoją drogą księże Jakubie, gdzieś ty wyczytał słowo "rzygowiny" którym szafujesz jak niektórzy "smoleńskiem"?


Wt maja 08, 2012 21:44 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 14:50 pm
Posty: 134
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
michaŁ napisał(a):
A ja się chyba zacznę ciąć, taka ze mnie miernota moralna.
Swoją drogą księże Jakubie, gdzieś ty wyczytał słowo "rzygowiny" którym szafujesz jak niektórzy "smoleńskiem"?
martbdg napisał(a):
Jesteśmy świadkami narodzin prawdziwego mówcy. Ustawiam się w kolejce po autograf.


"Uderz w stół , a nożyce się odezwą"
Już teraz wiem dlaczego jest moda na krótkie odpowiedzi.Dlaczego np. nancy boy myslacy pewnie podobnie wypowiada sie czesto jednym slowem.Ponieważ Was zna i wie , że nie ma sensu.
Niepotrzebnie się rozpisuję jak ksiądz (dlaczego ksiądz?przeciez nie kazdy ksiadz tak łagodnie i kulturalnie tlumaczy, czasem az grzmia z ambony i wytykaja personalnie- widzialem kiedys w tv na tvn24).

Ze wszystkiego z taką złożoną retoryką i argumentacją wyrośnie na prostym gruncie prędzej czy później "Krótka rozprawa między trzema osobami Panem, Wójtem a Plebanem."
"Smoleńsk"?"księże"? dobre sobie..."narodziny mówcy"? Jeśli ja jestem mówcą to może to najdłuższe i najmądrzejsze co Szanowni Koledzy w życiu przeczytali?Zresztą wątpię czy w całości.
Bo albo brak zrozumienia się kłania, albo czytanie na wyrywki.
Przecież to proste i logiczne dla kazdego czlowieka , że reakcja na chorobę Davea była w wielu przypadkach zwyczajnie prostacka, wsteczna, przaśna, kompletnie prymitywna .(czyja reakcja? nie pamiętam, wielu osób -patrz pierwsze zdanie posta).
Taka sama jest reakcja na próbę Davea opowiedzenia o tym co się w Nim zmieniło w wyniku przeżyć wewnętrznych z tym związanych.Prostacka, pełna tępej ignorancji.Z nastawieniem na branie.
Gdyby Dave znal Wasze wnetrze , prosta konstrukcje i egoizm,"krew z uszu" w reakcji na danie kawalka prawdziwego terazniejszego siebie- to by nawet na Was nie spojrzał, a oprócz rekawiczek zalozyl maske jak MJ.Pomyslcie o tym podczas nastepnego koncertu na ktorym zobaczycie go ma zywo, albo pretensji, ze nie pozuje ochoczo do zdjec z Wami.
(czlowiek nie posiadajacy elementarnego poziomu empatii to socjopata majacy problemy z platem czolowym mozgu- stwierdzone naukowo)
proste możliwe skojarzenia: nowotwor, mozliwosc powaznej choroby, rak, chemioterapia, smierc,niewiadoma (prawdopodobne mysli Davida wtedy) = martwienie sie o swoj bilet za 140 zl i polityke informacyjna "depesz moł"
Trzeba być księdzem, żeby miec inne odczucia i bardziej zlozoną mentalnosc z elementarnym poczuciem empatii?

Skoro kulturalna argumentacja bez zbędnych impertynencji Was drażni -ujmę to w proste słowa:

Dać Wam do recenzowania płytę DG z Soulsavers to tak jakby dać rolnikowi nowiutkie Ferrari do zaorania pola...

"Reszta jest milczeniem"


Śr maja 09, 2012 10:10 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 16:28 pm
Posty: 39
Lokalizacja: sosnowiec
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
brawo kubus !!ciekawe czy tak bezgranicznie kochaja wszystkie plyty DM skoro tak czesto zmnieniali styl ?mnie osobiscie projekt martina nie przypadl do gustu ale te jego dwie solowe plyty kocham! a to co udalo mi sie posluchac z tej plyty tez mi sie podoba i nie dlatego ze kocham DM poprostu mi sie to podoba...


Śr maja 09, 2012 13:21 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 19:25 pm
Posty: 1105
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
Jakub mądrze piszesz ale radze - wyjdź na zewnątrz i zaczerpnij nieco świezego powietrza. :) Jestem fanem(fanatykiem?) dM od 1990 roku a ty uczepiłeś się takich jak ja którzy krótko i na temat napisali "nie podoba mi sie" i tyle na temat. Chill out..nie baw się w Bartoszewskiego i swoje życowie mądrości zostaw dla siebie.


Śr maja 09, 2012 20:27 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 16, 2009 18:58 pm
Posty: 1141
Lokalizacja: 3City
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
Próbki potwierdziły moje spekulacje, że będzie to na 101 % jedna z moich ulubionych płyt z datą 2012

Świetny prezent przygotował sobie na 50-tkę, dojrzały i nostalgiczny materiał.

101 lat, ave Dave :fletch:


Śr maja 09, 2012 20:55 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 11, 2007 12:51 pm
Posty: 1302
Lokalizacja: coyō-hua-cān
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
Czy to papeteria czy klepsydra - inaczej zawsze jakoś bywało. Toooo też z innej bajki - super!!!
Zobaczymy w całości niebawem, cóż to za eskapada w głębiny.
Tak na marginesie to uwielbiam Jego solowe wyprawy, bardziej niźli zabawy Marcina.

Fajny prezent sobie sprawił lub Nam?


Śr maja 09, 2012 21:12 pm Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 14:21 pm
Posty: 72
Lokalizacja: Ponań/Buk
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
Dokładnie tak samo to rozumuje jak Aristide Bruant
jeszcze w styczniu była Panie dłużyzna a tu taka niespodzianka w postacie 12 nowych nastrojowych kawałków a młodzikom się nie podoba.


Cz maja 10, 2012 7:24 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 14:50 pm
Posty: 134
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
martbdg napisał(a):
Jakub mądrze piszesz ale radze - wyjdź na zewnątrz i zaczerpnij nieco świezego powietrza. :) Jestem fanem(fanatykiem?) dM od 1990 roku a ty uczepiłeś się takich jak ja którzy krótko i na temat napisali "nie podoba mi sie" i tyle na temat. Chill out..nie baw się w Bartoszewskiego i swoje życowie mądrości zostaw dla siebie.


No i znowu od poczatku jak w nauczaniu poczatkowym...

Przesluchales juz album w calosci, ze Ci sie nie podoba?Znasz chociaz teksty utworow?Rozwiń dlaczego Ci się nie podoba. Tylko błagam, przesłuchaj całość i nie jednym słowem typu "smętne" , podziel się szerszą mądrością, nie zostawiaj jej dla siebie...

No.... teraz to pojechałeś z Panem Bartoszewskim i ze mną cynicznie, ironicznie i arogancko jak prawdziwy SSman z Auschwitz.Tam na pierwszym miejscu karano za "zyciowe mądrości".Strzeliles sobie prawdziwego samobója tym tekstem i pokazales , ze mialem racje w poprzednich postach, a wcale poczatkowo nie pisalem personalnie- tylko ogólnie. Ty wywołujesz jakies personalne dygresje.To właśnie ten sam rodzaj wrażliwości jak w przypadku reakcji wielu osob z forum na chorobe Davea, a teraz na probe rozrachunku i opowiedzenia co w nim te przeżycia zmieniły.

Dlatego przypominam o ówczesnej dość szerokiej reakcji właśnie przy okazji "Longest Day" (znowu temat aktualny), ktore juz znamy w calosci, bo teraz wiadomo już w 100 procentach bez domysłów (jak kogoś było stać wtedy na takowe) co czuł Wasz "idol" wtedy i jak "adekwatna" byla reakcja bardzo wielu osob z forum do sytuacji..żałość:( Powstal wtedy nawet watek specjalny o polityce informacyjnej DM-Bo martwienie sie o zdrowie Davea bylo na dalszych miejscach.Nawet teraz opowiadanie o tym i gleboka refleksja Davida w zwiazku z tym nad zyciem, przemijaniem itd. jest sprawa marginalna.
NIKT o tym nie wspomina i nie odnotował tego "incydentu" jako znaczacy i bolesny w życiu Davea.Co widać na każdym kroku.
Jak nie umarł to jest ok."Moge dalej wymagac i brac co dobre dla mnie, reszte olac po 3 taktach, nie znajac tekstu".
Nikt nie wspomina po przesłuchaniu "Longest Day"- "o kurcze, ale wtedy mial emocjonalną jazde" - "a ja sie zżymałem nad biletem i polityka inf. DM"
Mało refleksyjna duża część "fanów" czego się trudno spodziewać po entuzjastach DM- tych prawdziwych, a nie wyliczających swój staż, fanów strojów i fryzur minionej epoki z hymnem "Enjoy the silence" albo "Personal Jesus" na ustach , zastanawiajacych sie czy Dave zaspiewa w kamizelce czy w t shircie i dlaczego ma 7 lat ta sama kurtke, albo dlaczego nie chce pozowac kazdego dnia zawsze i wszedzie do zdjec i czasem sie nie usmiecha jak małpka do kazdego bo wydal 50 zl na plyte i 150 na koncert.

Jestes fanem i fanatykiem od 1990? Mam wrażenie, że tylko to drugie.Jeśli nie to okaż choć troche szacunku wokaliscie i obecnie wspolautorowi tekstow ulubionej od 1990r kapeli i chociaz przesluchaj calosc zanim ocenisz .To elementarna sprawa.Żadna tam mądrość.

Zanim w prosty jak budowa cepa temat wpleciecie z Kolega "Smoleńsk, księdza, Pana (zawsze Pana choćby ze względu na wiek) Bartoszewskiego" itp. wyjdź na dwór i zaczerpnij trochę mądrości...Jeśli przykładowo z tekstów Martina czy Davida jej nie chłoniesz bo masz założony filtr na tekst i glebsza reflekcje.

Póki co nie Ty będziesz mi zabraniał w wyluzowany sposób wyrażać swoje zdanie na prosty temat..no chyba że dojdziesz do władzy, wtedy będę w pasiakach biegał za drutami za swoje "mądrości" i będę miał zakaz wszelkiej polemiki. Obok mnie bedzie David bo sie nie zgodzi tworzyc na zamowienie.Wymyśl jeszcze oznaczenie na inteligencje na pasiaku bo zdaje się była tylko na politycznych, ksiezy (juz nim bylem post wyzej), homoseksualistow, zydow, kryminalistow. Inteligencja byla niszczona na 1 miejscu, wiec nie bylo potrzeba oznaczeń . Pan Bartoszewski sie uchowal jako nieliczny jej przedstawiciel co widac dzis na kazdym kroku.
Teraz ma nauczke, że jest porównywany do zwykłego gościa jak ja i nawet nie przez Pan tylko jak kolega czy pachołek...

Na koniec najważniejsze bo może znowu umknąć sedno sprawy przez zbyt długi tekst postu:

Post był o tym, że jak ktoś ma (niekoniecznie Dave) podejrzenie raka i wycinanego złośliwego guza, a my mianujemy sie jego fanami czy przyjaciolmi to sie na 1 miejscu martwimy o Niego , a nie o swoje potrzeby, a jak potem o tym opowiada bo jest gotowy to go słuchamy bo jesteśmy ciekawi co czuję chociaż może mamy bardziej wesołe rzeczy do robienia. Inaczej nie jestesmy ani fanami ani przyjaciolmi.
Zbyt mądre?


Cz maja 10, 2012 9:48 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 21, 2005 18:17 pm
Posty: 2114
Lokalizacja: Łódź
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
A może niektóre te teksty traktują o przemyśleniach Dave'a nt. polityki informacyjnej DM... nie wiemy...


Cz maja 10, 2012 10:08 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 16:28 pm
Posty: 39
Lokalizacja: sosnowiec
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
i znow brawo kubus! przepraszam jesli pozwalam sobie na zbyt wiele. nie wiem o czym ci ludzie pisza przeciez wiekszosc tekstow DM jest smutna ,zyciowa lub o ich przezyciach czy rozterkach, czy nie za to ich kochamy ze wydaje sie nam ze to o nas lub jest nam lepiej gdy sluchamy tych kawalkow ???chcecie banalnych i latwych tresci to zmiencie plyte a nie zmieniajcie chlopakow po tylu latach !rany czy wy ich naprawde kochacie? czy moze kochacie nazekac i tylko szukacie pretekstu??
cholera,nie wiedzialam ze z davem bylo tak zle slyszalam ze koncert odwolali bo chory...
kurcze zawsze kochalam ich teksty ale teraz...pelny szacun!!!


Cz maja 10, 2012 13:15 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 21, 2005 18:17 pm
Posty: 2114
Lokalizacja: Łódź
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
A nie przyszło wam do głowy, że tu chodzi o muzykę, którą usłyszeliśmy w tych fragmentach?
Bo cały czas nauki czytam o słowach, o projekcji przeżyć, ale muzyki Dave nie tworzył, tych smętów nie komponował, więc ewentualnego świętokradztwa się tu chyba nie dopuszczam, jeśli mnie to brzdąkanie nie porwało jak Wrong na konferencji w Berlinie?


Cz maja 10, 2012 14:19 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 19:25 pm
Posty: 1105
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
Jakub napisał(a):
Jestes fanem i fanatykiem od 1990? Mam wrażenie, że tylko to drugie.Jeśli nie to okaż choć troche szacunku wokaliscie i obecnie wspolautorowi tekstow ulubionej od 1990r kapeli i chociaz przesluchaj calosc zanim ocenisz .To elementarna sprawa.Żadna tam mądrość.


Całość pewnie odsłucham z czystej ciekawości..ale wątpie by mi się tospodobało z racji tego, ze lubię muzykę elektroniczną. To tak jakby fana death metalu namawiać na odcłuchanie całej płyty carla coxa. I druga sprawa - nie wiem po co w ogóle nawiązujesz tu do choroby Davea? Oceniami tu jego płytę, więc wydaje mi się, że zbaczasz trochę z tematu. Rozmowę zaczęliśmy o tym czy płyta się podoba czy nie a Ty piszesz ni z gruszki ni z pietruszki o reakcji fanów nt choroby Dave'a i całym tym szumie jaki w skutek tego powstał.


Cz maja 10, 2012 14:22 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 18, 2011 0:30 am
Posty: 330
Lokalizacja: Poznań/Vienna
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
:|


Twórcy od dzieła nie da się oddzielić.


Cz maja 10, 2012 14:56 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 16:28 pm
Posty: 39
Lokalizacja: sosnowiec
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
martbdg napisał(a):
Jakub napisał(a):
Jestes fanem i fanatykiem od 1990? Mam wrażenie, że tylko to drugie.Jeśli nie to okaż choć troche szacunku wokaliscie i obecnie wspolautorowi tekstow ulubionej od 1990r kapeli i chociaz przesluchaj calosc zanim ocenisz .To elementarna sprawa.Żadna tam mądrość.


Całość pewnie odsłucham z czystej ciekawości..ale wątpie by mi się tospodobało z racji tego, ze lubię muzykę elektroniczną. To tak jakby fana death metalu namawiać na odcłuchanie całej płyty carla coxa. I druga sprawa - nie wiem po co w ogóle nawiązujesz tu do choroby Davea? Oceniami tu jego płytę, więc wydaje mi się, że zbaczasz trochę z tematu. Rozmowę zaczęliśmy o tym czy płyta się podoba czy nie a Ty piszesz ni z gruszki ni z pietruszki o reakcji fanów nt choroby Dave'a i całym tym szumie jaki w skutek tego powstał.

fan muzy elektronicznej DM od dawna juz tak nie gra a jakos ich sluchacie na ich ostatnich plytach jest sporo kawalkow stylistycznie podobnych do tego projektu pozatym po co o tym wciaz gadac ktos kto ma szerokie zainteresowania polubi i kupi a reszta no coz .....


Cz maja 10, 2012 15:05 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 19:25 pm
Posty: 1105
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
herz napisał(a):
pozatym po co o tym wciaz gadac ktos kto ma szerokie zainteresowania polubi i kupi a reszta no coz .....

No właśnie..dlatego nie rozumiem po co Jakub tu nawrzucał tym którzy napisali wprost "nie podoba mi się". Również mam szerokie zainteresowania muzyczne ale takie popierdawki mnie nie ruszają i tyle. Dziwne by podobały sie komuś kto wychowałsie na Prodigy, Aphex Twin czy Massive Attack. I denerwuje mnie to, że ktoś pisze "to w takim razie co to za fan.." - żałosne bo to, że jestem fanem nie oznacza, że wszystko co zrobią Panowie z dM musi mi się podobać....proste? No ale jak widać Jakub chyba tego nie rozumie i wyciąga tutaj "asy" z rękawa w postaci choroby Dave'a itp itd. I tyle z mojej strony w tym temacie.


Cz maja 10, 2012 15:20 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 18, 2011 0:30 am
Posty: 330
Lokalizacja: Poznań/Vienna
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
To są efekty znieczulicy ogólnoświatowej. Ludzie zbombardowani na codzień informacjami o śmierciach, zagładach i innych tragediach nie widzą już niczego przykrego w bólu czy strachu pojedynczego człowieka.

Rozumiem, że kogoś mogą nie ruszać zajawki. Ale THAT's NOT THE POINT moi drodzy.


Cz maja 10, 2012 15:39 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 02, 2009 14:50 pm
Posty: 134
Lokalizacja: Warszawa
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
Rozumiem zatem z powyższych postów, że tekst i wokal mają znaczenie marginalne , albo żadne przy ocenie całości.
Czyli równie dobrze w DM mógłby udzielać się wokalnie i pisać teksty Andy,albo Lady Gaga gdyby wrócił Alan i wyprodukował album z zadowalającą dla Was jakością i poziomem elektronicznego brzmienia?
Jeśli tak to ja to bez ironii szanuję . Można jako wokaliste i autora tekstów uznawać tez jedynie Martina , a Davida traktować z przymrużeniem oka, nadal bedac fanem DM.
Wtedy faktycznie można po 30 sekundach uznać, że muzyka słaba i na forum fanów Soulsavers napisac, że słabo im wyszła plyta, ktorej nie uratowal DG z DM.

Jeśli nie jesteście fanami Soulsavers (tez nie jestem i tez nie dokonca moja bajka z muzyka) , ale Davida jako wokalisty i ostatnio tez teksciarza DM jednak tak- To przeciez ten sam David. Wiec przy ocenie projektu w ktorym z zaangazowaniem, sercem i pasja bral udzial (jak mowil w wywiadzie) warto pokusic sie o odsluchanie calosci zeby poznac tekst i wokal i zeby ocenic zgodnie z tematem jako DG i Soulsavers , a nie samo Soulsavers.

Chyba ten temat jako, że to jest forum fanow DM jest przede wszystkim o wkladzie Davida w projekt? Nie znamy go jeszcze w calosci, wiec ignorancja jest oceniac po 30 sekundowych probkach. Jeśli oceniamy na pierwszym miejscu , albo jedynie muzyke to mozna smialo przeniesc temat na forum fanow Soulsavers.

Dlaczego pisze o chorobie? Bo to jest podmiotem powstania tekstow do tego albumu- czyli wkladu Davea, który jako "fani" z ignorancji pomijacie na rzecz komentowania jedynie -Waszym zdaniem- smętnego brzdękania, które wam zagłusza jakies tam wynurzenia 50 latka, których nie znacie w całości bo są okraszone wyżej wymienioną nieznośną muzyką.
Kiepsko u Was z kumaniem.
Znamy cale "Longest Day", o którym można śmiało napisać, że jest bezpretensjonalnym opisem odczuc Davea po uslyszeniu wiad. o guzie.
Jesli ktos sie mianuje fanem , a nie zwrocil na to uwagi i jest to sprawa marginalna dla niego- tak jak wtedy bylo marginalne jego cierpienie bez elektronicznych rytmów w tle -to cofam znowu kilka postow wyzej po moje zdanie na ten temat bo nie bede 100 razy pisal , a prosciej sie juz nie da.

Po co o chorobie ? Bo tak jak wtedy i teraz pojawia sie w tle i jest to tak samo marginalnie traktowane i ignorowane. Sami piszecie , ze przez muzyke nie bedziecie sluchac reszty. Czyli waznych rzeczy dla Waszego idola.


Zatem porównanie na zasadzie death metal - carl cox trafione średnio.


Cz maja 10, 2012 15:45 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 19:25 pm
Posty: 1105
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post Re: Dave Gahan i Soulsavers
Gdyby na mój gust muzyczny najważniejszy wpływ miały teksty piosenek to Dave do ulubieńców napewno by nie należał. Umówmy się ..papierki były pod tym względem mizerne..na klepsydrze lekka poprawa...
A większość moich rówieśników którzy zaczynali przygodę z dm jak ja na poczatku lat 90 zapewne nie znali języka angielskiego (w szkolach rusek). Dla Ciebie jak sadze najważniejsze są teksty. Dla mnie również są ważne ale nie najważniejsze. Chociaż muzyke dm z tekstami 'u la la la i love you babe" raczej bym sobie odpuscił.


Cz maja 10, 2012 15:59 pm Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1094 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 55  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team