Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki |
Autor |
Wiadomość |
arczyDM
Dołączył(a): N lip 05, 2009 22:03 pm Posty: 3 Lokalizacja: WROCŁAW
|
masz rację . Podzielam Twoją opinię !!!!!
|
Pn lip 06, 2009 11:20 am |
|
dawid klimes
Dołączył(a): So cze 27, 2009 15:36 pm Posty: 23 Lokalizacja: BOGATYNIA
|
|
Pn lip 06, 2009 11:28 am |
|
EwaDM
Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 10:56 am Posty: 84 Lokalizacja: Opole
|
Popieram Koło mnie stała grupka pepików która nawet rękami nie ruszała stali jak figurki z betonu.Na początku jedna mi zwróciła uwagę żebyśmy się polaczki nie pchali bo to jest czeska republika więc ją troszkę zbluzgałam że DM to nie ich własność potem prubowała być miła i nawet płaszczyk przeciwdeszczowy chciała mi dać:)))
|
Pn lip 06, 2009 11:38 am |
|
tomaszek
Dołączył(a): Śr maja 19, 2004 18:06 pm Posty: 1424 Lokalizacja: Świdnica
|
po co oni na koncert przychodzą ? posłuchać i pooglądać chyba tylko...
|
Pn lip 06, 2009 12:04 pm |
|
aGi
Dołączył(a): So sie 06, 2005 12:45 pm Posty: 245 Lokalizacja: Polanica Zdrój / Wrocław
|
deprecjacja - odsyłam do słownika.
I nie rozumiem niektórych ludzi - każdy przychodzi na koncert ze swoich własnych pobudek i przeżywa go w sposób, w jaki JEMU się podoba. Co to za obrażanie tych, którzy oglądają sobie widowisko na spokojnie, nie wariując, nie skacząc, nie rycząc na całe gardło i nie przepychając w euforii tłumu ich otaczającego?
Może byli już na 15-30 koncertach DM w swoim życiu i wszystko już widzieli, a tyłek Gahana nie robi na nich wrażenia, klaskanie Fletcha jest przewidywalne, a machanie ręką Gore'a nudne. Może przyszli sobie posłuchać ulubionej muzyki na żywo, bo mieli taki kaprys i ich na to stać. Ludzie, każdy przeżywa tak jak chce...
(dodam, żeby nie było że jestem starym zgredem, że ja nie przeżywam na stojąco i bez emocji)
|
Pn lip 06, 2009 13:42 pm |
|
arczyDM
Dołączył(a): N lip 05, 2009 22:03 pm Posty: 3 Lokalizacja: WROCŁAW
|
sorry , wdarla sie mala literowka powinno byc zdeprecjonowali a nie zdepresjonowali , reszte podtrzymuje .
|
Pn lip 06, 2009 13:58 pm |
|
aGi
Dołączył(a): So sie 06, 2005 12:45 pm Posty: 245 Lokalizacja: Polanica Zdrój / Wrocław
|
nie wypowiadałam się na temat indydentu z flagą, tylko na temat przeżywania koncertu.
Co do symboli narodowych, które zabieramy ze sobą na koncert za granicę - Gahan nie jest ślepy (reszta chłopaków toże) i chyba wystarczy trochę flagą pomachać - rzucanie barwami narodowymi na scenę jest dla mnie bez sensu . On już dawno nie podnosi flagi i nią nie macha do publiczności - zwłaszcza polskiej - takie mam wrażenie. Chyba za wiele razy lądowała bezsensownie na scenie...
|
Pn lip 06, 2009 14:06 pm |
|
fred
Dołączył(a): Śr sie 04, 2004 12:50 pm Posty: 3937 Lokalizacja: Pieńsk
|
|
Pn lip 06, 2009 14:27 pm |
|
devoted101
Dołączył(a): N lip 13, 2003 17:33 pm Posty: 1344 Lokalizacja: Z ulicy Kamiennej
|
Mi by to nie przeszkadzało a wręcz przeciwnie! Mając hipotetyczny wybór między grupą, której wydaje się że przyszła na mecz / konkurs tańca pogo i drugą grupą, która pragnie "posłuchać i pooglądać" wybieram opcję numer dwa. Wśród takich ludzi więcej się zobaczy, mniej zirytuje i co najważniejsze lepiej usłyszy. Ponadto uszy nie bolą od viva a viva ;P z nikim nie trzeba się przepychać i cała uwaga skierowana jest na tym na czym być powinna czyli muzyce. Same plusy
Co do flagi. Ja rozumiem przynieść, pomachać itd. Sam kiedyś miałem na jednym koncercie i uważam, że to naprawdę fajny zwyczaj a samemu zespołowi z pewnością miło jest, że "nasi są wszędzie". No ale co do samego wrzucania jej na scenę... Mam do tego taki sam stosunek jak do celowania puszką po piwie w Gahana. Delikatnie rzecz ujmując kompletnie niepotrzebny i raczej niskich lotów ;P "wyczyn".
|
Pn lip 06, 2009 14:52 pm |
|
hirszu
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 15:58 pm Posty: 1755 Lokalizacja: Warszawa
|
Zalezy od zespolu, devo. Wiadomo, ze na koncercie Pink Floydow sie nie skakalo tylko stalo, sluchalo i podziwialo. A na punkowym koncercie wszyscy caly czas skacza i poguja. DM jest pomiedzy tymi dwoma, ale blizej spokojnej strony. Trudno przeciez nie skakac na AQOT na przyklad To jest jednak muzyka, ktora ma w sobie duzo energii
|
Pn lip 06, 2009 15:03 pm |
|
devoted101
Dołączył(a): N lip 13, 2003 17:33 pm Posty: 1344 Lokalizacja: Z ulicy Kamiennej
|
Wiesz każdy przeżywa koncert po swojemu. Ja sam należę do osób, które na dM raczej nie usiedzą ;P ale absolutnie w niczym nie przeszkadza mi fakt, że ktoś inny woli po prostu spokojnie posłuchać dobrej muzyki. Bo czym niby taka osoba miałaby mi przeszkadzać? Teksty w stylu "po co ktoś taki przychodzi w ogóle na koncert" są moim zdaniem absurdalne.
Umiejscowienie dM między Pogo a Flojdami interesujące
|
Pn lip 06, 2009 15:19 pm |
|
Brother
Dołączył(a): So sie 25, 2007 12:18 pm Posty: 1013 Lokalizacja: SyntheticIsland
|
Czepiacie sie:-) tez widzielismy Polakow i to tych bardziej hardkorowych ktorzy tylko spokojnie stali i rytmicznie kiwali glowa, fakt faktem kazdy ma inny poziom balansowania emocji- niektorych rozrywa a niektorzy przezywaja to misterium jedynie w swoim wlasnym wnetrzu dla tych i dla tamtych mam ogromny szacunek. Najwazniejsze to unikac "robienia wiochy"
Ps. Przynoszenie flag na koncerty i ich wyrafinowana prezentacja "TAK" rzucanie na scene "NIE" moze zadzialac jak skorka od banana a taki "Polski Poslizg" moglby zostac zapamietany na dlugo:-)
|
Pn lip 06, 2009 15:45 pm |
|
fred
Dołączył(a): Śr sie 04, 2004 12:50 pm Posty: 3937 Lokalizacja: Pieńsk
|
No ja mysle ze ci co rzucaja niemaja na mysli celowania w Dave. Wiadomo jest, ze kazdy chce mu ją podać, choć z mizernym skutkiem bo on juz tego nierobi jak kiedyś . Ale cóż byłaby za wrzawa (nawet przeciwników) jeśli Gahan rozpoztarł by Polski sztandar !!! kto nieryzykuje ten wkozie niesiedzi coś za coś.
|
Pn lip 06, 2009 15:57 pm |
|
Adrian
Dołączył(a): N wrz 11, 2005 12:22 pm Posty: 65 Lokalizacja: Wrocław
|
Skoro wszyscy wiedza że nie bierze flag to po cholere rzucać, wygląda to strasznie obciachowo, Dave robi uniki tudzież sprzedaje kopa naszym barwą..
|
Pn lip 06, 2009 16:39 pm |
|
fred
Dołączył(a): Śr sie 04, 2004 12:50 pm Posty: 3937 Lokalizacja: Pieńsk
|
Niezauważyłem żeby kopał ale równie dobrze można powiedzieć poco grać w totka ??
|
Pn lip 06, 2009 16:59 pm |
|
god101
Dołączył(a): So lis 08, 2003 16:33 pm Posty: 99 Lokalizacja: częstochowa
|
...
|
dave podnosi flagi.przyklad dublin 2006, rzucilismy kilka moze kilkanascie, po czym podniosl jedna i spytal czy mamy wiecej!!!:)
|
Pn lip 06, 2009 17:10 pm |
|
hans
Dołączył(a): Pt gru 26, 2003 10:34 am Posty: 436
|
Praga, 25 czerwca 2009 - przykry "polski" incydent II.
Flagą krzywdy nikomu nie zrobi,ale taką wędką w tłumie tak.
|
Pn lip 06, 2009 17:49 pm |
|
aGi
Dołączył(a): So sie 06, 2005 12:45 pm Posty: 245 Lokalizacja: Polanica Zdrój / Wrocław
|
Re: ...
|
i na pewno w tym pytaniu nie było ironii związanej z rzuceniem na scenę "kilku może kilkunastu" flag...
|
Pn lip 06, 2009 21:57 pm |
|
hirszu
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 15:58 pm Posty: 1755 Lokalizacja: Warszawa
|
No, troche przesadzilem z pogowaniem, tymbardziej ze np. na koncercie w Bratyslawie obok mnie stalo duzo ludzi, ktorzy w ogole nie skakali. Wiec o czyms takim mozemy mowic tylko w Polsce, gdzie wszyscy bardzo zywiolowo sie bawia
|
Pn lip 06, 2009 22:03 pm |
|
Maciek
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 15:49 pm Posty: 2534 Lokalizacja: Warszawa
|
To chyba trzeba strzelić mały rys historyczny "flaga Polski a Depeche Mode"
Początki datujemy na 1993 kiedy DM nie zawitało do Polski za to nasi Rodacy bardzo chcieli zaprosić ich do nas. W Budapeszcie Dave podniósł baner polskiej ekipy ale DM nie przyjechali mimo że były plotki o poznańskiej Arenie. Potem nadszedł rok 1998 , więcej naszych na koncertach więc i więcej flag, bo nadal DM omijało Polskę. Potem w 2001 przyjechali do nas dość szybko na trasie, nie było sensu już ich prosić o przyjazd, wymowa flag się nieco zmieniła (flaga thank U for Warsaw) ale i tak pamiętam gościa w Stuttgarcie który flag miał kilka i ładował w Dave'a ile fabryka dała Bez rezultatu co zresztą uważam za sensowne bo co by zrobili w południowych Niemczech z Dave'em podnoszącym polską flagę... Potem przyszły koncerty w Paryżu gdzie Minios trafił elegancko i Dave dzierżył polski sztandar co widać w dodatkach do ONIP na DVD na Neverze, trochę niefart że widać tak krótko ale i tak miło, Dave odkłada potem flagę na kolumnę. Przyszedł rok 2003 i znowu na 1 leg czerwcowo/lipcowym nie ma Polski więc na kocnert w Pradze ogłoszone jest pospolite ruszenie więc kto żyw miał naszą flagę , które już nie w ilości kilku ale kilkunastu jak nie kilkudziesięciu latały w kierunku Dave'a i nie miał wyboru , zlapał jedną i pomachał To było apogeum akcji flagowych , które w 2006 przycichły bo mieliśmy Katowice i Warszawę więc byliśmy zadowoleni, by znowu w 2009 tematy flagowe znowu odżyły za sprawą odwołania koncertu na Gwardii. W Berlinie również Dave nie był samobójcą i nie podnosił flagi polskiej w obecności tylu Niemców i w ogóle nie spodziewam się żeby znowu zaczął to robić bo jest już mniej spontaniczny na scenie , a i fosa dużo szersza na tym tournee. Natomiast nigdzie nie czytałem wywiadu ani wypowiedzi Dave'a że flag lub ich rzucania nienawidzi. Ja osobiście już bym nie rzucał bo to właśnie nie jest rok 2001 ani 2003 ani tym bardziej 1993 ani 1998. Dave jest już starszy i nie w głowie mu takie zbytki.
A co może zdziałać flaga (w tym przypadku węgierska) na wielu koncertach pod rząd niech pokaże ten filmik
http://www.youtube.com/watch?v=YfJo2yd-KVI (od 3:20 mniej więcej)
To se ne vrati
|
Pn lip 06, 2009 22:29 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|