WÄ…tki bez odpowiedzi | Aktywne wÄ…tki |
Jak Ci sie podoba PTA po 1000 przesłuchaniach?
Autor |
Wiadomość |
Bastet
Dołączył(a): N lut 05, 2006 22:47 pm Posty: 1 Lokalizacja: Gdańsk
|
Hmm...tak sobie ostanio mysle, ze ja juz chyba zatracam krytycyzm wobec DM Mnie podoba sie prawie wszystko, a ostatnia plyta w szczegolnosci. Co wiecej, podoba mi sie jako calosc, a to wedlug mnie najwazniejsze. Wedlug tego kryterium ostatnio podobala mi sie Ultra, natomiast Exciter byla moim zdaniem bardzo dobra ale "singlowo", tak jakby nie miala w zamysle tworzyc calosci.
Bynajmniej PTA jest bardzo spojna, ja odbieram ja jak swego rodzaju muzyczna opowiesc, bardzo osobista (moze to nadinterpretacja, ale procz muzyki, slowa sa dla mnie bardzo wazne i zawsze je sobie troche analizuje).
Gdybym miala typowac ulubione kawalki to bylyby to: John the Revelator, The sinner in me, Precious, Macro (dodatkow I nagroda w kategorii wzbudzajaca najwieksze emocje - na kazdej plycie DM mam przynajmniej jedna taka piosenke) i Lilian.
Widze, ze chyba mieszcze sie w sredniej statystycznej forum
|
Cz lut 09, 2006 12:28 pm |
|
Leni
Dołączył(a): Cz mar 17, 2005 21:43 pm Posty: 590 Lokalizacja: Krk
|
obecnie odkrywam tę płytę na nowo, jest jeszcze piękniejsza niż przedtem.
|
Cz lut 09, 2006 12:53 pm |
|
DeMruiner
Dołączył(a): Pn sty 23, 2006 22:56 pm Posty: 45
|
yyy...no własnie dobry temat bo inaczej to teraz spostrzegam....z anpierwszy 'rzut' ucha album wydawał się być na 4- , a obecnie jest na 2+, niezmiennie jednak - tak jak os początku figuruje na albumie - Precious, Suffer Well, The Darkest Star, Nothing's Impossible(chociaż gdy usłyszałem wersję akustyczną,wydała się być lepsza)
|
Cz lut 09, 2006 15:17 pm |
|
KASSS
Dołączył(a): Cz lip 21, 2005 11:34 am Posty: 46
|
Po kilkumiesięcznym słuchaniu PTA można rzeczywiście nieco zmienić optykę. Dla mnie na pewno nie jest to płyta najlepsza więc Music For The Masses pozostał niezagrożony w roli lidera
Do PTA będę sięgać pewnie rzadziej niż do SOFAD czy czy Ultra. Poza tym należę do tych wielbicieli DM, którzy uważają, że najlepsze dokonania tego zespołu przypadają na 2 połowę lat 80-tych Bardzo tęsknie za takimi klimatami, jakie znam choćby z Shake The Disease, Never Let Me Down Again czy Something To Do.
PTA jest znakomitym albumem ale jak na DM - bardzo przeciętnym.
|
Pt lut 10, 2006 0:19 am |
|
mort
Dołączył(a): Pn sty 05, 2004 9:40 am Posty: 1242
|
Something To Do i Shake The Disease to raczej pierwsza połowa lat 80...
|
Pt lut 10, 2006 7:31 am |
|
tb808
Dołączył(a): So gru 27, 2003 13:09 pm Posty: 1172
|
Podoba mi się cały czas. Ciągle uważam, że to ich najlepsza płyta od Violatora.
|
Pt lut 10, 2006 10:33 am |
|
KASSS
Dołączył(a): Cz lip 21, 2005 11:34 am Posty: 46
|
A co to przepraszam ma do rzeczy?
Tęsknota za klimatami tych utworów nie musi przecież oznaczać ogólej oceny całości dorobku DM z 2 połowy lat 80-tych.
|
Pt lut 10, 2006 14:14 pm |
|
ditka
Dołączył(a): Cz sty 19, 2006 20:26 pm Posty: 1
|
nie wiem czy 1000, ale iles tam razy juz było i nie wiem czy to najlepsza płyta dm (ale która jest najlepsza?), ale w każdym razie jest...bardzo dobra?...piękna? powala od pierwszego do ostatniego utworu (bez wzgledu na to czy ostatnim będzie Darkest star czy Free). Im dłużej jej słucham, tym bardziej na miano ulubionego utworu wysuwa się A pain, a w innych ciągle odkrywam coś nowego. Najmiej zachwycający mnie- Suffer well może zachwyci mnie klipem. Zaskoczył mnie ciężar PTAka i cieszę się, że jest jak jest. Subtelny Exciter trafił im się jeden, i mimo że tak rozmarzony i opalizujący, to jednak nie mam nic przeciwko, aby muzyka przygniatała mnie do podłogi niczym Some Great Reword. Myślę, że do następnej płyty, o ile taka będzie, zżyję się z PTAkiem na tyle, co z Ultra czy Violator.
|
So lut 11, 2006 11:08 am |
|
Mike
Dołączył(a): Wt lis 11, 2003 22:35 pm Posty: 171
|
ja w tej chwili mam przerwe w kontaktach z PtA-kiem , zażywam starszych albumów... zobaczę jak ta przerwa wpłynie na ponowny odbiór.
|
So lut 11, 2006 11:34 am |
|
bartekdm
Dołączył(a): Cz wrz 15, 2005 17:06 pm Posty: 850 Lokalizacja: Bydgoszcz
|
Najczesciej sluchana przeze mnie ostatnimi czasy plyta DM! Na dzien dzisiejszy troche przygasla, anizeli po przemierze, ale i tak ciagle jest to jedna z moich ulubionych plyt w calej dyskografii! Przegrywa z Violatorem, MFTM, SGR, ale stoi w jednym rzedzie z Ultra, SOFAD-em, czy BC, zdecydowanie wygrywajac z S&S, ABF, CTA i Exciterem!
Ulubione numery na dzien dzisiejszy: Precious, Lilian, Newborn, NI, JTR i APTIUT. Najgorszy moment: TDS.
Czekam juz z niecierliwoscia na kolejny album!
|
N lut 12, 2006 16:22 pm |
|
mort
Dołączył(a): Pn sty 05, 2004 9:40 am Posty: 1242
|
... o rany, po prostu założyłem, że to, co napisałeś w trzecim zdaniu, wynika z tego, co napisałeś w drugim... nieważne zresztą
|
Pn lut 13, 2006 7:57 am |
|
sayanka
Dołączył(a): So lut 28, 2004 19:09 pm Posty: 131 Lokalizacja: 3City
|
Ja to mam cos takiego, ze kiedy trafia mnie zyciowy dolek, jakos tak automatycznie biore w reke plytke dM. Naprawde sa jak jakies lekarstwo dla mojej zbolalej duszy.
Wiec ostatnio po ciezkiej, nieprzespanej nocy obudzilam sie z w kolko powtarzajacym sie fragmentem utworu "Nothing Is Impossible" w mojej glowie. Nie wiem wlasciwie dlaczego, bo wlasnie po pierwszym wchlonieciu plyty zrobilam sobie spora przerwe.
Zaczelam znow sluchac. Od kawalka "Nothing.." do konca. Od poczatku do konca. W te i nazad, albo programujac tylko moje ulubione kawalki.
Teraz z calym przekonaniem stwierdzam, ze kocham te plyte.
Wywoluje we mnie mase uczuc. Wszystko w jakis sposob ze soba wspolgra. Szlifuje kazdy utworek do ostatniego dzwieku. Pomijam jedynie "Lilian" - no tego jednego nie trawie.
Reasumujac. Mysle, ze PTA ma sporego powera i na pewno szybko sie nie znudzi. Na pewno z wiekszymi badz mniejszymi przerwami bede do niej wracac! Czego nigdy np. nie odczuwalam przy Exciterze.
|
Pn lut 13, 2006 10:12 am |
|
Edge
Dołączył(a): Pt lis 25, 2005 14:43 pm Posty: 57 Lokalizacja: Kraków
|
Im dlużej słucham PTA tym bardziej mi się podoba awansował do mojej pierwszej trójki albumów DM , jeśli chodzi o kawałki to ostatnio podoba mi się Sinner In Me szczególnie ta rąbanka na końcu jest czadowa przypomina mi trochę It's No Good w ogóle te utwory są podobne pod względem muzycznym
|
Wt lut 14, 2006 12:37 pm |
|
azbest
Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 0:53 am Posty: 24 Lokalizacja: Mikołów/ Wwa
|
PTA dostarczyÅ‚a kolejne staÅ‚e pozycje na mojej playliÅ›cie w postaci kawaÅ‚ków: Suffer Well, Nothing's Impossible, Lilian, A Pain That I’m Used To.
Jeśli chodzi o ocenę płyty jako całości, w mojej opini wypada słabiej w porównaniu z Exciterem. Do starszych płyt nie porównuje, bo mija się to z celem
|
Wt lut 14, 2006 18:46 pm |
|
VIOL
Dołączył(a): Cz sty 29, 2004 13:09 pm Posty: 255 Lokalizacja: LUBLIN
|
Pierwsze przesłuchanie było fatalne.
Podobało mi się tylko Precious i Lilian.
Przez tydzień czasu od zakupienia nie przesłuchałam ponownie.Zraziłam się. Już Exciter był lepszy.
Wróciłam po tygodniu-zaczęło mnie kręcić.
Obecnie jestem już wkręcona na maxa.
Płyta zdystansowała Excitera i znajduje się w czołówce.
Wielkiej trójcy nie pokona.
|
Wt lut 14, 2006 19:56 pm |
|
majipoor
Dołączył(a): Pt gru 02, 2005 0:10 am Posty: 7 Lokalizacja: praushnitz
|
No cóż muszę to napisać PTA to najlepsza płyta DM.Po pierwszym przesłuchaniu poprostu mnie zatkało.To tak jakby nagrali ją specjalnie dla mnie -czy może być cos lepszego dla fana?A obecnie no niestety dalej to samo.Nieżle mi odwaliło na stare lata.Ja, która poza pracą nie tykam komputera teraz siedze i pisze na jakimś forum i ciągle wertuje strony związane z DM.
|
Åšr lut 22, 2006 19:39 pm |
|
Lu
Dołączył(a): N lip 09, 2006 15:43 pm Posty: 81 Lokalizacja: Szczecin
|
1ooo razy....no, powiedzmy.. ale staram się ,oj ciągle coraz bliżej tego wyniku, ... A tak poważnie z każdym coraz bardziej uwielbiam tą płytę, chociaż z częstotliwością nie szaleję, regularniej słucham starszych albumów.
Jakoś po 20 razie polubiłam Precious (z tym było ciężko na początku)
|
Åšr lip 12, 2006 10:37 am |
|
Vielebny
|
tak samo... to siÄ™ nie znudzi po 1000 razy - podobnie jak MFTM, SOFAD itd po 1.000.000 razy
|
Åšr lip 12, 2006 13:32 pm |
|
Aga
Dołączył(a): Pt sie 08, 2003 21:30 pm Posty: 1487 Lokalizacja: Nostalgia.....
|
Tak jak na poczatku podobala mi sie baaardzo,tak teraz srednio i zdecydowanie nie jest to plyta pierwszej trojki.(ULTRA,MUSIC.., SGR).
90% muzyki slucham w aucie,takze moze dlatego tak mi sie odmienilo,bo nie da sie calego PTAka przesluchac,tylko skacze po kawalkach.A ULTRA cala, od poczatku do konca moge sluchac i sluchac...
|
Åšr lip 12, 2006 14:09 pm |
|
Carol
Dołączył(a): Wt cze 27, 2006 17:51 pm Posty: 3 Lokalizacja: Poznań
|
Uwielbiam takie bardziej rockowe DM. Zaczynałam ich słuchać od Songs of Faith an Devotion i chociaż z czasem polubiłam też dzwięki bardziej electro, to jednak takie wcielenie jest dla mnie naj.........
Myślę, że większy wpływ Gahana na kształt płyty dobrze robi muzyce DM.
|
Åšr lip 12, 2006 18:35 pm |
|
|
Kto przeglÄ…da forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|