Aha i jeszcze co do szatni. Nie jest ona obowiazkowa wiec idac na sektor mozna kurtke wziac ze soba bo potem sie cyrki dzieja pod szatniami. Na tysiac osob przypadaja srednio 3 szatniarki

Bezpośrednie spotkanie rodzimych Fanów z chłopakami z Depeche Mode ... raczej nie skomentuję.
Posłuchajcie sami: http://cgm.pl/video.php?video_ID=6768

Duszno dosyć było. Dodatkowo jakiś facet w mojej okolicy - jeszcze przed koncertem, ale już w tłoku - palił na hali 'cichaczem' papierosa, co tę duszność potęgowało. Widziałam, że jakaś dziewczyna zemdlała od razu na początku koncertu (może z wrażeń ), ale mimo wszystko dało się wytrzymać.
Bardziej niż brak tlenu denerwował mnie ścisk i to, że oczywiście niektórzy ludzie już po zajęciu przez wszystkich miejsc, musieli jeszcze przesuwać się do przodu za wszelką cenę.

Jak już pisałam w temacie o wnoszeniu aparatów, bagaży zbyt dokładnie nie sprawdzają, do większości toreb nawet nie zaglądali. Z tego co dobrze pamiętam, mozna wnosić aparaty bez dokręcanych obiektywów, zwykłe 'płaskie'.

Aha to ja mialam to szczescie ze nas w ogolenie przeszukiwali i nawet nie udawali tylko zeskanowali bilety i tyle

Jeden problem z ankietą - jak chyba we wszystkich innych na forum, nie da się głosować
'Wysłany formularz był nieprawidłowy. Proszę spróbować ponownie.'

Był straszny ścisk. Pierwszy raz w życiu ochrona musiała mnie wynieść (A wiele koncertów na płycie mam już na koncie). Dotrwałam do końca NE i nogi zrobiły się jak z waty. Bynajmniej nie z emocji Panowie ratownicy są bardzo mili, zadają konkretne pytania i dają wodę z cukrem Radzę jednak przed koncertem zjeść porządny obiad Mają jednak mało wody, więc nie spodziewajcie się, że coś wyprosicie. A pić będzie się Wam chciało na pewno

Do hali można wnieść napoje zamknięte fabrycznie do 0,5 litra! Odkręcają nakrętki przy wejściu, ale później można buteleczkę wziąć na płytę i popijać w chwilach kryzysu

Na płytę wchodzi się przez sektor K

Koncert znakomity (!!!), akcje super , ale...sektory to 50% przypadków nieznających podstaw DM, rozumiem braki 'tekstowe', ale braku ruchu nie kumam. Machać i klaskać i NIE SIEDZIEĆ - taki krótki apel, ale pewnie nie dotrze :/.
Do zobaczenia dziś

jeszcze o nagłośnieniu-najgorzej było na It,s no good i końcówka Endżoja,ogólnie na4+
Martin mnie powalił głosem,a jak wyszedł na scenę to się popłakałam....
powiedzcie jak wygłądał sektor R z płyty, bo wydaje mi się,że tylko ja szalałam,obok mnie chłopaszek z ojcem chyba był, co trochę zerkali na mnie jak na wariatkę ale mnie emocje rozpruwałyyyyyyyyyyyyy

pora się zbierac,dzisiaj płyta

Mała próbka Martina

http://www.youtube.com/watch?v=4Te5lQfcD4U

Jak czytam o reakcji niektórych ludzi w sektorach (a właściwie o braku reakcji) to tym bardziej się cieszę, że byłam na płycie!
Co do atmosfery koncertowej: najlepiej wspominam Spodek, potem Legię(wtedy byłam najbliżej sceny), a trzecie miejsce zajmuje Łódź.
Praga była OK, ale większość publiki tam, poza rodakami reagowała jak nie na koncercie DM.
Służewiec to zupełnie inna bajka, mój pierwszy koncert DM, i ta burza, wszystko było magiczne.
Goszka

koncert był niesamowity, a Depeche Mode jak zwykle fenomenalni, jak zwykle niezawodni, z każdym kolejnym kawałkiem coraz więcej emocji, a głos Dave'a hipnotyzujący, jak on to robi?
pewnie to dziwnie zabrzmi ale wróciłam do domu i z wrażenia nie mogłam spać, rano odpaliłam komputer żeby poszukać jakiś newsów o koncercie, całym czas o nich myślę
żałuję troszkę, że nie byłam na płycie, bo pewnie zabawa byłaby jeszcze lepsza, ale nie ma co rozpaczać, najważniejsze jest to że muzyka w każdym miejscu brzmi tak samo, a ich muzyka to coś więcej, właśnie ich muzyka ma to coś, szczególną siłę i moc
jedyny minus to to że koncert tak szybko się skończył - niestety nie wiadomo kiedy, było już po, ale tak to już jest że to co dobre szybko przemija
mam nadzieję do następnego razu
było super!!!!!!!!!!!!!!!!
a dla nich gorące

Witam. Doczytałem już, że na scenę można się dostać poprzez wejścia J K L. Mam za to pytanie, o której godzinie trzeba być już przed halą, aby być pod samą sceną (planowałem być 17,30 - nie za późno, nie za wcześnie?). Na koncercie w Warszawie niestety byłem dość daleko i nie chcę by to się powtórzyło.
Proszę o jak najszybszą odpowiedź, bo niedługo wyjeżdżam do Łodzi

jak będziesz o 15:00 to masz szansę, nam się wczoraj udało - 3 rząd

ja byłam o 17 przed Halą i zaliczyłam piąty rząd

DZIĘKI! Kocham ten utwór i jak go słuchałam, to po prostu stałam i uśmiechałam się jak głupi do sera.

siedziałem....wróć - byłem w C, czwarty rząd i...rewelacja dla mnie. Ok, wizualizacje mogłem sobie jedynie na kuli pooglądać ale za to scena widoczna świetnie, zwłaszcza Fletch no i widać było wyraźnie chłopaków schodzących ze sceny. Z tym czekaniem DM na ew bis to jednak nie jestem pewny...nie wiem, czy siedzący wyżej nie pomylili ich z technicznymi, bo zejście za sceną tonęło już w półmroku, moim zdaniem DM zwinęli się od razu. Ale dziś spróbować warto wymusić drugiego bisa...zawsze warto .
Jak dla mnie koncert bomba. Nagłośnienie? Są tacy, co narzekają, ale ja z Krakowa przy naszej hali Wisły każde wydaje się super . Cały koncert fantastyczny, jeśli się już czepiać na siłę, to wolałbym SoN zamiast Insight i chyba coś chłopakom nie wyszło przy In Your Room, jakby jakiś fałszywy podkład im się zakradł....przynajmniej tak to chwilę zabrzmiało z mojej perspektywy.
W C zabawa przednia, nikt nie siedział; taniec, ręce, te rzeczy ze śpiewem ciut gorzej, ale kilka osób dzielnie dotrzymywało mi kroku .
Najpiękniejszy moment koncertu? Dla mnie płyta śpiewająca "M&S" i Dave siadający obok perkusji, jakby chcący tego w spokoju posłuchać.....

@zagielek -
Ja ustawiłam się pod wejściem nr 25 chwilę przed 17.00 i po przejściu przez barierki oraz biegu przez korytarz udało mi się stanąć dwa metry od sceny - ale widziałam, że obok mnie lub nawet dalej od sceny stali ludzie, którzy byli na samym początku kolejki, musieli czatować pod Areną co najmniej godzinę dłużej niż ja. Kwestia tego, czy pójdziesz do szatni, toalety, czy akurat Tobie postanowią przeszukać torbę czy uda Ci się przemknąć bez tego...
o 17.30 kolejka do tego wejścia była dwa razy dłuższa niż o 17.00.

Nie no sorry - nie żebym chwalił własny ogródek - ale od Legii zdecydowanie było lepiej - poza tym jednak na Legii nie było kompletu - a i to robi swoje...
Rozumiem że to są odczucia zależne od punktu siedzenia (na koncercie...)...

Brakuje mi jakiegoś głośniejszego echa koncertu w mediach. Zaglądam gdzie tylko mogę i malutko tego...
Pozdrowienia dla tych, którzy pojechali do Łodzi. Baloniki śliczne, atmosfera piękna. Polscy fani niepokonani. Możecie być dumni!
http://www.youtube.com/watch?v=iO1156AqERY

Koncert bomba, choć z przygodami na samym początku (omdlenia towarzyszących nam dziewcząt)... Ale pierwszy raz choć przez chwilę byłem w fosie odgradzającej płytę od sceny Ostatecznie widok z boku, blisko barierek nienajgorszy, bo pozwolił ogarniać akcje dziejące się na płycie i na trybunach... Z niecierpliwością czekam na dzisiejszy wieczór

Garść słów, fotek ode mnie na stronce Black Angels Wrocław: http://www.black-angels.wroclaw.pl/