Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 616 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 31  Następna strona
od której płyty, kawałka zaczynełeś/aś? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 13, 2003 17:33 pm
Posty: 1344
Lokalizacja: Z ulicy Kamiennej
 
Post 
No właśnie ja do dziś przeżywam, że tak wiele straciłem nie słuchając wcześniej Depeche Mode. Te wszystkie stracone artykuły w gazetach albo unikatowe wydawnictwa ech... a nie wspomnę już o wspaniałych ludziach, których nie poznałem. Na szczeście ponad dwa lata temu wstąpiłem na "czarną ścieżkę" i był to chyba najlepszy wybór mojego życia. Teraz istnieje dla mnie już tylko Depeche Mode...


N lip 20, 2003 19:56 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 21, 2003 3:43 am
Posty: 183
 
Post 
ja jako 10 latek w '89r. nabijalem sie z kawalka people are people.... potem zaczolem skrycie przesluchiwac DM w mym zaciszu domowym. wtedy wychodzil 1 singiel w Violator'a i od niego sie zaczelo wszystko. i jestem "fanatykiem" az po dzien dzisiejszy. tak krotko mowiac jestem dzieckiem Violator'a...


A.C.A.B


Pn lip 21, 2003 4:53 am Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 9:10 am
Posty: 18
Lokalizacja: Warszawa
 
Post 
Ekhem... Wychodzi na to, że jestem tutaj najmłodszą depeszówą pod względem stażu.

hehe, ja sadze ze jednak ja jestem najmlodsza (little girl, nie chce ci tytulu zabierac, mam nadzieje ze sie nie pogniewasz, ale fakty mowia same za siebie... :D :D:D:D)

Naprawdę nie chcę spierać się o staż, ale powiem tyle... na koncercie w 2001 roku nie byłam, bo jeszcze mi tak bardzo nie zależało. I oczywiście z każdym dniem jestem na to coraz bardziej wk...., także łączę się w bólu z tymi, którzy narzekają, że wiele stracili nie słuchając wcześniej DM. Ja straciłam koncert na Służewcu :(


Pn lip 21, 2003 7:58 am Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 17, 2003 19:28 pm
Posty: 2
Lokalizacja: Nowy Tomyśl
 
Post 
u mnie to było jakoś w 89r. miałam wtedy 10 lat. zobaczyłam w jakiejś stacji muzycznej (przypadkowo!) teledysk ,,Personal Jesus'' no i mi sie spodobał od razu, piosenka też. Wcześniej nie słyszałam o tym zespole ponieważ nikt znajomy tego nie słuchał. moge powiedzieć że odkryłam DM sama. dorwałam potem Violatora ,,pirata'' na kasecie gdzieś na straganie, nie było original płyt wtedy. no i odpadłam.. zakochałam sie na maxa w muzyce DM. i tak zostało mi do teraz. w szybkim czasie skompletowałam albumy DM. a Violatora wówczas tłukłam w magnecie non stop... to był niesamowity czas.. dorastania i kształtowania sie przy dźwiękach muzyki Depeche Mode..


Pn lip 21, 2003 18:20 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 15:49 pm
Posty: 2534
Lokalizacja: Warszawa
 
Post 
Milenka napisał(a):
u mnie to było jakoś w 89r. miałam wtedy 10 lat. zobaczyłam w jakiejś stacji muzycznej (przypadkowo!) teledysk ,,Personal Jesus'' no i mi sie spodobał od razu, piosenka też.


No to u mnie to samo :-) Masakra! I od razu 101 na tapete bo violatora jeszcze nie było. I maxi singiel z mixem question of time oraz something to do oczywiscie na tdk starym i z kasprzaka :-)
Jak bylem mlodszy to pamietam behind the wheel video chyba Sierocki juz puszczal gdzies i Ojciec miał to na jakiejś skladance z trójki audio- ale to było nieświadome słuchanie.


Wt lip 22, 2003 2:11 am Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 21, 2003 22:24 pm
Posty: 22
Lokalizacja: z łona matki
 
Post 
Mój pierwszy raz z DM to A Question Of Time w roku jego nagrania. Miałam 9 lat, a utwór przywędrował do mnie na "gorącej" jeszcze kasecie z "zachodnimi" nowościami, która nie miała pudełka i nie była opatrzona żadnym tytułem.
A Question Of Time - to miłość od pierwszego usłyszenia :) Długo nie wiedziałam nic o tym kawałku, nawet kto to nagrał. Dopiero po czasie (nie pamiętam dokładnie - może po roku) zobaczyłam teledysk we Wzrokowej Liście Przebojów Marka Niedźwiedzkiego.


Ostatnio edytowano Śr lip 23, 2003 23:03 pm przez Gosińska, łącznie edytowano 1 raz



Śr lip 23, 2003 0:45 am Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 6:18 am
Posty: 248
Lokalizacja: Końskie woj.świętokrzyskie
 
Post 
mój pierwszy kawałek jaki usłyszałem to
A Question of Lust - pamiętam dokładnie rok 1987
i tak się zaczęła przygoda z dM
potem rok 1990
Violator <padełem_na_kolana> i w sercu tylko depeche MODE 8)

I JESTEM DUMNY Z TEGO 8) 8) 8)


Śr lip 23, 2003 9:04 am Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 10, 2003 7:15 am
Posty: 36
Lokalizacja: Wawa
 
Post 
VIOLATOR od tego się wszystko zaczęło, dziwne ale na kolania rzucił mnie SWEETEST PERFECTION :D , potem pokolei reszta kawałków i tak mi zostało do dziś 8)


Śr lip 23, 2003 9:27 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 17, 2003 19:55 pm
Posty: 7
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post 
Mój początek to czasy Violatora, a pierwszą taśmę dostałem od ciotki na urodziny i był to Speak&Spell.(oczywiście w tragicznej pirackiej wersji).


Cz lip 24, 2003 18:45 pm Zobacz profil
 
Post 
czasy violatora


Pt lip 25, 2003 19:40 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 15, 2003 11:31 am
Posty: 628
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post 
ja może wydaje się wam to dziwne ale zaczynałem od BOYS SAY GO!.fajnie nie ?


Pt sie 01, 2003 17:18 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 10, 2003 23:08 pm
Posty: 289
Lokalizacja: The Land Between Solar Systems
 
Post 
Violator od tego się zaczęło, potem były kolejne płyty i rozwój mojego fanatyzmu. :wink:


Pt sie 15, 2003 15:18 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 18, 2003 18:24 pm
Posty: 600
Lokalizacja: When you lose, don't lose the lesson
 
Post 
Początki... Dawno to było. Pierwszy utwór ro People Are People, potem oczywiście Master And Servant... no i potem Somebody. Totalne rozczarowanie - nie mogłem zrozumieć jak mogli coś takiego spłodzić i czemu taki smętny kawałek tak długo utrzymuje się na liście "trójki"... Jak widać - trzeba czasu by do pewnych rzeczy dojrzeć... Bo teraz, od lat już wciąż jest to dla mnie jeden z najpiękniejszych utworów jakie kiedykolwiek powstały...
Potem cała Some Great Reward... Stary szpulowy ZK-147... Eh... to były czasy...
Małolat wtedy byłem ale już wtedy poznając stopniowo starsze dokonania dM byli czymś wyjątkowym, wyróżniającym się spośród pozostałych rzeczy, których wtedy słuchałem (Ultravox, Human League, OMD, etc...)
pzdr
Little Big Disease


Wt sie 19, 2003 13:36 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 10, 2003 14:03 pm
Posty: 587
Lokalizacja: Łódź
 
Post 
Little Big Disease napisał(a):
Stary szpulowy ZK-147... Eh... to były czasy...


Tak! Szpulowce to byla potega. Moj kumpel mial cos takiego. Ja mialem polska wersje tego malego, czarnego grundiga. Potem pojawil sie radiomagnetofon "Emilia" (mono) i mozna bylo nagrywac muze z radia.


Wt sie 19, 2003 14:30 pm Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 15:58 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Wolomin
 
Post 
pierwszym songiem ktory uslyszalem byl photographic... a potem juz polecialo...


Wt sie 19, 2003 14:37 pm Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 10, 2003 21:23 pm
Posty: 722
Lokalizacja: Thorne; Doncaster ex Łódź
 
Post 
Początki z DM. To trochę długa historia. Podobnie jak część z was miałem styczność z ich kawałkami (Just can't get Enough, Everything Counts - utwór, który jako dziecko słuchałem namiętnie i uwielbiałem go niezmiernie, People are People, Master and Servant) ale będąc jeszcze dzieckiem, który nawet podstawówki nie zaczął miałem głęboko kto to wykonuje, grunt że super się słucha i cieszy ucho :D, poza tym te kawałki puszczał mój Tata bo to on nagrywał różne przeboje z trójki na szpulowca. Kiedy miałem 8 lat a rodzice kupili jakiś czas wcześniej video, to zaczęli nachodzić mnie dwaj kuzyni, którzy strasznie słuchali jednego zespołu. Spoko Depeche Mode? eee nie znam. Puścili mi wtedy koncert w Hamburgu i wtedy dostałem olśnienia, ze to właśnie wcześniej wymienione kawałki to właśnie oni wykonują!! oprucz tego wtedy wbiło mnie w ziemie jeszcze Somebody, New Life i Two minute Warrning. Ok zacząłem molestować ich aby pozyczali mi ich kasety. Pierwszą kasetą jaką sam kupiłem było "The Singles 81-85" i ukochane Shake the Disease. Ah te beztroskie dzieciństwo spędzone przy DM. Ale kontynuujmy. Szaleństwo zaczęło się tak naprawdę w 1989 gdy mój kolega z klasy powiedział mi ze jego siostra słucha DM i wyżuliłem od nich 101. TO BYŁ DOPIERO STRZAŁ!! Jak się pozbierałem po usłyszeniu Stripped i The Things You Said to dopiero zacząłem wierzyć w to że dziewięcioletni chłopak stał się Depechowcem. Mówie wam jak to śmiesznie wyglądało. Dzieciak który kończył 3 klasę podstawówki chodził z fryzurą na jeża, w czarnych butach i w kurtce z wpiętymi jetami w kształt DM. Obecnie nie ubieram się w ten sposób ale DM to moje życie. Zawsze będe ich słuchał choćby nie wiem co się stało.
Pozdroofka i sorki za zbyt długi wywód
Marko


Wt sie 19, 2003 23:37 pm Zobacz profil
 
Post 
Ach te wspomnienia! Moja przygoda z twórczością DM zaczęła się na przełomie roku 1990/91. Pierwszym albumem w jaki miałem zaszczyt się zaopatrzyć był Violator tak około grudnia 90'. A zaczęło się niewinnie na zabawie andrzejkowej, gdy uczęszczałem do podstawówki. Co prawda miałem już jakieś pojęcie o muzyce, ale to co kumpel wtedy puścił zmusiło mnie do zbierania kasiorki (już nie na gumy do żucia z obrazkami), tylko album DM. Kawałek, który na pierwszy rzut ucha zwrócił moją uwagę to Halo z całym swoim emocjonalnym ładunkiem, w każdym swoim dźwięku, uderzeniu, wersie. Nigdy wcześniej nie zetknąłem się z podobnie pięknie brzmiącymi kompozycjami oraz przejmującym wokalem (jak myślicie- kogo?).


Pt sie 22, 2003 20:09 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 20:55 pm
Posty: 994
Lokalizacja: Szczecin
 
Post 
Moja fascynacja DM zaczeła się w 1990 roku, miałem wtedy 11 lat i bardzo spodobał mi się Personal Jesus.


Pt sie 22, 2003 20:49 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 10, 2003 14:03 pm
Posty: 587
Lokalizacja: Łódź
 
Post 
Olaf napisał(a):
gdy uczęszczałem do podstawówki


Na imprezach w podstawowce i na tzw. koloniach dawalem osobom prowadzacym dyskoteki remixy DM nagrywane z radia. Trzeba bylo widziec ich miny, gdy polecial z glosnikow przerobionty "Master And S...". Niektorzy od razu chcieli ode mnie to przegrywac.


Wt sie 26, 2003 19:08 pm Zobacz profil WWW
aDMinistrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 23:19 pm
Posty: 3718
Lokalizacja: Szczecin
 
Post 
Ja w 1990 roku obejrzałem (u starszej koleżanki ze szkoły) na wideo
101. Od razu zaskoczyło i tak jest po dziś dzień :) Co ciekawe zaraz
po 101 pożyczyłem od gościa z mojego bloku kasety z 2 edycjami singli
Love In Itself, Everything Counts i Get The Balance Right, czyli coś co
teraz jest rarytasem i na aukcjach Allegro chodzi nawet po kilkaset złotych :)


Cz sie 28, 2003 2:32 am Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 616 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 31  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team