Tak naprawdę mamy tyle lat na ile się czujemy.Mam 36 wiosen i głowa na zlotach mi odskakuje
Zachęcam tym samym Wszystkich na imprezie do szaleństw,jakoś ponad 20 lat nic się nie zmienia

W takim razie trzeba się będzie wybrać na zlot... Co prawda pierwszy,ale lepiej późno niż wcale

masz absolutna rację, to od nas zależy, jak długo będziemy młodzi, nasza subkultura jest fenomenem na skale swiatową i okropnym błędem byłoby to zmarnowac przez narzekania, że zespól już nie taki jak kiedys, album nie taki, jak się spodziewano,
trafnie ktoś zauważył, ze ta muzyka pozostaje w duszy na zawsze, zaden zespół nigdy już nie bedzie w stanie wywołać takich emocji, jest w piosenkach DM coś, co sprawia, że nie sposób przestac ich słuchać, zapomnieć...bo to powraca, czy się chce czy nie

Droga mlodziezy , faktycznie czlek ma tyle lat na ile sie czuje i tak funkcjonuje jak mu w duszy gra...Praca meczy mnie strasznie , ale dzieki DM wiem ,ze po 40-tce spoko 7 h moge przetanczyc..Nie wiem czy to kiedys sie zmieni ale mentalnie czuje tak o polowe mniej , choc z zycia scenariusz na niezly thriller moze napisze na emeryturze. I od tego moge uciec w DM albo w sen (bo sa tez ludzie , ktorzy w tak podeszlym wieku lubia sobia sobie pospac do poludnia)...

tak Was czytam....kurka! fajni są depesze tak trzymać

Przeżyłem na drodze z DM i fanami tego zespołu chyba wszystko co możliwe.I nie żałuję ani jednej chwili.Kiedyś liczyła się każda wspólna spędzona chwila razem.Po szkole,potem pracy, pędziliśmy na miejsce spotkania,aby być razem...rozmawiać,śmiać się, pić piwko na które robiło się składkę.Kiedyś...kiedy jeden z nas miał jakiś problem,ekipa pomagała jak mogła i w czym mogła.
Dziś...kiedy o tym wszystkim wspominam,łza w oku się kręci.Do dziś na tym forum są kompani tamtych lat Są również młodzi,którym życzę jak najlepszych doznań.
Jeśli na jakimś zlocie/koncercie podejdziecie i spytacie się...ty jesteś Seler? podejdę i przytulę każdego z Was przyjacielsko,za to,że zechcieliście być "depeszami" pozDrawiaM Was kochani

SELER

jest jeszcze coś, co jest niesamowite, nie spotkałam się z tym wśród fanów innego zespołu, będąc gdzieś w Polsce z mężem, ostatnio w górach, facet podchodzi wita się i z radością mówi, że nie spodziewał spotkać tu, w tym miejscu fanów DM i zaczynamy rozmawiać o koncertach o muzyce, to jest coś wspaniałego jak bardzo ta muzyka nas łączy .

o tak, niesamowite uczucie znaleźć takie porozumienie, wiedzieć, że jest grupa ludzi, która odbiera muzykę tak samo...bezcenne
to, co dało mi DM to najpiękniejsze wspomnienia w życiu, no i liczę,że tych wspomnień przybędzie jeszcze...
@Seler

A to nam Seler złagodniał. Chyba to wspominanie tak na niego kojąco wpłynęło. Będę na zlocie 6 marca w Gdańsku. Musiałbyś mnie przytulić zgodnie z deklaracją. W końcu to stara gwardia.
Pozdrawiam wszystkich!!! Świetnie się to czyta chociaż zeszliśmy z tematu wątku, ale o koncercie to już chyba większość powiedziano, co?

To jest niekończący się temat zawsze będzie powracał, na szczęście mamy zloty i jakoś się przetrwa do następnej płyty

eee, tam, @cosmo! Nie zeszliśmy z tematu- to po prostu konsekwencja WRAŻEŃ PO KONCETACH. Takie przyjemne, wydaje mi się, zwieńczenie wątku...

też prawda. spodziewałam się że po koncercie wszystko we mnie odżyje. nie byłam na zlocie masę lat. a teraz pojadę. i dobrze. rzeczywiście wiek tu nie ma nic do rzeczy.

cosmo, a skąd będziesz jechać? oj bracia i sistry jak mnie nosi, jak mnie nosi.... do Gdańska szmat drogi, ale niechby tam!
Normalnie ja czuję, że po 30-tce dopiero zaczęłam życie
i normalnie z to co tu teraz piszecie, to każdego bym wyściskała!!! cholera, człowiek zalogowany na tym forum od kilku lat, a dopiero teraz poczułam, że jestem u siebie

Reasumując... tu znajdziecie wszystko odnośnie zlotów viewforum.php?f=7
Wiem tak samo jak Wy...że życie nie zawsze układa się tak jak chcemy,ale jeśli tylko zechcecie, znajdziecie zakątek w swoich sercach na radość życia,czego życzę Wam wszystkim.Nigdy nie traćcie dzikości serca,nie zakopujcie tego co jest dla Was radością w tym życiu,szalejcie,miejcie w sobie zawsze odrobinę dziecka.Ja tak czynie i wspaniale łącze to z życiem codziennym

będę jechać z Chojnic w sumie niedaleko.
Seler jesteś odbiciem moich myśli. Może kiedyś popodskakują nasze główki na zlocie w jednym miejscu.

odnośnie atmosfery i relacji Depeszów, to na koncercie byłam ze swoim towarzyszem życia który jest niewierny (czytaj nie słucha DM nałogowo, tylko przy okazji), to był zaskoczony, że ludzie którzy się nie znają rozmawiają ze sobą tak swobodnie i bez skrępowania. Teraz opowiada wszystkim znajomym jaka super atmosfera i jaki zadowolony jest, może będą z niego ludzie Już Policy of truth sobie spodobał i jak leci jakiś utwór DM w radiu to wyłapuje i zdaje mi sprawozdanie.

MartaMM1! bo to jest zaraźliwe.Moja siostra dostała amoku.zawsze ich lubiła ale teraz to już zakrawa na bycie fanem!

jakbym to gdzieś słyszała.... to samo z moją młodszą siostrą

Bo Depeche Mode jest jak zaraza