Depeche Mode - Zobacz wątek - 25.06. 2009 Praga - przykry "polski" incydent
 




Utwórz nowy wÄ…tek Odpowiedz w wÄ…tku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronÄ™ Poprzednia strona  1, 2, 3  NastÄ™pna strona
25.06. 2009 Praga - przykry "polski" incydent 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 10, 2003 9:36 am
Posty: 2609
 
Post 
Dlatego od 98 roku nie jeżdżę do Pragi, dlatego jak koncerty są w Niemczech nie jeżdżę do Lipska, Drezna itp wschodnich Niemiec, tylko wybieram Frankfurty, Monachia, Stuttgarty itp miasta, wystarczy, że w Berlinie się napatrzę. Czasami cieszę się, że nie wszystkich moich rodaków stać na to żeby pojechać gdzieś dalej niż do Berlina, Pragi, czy Bratysławy.

Dlatego też jestem wrogiem rzucania flagi mojego kraju pod nogi kogokolwiek, nawet jak jemu na imię Dave Gahan... Polacy ją jeszcze podniosą i potraktują z szacunkiem, dla ochroniarzy innych nacji to nie znaczy nic więcej niż ścierka... nie okażą szacunku.

Nasza kultura pokazuje jak szanujemy siebie (alko, k.wy i faki dookoła) i swój kraj (flaga leżąca na scenie obok nóg Gahana)


Wt cze 30, 2009 8:45 am Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 9:49 am
Posty: 84
Lokalizacja: Tczew
 
Post 
nic dodać nic ująć
popieram w całości


Wt cze 30, 2009 9:23 am Zobacz profil
 
Post 
Headstar napisał(a):
W zasadzie nic odkrywczego, ale jednak razi jak cholera. Taki to niestety jest narod, w mniejszosci, ale niestety zachowanie tej mniejszosci ksztaltuje obraz polaczka za granica. Nauczylem sie jednego - Polaka w europie poznasz z daleka. Zwlaszcza w wakacje - obowiazkowe klapki, podkoszulek bez rekawow, sloneczne okulary i nieodlaczny atrybut 95 % rodakow na obczyznie, zwlaszcza w wakacje - wÄ…s. Wstretny, obrzydliwy wÄ…s po ktorym rodaka pozna sie z kilometra. Wakacje sie rozpoczely - podrozujacych po Europie prosze o zwrocenie uwagi - wÄ…sy to atrybut po ktorym poznasz rodaka.
Oczywisice nie wszyscy sa tacy jak opisywany powyzej "wiesiek", no i dziwi mnie skad ten respekt dla osobnika o wadze 100 kg :).

Eee, z tym wąsem to przesada... wąsiska-no niezbyt higienicznie, ale taki wąsik a'la Midge Ure - całkiem, całkiem.


Wt cze 30, 2009 9:25 am
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 30, 2006 19:08 pm
Posty: 190
 
Post 
przykro się czyta, ale nie napisałeś Dawid co było dalej... uspokoił się?


Wt cze 30, 2009 10:43 am Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 30, 2009 12:00 pm
Posty: 1
 
Post 
Nie tylko wy mieliscie problem.
Poczatkowo bylo spokojnie,az w pewnej chwili musial przeciskac sie obok nas pewien kibol...niestety nie doszedl dalej i stal tuz przy mnie. Raz o malo sie nie pobil z jakims czechem,ktory mu zwrocil uwage,gdy ten go popychal.
Reszta koncertu wiadomo jak wygladala. Darcie geby,wyzywanie czechow od najgorszych. Wstyd mi bylo, bo przede mna stala czeszka ,ktora bylo bardzo widocznie niezadowolona.
Nie tylko zreszta ona.


Wt cze 30, 2009 12:05 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 17, 2009 7:34 am
Posty: 11
Lokalizacja: Marki/Jasło
 
Post 
krzysiek tattoo napisał(a):
Nie jest ślązakiem. Wiem o kogo chodzi..... Skandowanie "polska -biaaałoczerwoni" i potem dla odmiany "deutschland" Wstyd i siara. Stała obok mnie czeszka i wstydziłem się za tego kolesia


To w sumie dobrze, no nie Dawid_, bo przecież my (dla innych: jesteśmy braćmi) urodziliśmy się na Śląsku i kilka pierwszych lat życia tam spędziliśmy, więc sentyment pozostaje ;)

Tak już poza żartami, faktycznie "widowisko" było żenujące, łącznie z interwencją pierwszych 5 "ochroniarzy", którzy chcieli znaleźć przy nim butelki, a nie znaleźli. A że były, to wiem na 100%, bo jedną po piwie podał (on albo jego kolega) do przodu, żeby ochrona spod sceny się tym zajęła. Wziąłem tę butelkę, bo jednak nie za bardzo chciałem, żeby pijany gość zaczął nią rzucać. Oczywiście nikt z ochrony po butelkę się nie ruszył więc chcąc nie chcąc oddałem butelkę do tyłu z komentarzem, że się tu butelek nie wnosi. Odpowiedź była prosta - ale się już wniosło, na co ja dodałem, że w takim razie może się ją i wynieść. Ogólnie gość czuł się pewnie, robił wiochę i ani trochę nie przyczyniał się do rozpowszechniania dobrego imienia naszego wspaniałego kraju na praskiej ziemi :P

W pyskówkę z nim wdało się kilku naszych (Polaków - dla jasności) i ani jedna osoba (oprócz jego maleńkiego wzrostem, ale za to również wielkiego duchem kolegi) nie uznała jego racji.

Dlatego dużo satysfakcji sprawił mi widok, kiedy gość lądował na barierce i słuchał kazania tego czeskiego ochroniarza. Tak prawdę mówiąc ten jego niski kolega poczuł się w obowiązku pomóc szykowanemu Polakowi i też zaczął pyskować, kiedy ochroniarz w "delikatny" sposób przyprowadzał wielkiego do porządku. I w tym momencie wielki przyciśnięty do barierki powiedział jedno: "Uspokój się bo cie k...a wypier..li!!!". Mówię Wam, bezcenny widok!

I odpowiadając na Twoje pytanie "nostromo": tak, uspokoił się (przynajmniej ja miałem takie odczucie), oczywiście po kilku komentarzach w stylu "ja nic nie robię, a on mnie chce wyrzucić, to dlatego że jestem Polakiem", chyba tak żeby pokazać do kogo należy ostatnie słowo. Więcej incydentów chyba już z jego udziałem nie było, nawet pogodził się z moim kolegą Jarkiem Siebelingiem, który powiedział mu kilka "ciepłych słów", a jeżeli fala meksykańska "szła" po tym wydarzeniu to się nawet dobrze bawił, bo ten moment kojarzę.

I co dało się? Tylko po co pokazywać nas w takim świetle, po co robić wiochę i wprowadzać nerwową atmosferę.

Rada dla niego: jak pić nie potrafi, albo wódka mu szkodzi to niech pije kozie mleko! Ewentualnie oranżadę, jak lubi gazowane.


Wt cze 30, 2009 12:22 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 16, 2006 22:37 pm
Posty: 191
 
Post 
Bardzo dobrze, że taki temat został poruszony.
W Berlinie koncert był super, każdy piwko na stadionie, kulturka. Może poza bandą kolesi, którzy na ostatnią chwilę przybyli i z daleka "wypierd..., wypierda...c" do innych na płycie i zaczęli się chamsko przepychać. Oczywiście zapach wódki wyczuwalny. Jak odkrzyknąłem "sam wypier....j gnoju" to się koleś zdziwił, widocznie myślał, że skoro jest za granicą to nikt jego języka nie rozumie.
I tak po koncercie tym się "trochę obawiałem" jak by na warszawski koncert nową datę ustalili - jak to by było w Polsce: myślę, że takich zachowań byłoby więcej....

Szkoda, że zdjęcia albo filmiku z tym kolesiem nie udało się zrobić i wpuścić na neta. Może by sobie zobaczył później jak wygląda i się zachowuje. Może by go to czegoś nauczyło.
Jako, że poza koncertami jeżdże sobie na mecze Lecha Poznań (u siebie i na wyjazdach) to również i tam zauważam próbę walki z takimi żulami: np jak koleś pomyli stadion z toaletą i zaczyna sobie na koronie stadionu lać to jest nagrywany a później na necie może obserwować swoje wyczyny. Jeżeli ktoś jedzie na wyjazd i siedzi w pociągu na swoich wymiotach to jest wyrzucany na stacji i pociąg jedzie dalej - i nikogo nie interesuje, co się z kolesiem dzieje, czy wpierdal dostanie czy nie, jak wróci do domu itd....
Jak ktoś wypić nie umie to niech siedzi w domu. W "poznańskim" busie na wyjazd DM do Berlina prawie każdy cośtam sobie popijał w busie, ale każdy się cieszył, że jedzie na koncert, śpiewał, wznosił toasty za zdrowie Dave'a itd.....Tak więc zachowanie kolesia na koncercie z Pragi - żenada....


Wt cze 30, 2009 14:45 pm Zobacz profil
 
Post 
Robić zdjęcia i filmować? Szkoda czasu Marcepan zajmować się takimi " papierowymi monstrami". Lepiej chyba olać i bawić się. A poza tym, rzeczywiście zachowanie naszych rodaków (na szczęście nielicznych) za granicami naszego pięknego kraju jest czasem żenujące.


Wt cze 30, 2009 14:56 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 16, 2006 22:37 pm
Posty: 191
 
Post 
Może i masz rację. Szkoda tylko, że przez jakiegoś palanta inni mogą odbierać nas tak, że wszyscy nasi rodacy się tak zachowują i bez wódy nie ma zabawy.....


Wt cze 30, 2009 15:02 pm Zobacz profil
 
Post 
Wiesz, krzywa Gauss'a dobrze opisuje przyrodę:) Większość populacji jest normalna, a skrajności zawsze są (dobrze, że w mniejszości). No i niestety takie palanty jak ten typ w Pradze też są. Natury się nie da oszukać :lol:


Wt cze 30, 2009 15:09 pm
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 22, 2007 19:57 pm
Posty: 287
Lokalizacja: neverland
 
Post 
Niestety większość "depeszów" niczym nie różni się od klasycznych kiboli.

"a viva, a viva" :P


Wt cze 30, 2009 15:15 pm Zobacz profil WWW
 
Post 
To całkiem jak Ci z Commercial Union :lol: :lol: :D


Wt cze 30, 2009 15:28 pm

Dołączył(a): Cz mar 30, 2006 10:06 am
Posty: 380
Lokalizacja: DMielec
 
Post 
Avista Commercial Union :lol: :lol: :lol:


Wt cze 30, 2009 15:47 pm Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 15, 2009 9:35 am
Posty: 247
Lokalizacja: warszawa
 
Post 
Piotruś Pan napisał(a):
Niestety większość "depeszów" niczym nie różni się od klasycznych kiboli.

"a viva, a viva" :P


haha dokładnie... a viva :D zabawne


Wt cze 30, 2009 17:27 pm Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 12:56 pm
Posty: 5
Lokalizacja: Brzeg/Kępno
 
Post 
Trzeba zgodzić się z wieloma przedmówcami że często dochodzi do przegięć alkoholowo-darciomordowych z naszej tj.Polaków strony ! Ale też trzeba pamiętać że miejscowi np.Czesi też nie są bezwiny, byłem świadkiem w Pradze podkablowywania do ochrony grupy Polaków praktycznie za nic bo stali większe grupą i rozmawiali po Polsku i pili piwo więc i w oskarżeniach słusznych co do kilku debili też proponuję umiar bo kij ma zawsze dwa końce !


Pt lip 03, 2009 7:19 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 9:24 am
Posty: 806
Lokalizacja: KRK
 
Post 
a tak trochÄ™ z innej beczki

jakie by były odczucia wasze/Polaków gdyby
na każdym polskim koncercie zawsze przy barierkach stała
grupa 300-500 fanów np z Bułgarii (wyjątkowo wytrwali koczują przed wejściem już 2 dni przed koncertem)
i na polskim koncertach zawsze machających 200-ma flagami w kolorze biało-zielono-czerwonym?

czy znaleźlibyście w tym coś irytującego?

bardziej do zastanowienia siÄ™ niz z jakimikolwiek moimi pretensjami


So lip 04, 2009 9:41 am Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 15:58 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Wolomin
 
Post 
taka sytuacja nigdy nie bedzie miala miejsca.


So lip 04, 2009 10:34 am Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 28, 2008 15:56 pm
Posty: 307
Lokalizacja: Radom
 
Post 
Nie będzie bo tylko polscy fani prezentują taki poziom, przynajmniej jest ich najwięcej. Nasze oddanie widzę po sobie i znajomych depeszach, których znam. Wy to też odowadniacie jeżdżąc za granicę. Inne narody nie są tak wytrwałe, a kasy mają raczej więcej...


So lip 04, 2009 10:46 am Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 24, 2009 21:47 pm
Posty: 48
 
Post 
W każdym kraju są ludzie chamscy i kulturalni, oczywiście, że taki jeden głośny Polak trochę wystawia opinię pozostałym, ale nie piszmy od razu "no tak, bo my jesteśmy takim wieśniackim narodem, głupie Polaczki". Najbardziej zmartwił mnie tekst o "polaczkach" za granicą, których poznasz po "obrzydliwych wąsach". Nie wiem, gdzie autor posta wpypatrzył tyle wąsaczy, ale nawet jeśli, to cóż mu oni przeszkadzają?
Na polskich koncertach często pojawiają się pojedynczy Czesi w wieku licealnym i studenckim, już kilka razy czytałam w relacjach z różnych koncertów, jak to jakaś Czeszka pod samą sceną rozpychała się łokciami, umyślnie zasłaniała transparent itd, ale nigdy nie towarzyszył temu komentarz "Bo wszyscy Czesi są jacyśtam".


So lip 04, 2009 10:52 am Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 8:15 am
Posty: 461
Lokalizacja: Bydgoszcz
 
Post 
Inne narody nie są wytrwałe?? Odsyłam na zagraniczne fora, poczytaj jak za zespołem jezdza Niemcy, Włosi czy Anglicy. Są fani którzy zaliczają po 10-15 koncertów na trasie.


So lip 04, 2009 10:53 am Zobacz profil
WyÅ›wietl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wÄ…tek Odpowiedz w wÄ…tku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronÄ™ Poprzednia strona  1, 2, 3  NastÄ™pna strona


Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by (c) 2002 Sven Plaggemeier www.depechemode.de, modified by PFDM Team