Roxette to mdły zespolik dla komercyjnej rzeszy publiczności, nie mieści mi się w głowie jak można stawiać
Depeszy obok tych Szwedzkich pomiotów w jednym i tym samym rzędzie. Cóż każdy ma inny gust.

A to jest jakaś lista wybitnych zespołów, które można stawiać w jednym rzędzie z DM? Chętnie ją poznam, bo może i ja błądzę, słuchając różnych pomiotów...

Jak zacząłem poważnie interesować się DM, na półkach leżał jeszcze ciepły Violator.
Ale wówczas, dla mnie, gówniarza; to dzieło w całości było jeszcze dość trudne.
Doszedłem do niego po szczeblach drabiny: S&S, ABF, CTA,... i dopiero wtedy doceniłem.
Lekcje precyzyjnie odrobiłem i w 1993 r. byłem w pełni przygotowany na przyjęcie SOFAD.

Hmm, pierwszy kawałek, który usłyszałem to było "It's No Good", a jeżeli chodzi o albumy/kompilacje to "The Singles 81→85", na kasecie reedycja z 1998 roku, a działo się to wszystko około 2000/2001 roku

pierwszy kawałek który usłyszałem to People Are People.

Ja zaczynałem przygodę w roku 1990 od Violator. Byłem wtedy w szkole średniej i przegrywało się 101 z kasety na kasetę. Tak poznałem inne kawałki. Oczywiście nagrywałem z Trójki single z Violatora. Nie było szans na wyjazd na koncert. W tamtych czasach depeszowanie było wspaniałym przeżyciem.

"Everything Counts" - tak to sie zaczęło

jesień 1987 - singel Stripped , a na nim oba kawałki: Stripped i But Not Tonight mam ten winyl do tej pory to mój skarb

W 1987 roku do momentu wydania "Music For The Masses" znałem tylko "Master And Servant", "It's Called The Heart", "Shake The Disease", "A Question Of Time" i może jeszcze "New Life" oraz "Leave In Silence" (bo akurat te dwa maksisingle puszczał wtedy Tomek Beksiński) i może jeszcze "Strangelove" (bo to aktualny singiel na lato '87). Poza tym, byłem podjarany utworem "Don't Tell Me" i myślałem, że do DM z pierwszej płyty. Po latach okazało się, że to Blancmange. Dopiero w 1988 roku poznałem prawie całą dyskografię, zaczęły się u mnie pojawiać kasety z całymi płytami, itp.

Ja zacząłem słuchać Depeche Mode od płyty "Music For The Masses".

Jestem rocznikiem 87
Zacząłem więc oczywiście od Music For The Masses, jeszcze jako dziecko nie wiedziałem co to Depeche Mode ale potrafiłem zagrać początkową melodię Never Let me Down. Bałem się teledysku Enjoy The Silence.
Poznawanie Depeche Mode zacząłem dopiero od albumu .......Playing The Angel.
Dziwne, ale prawdziwe.

Rocznik 90

Z tego co mi wiadomo z opowieści rodziny, to pierwsze kroki stawiałem już przy "I Feel You"