Faktycznie, najlepsza fota M&G jaką widziałem, bardzo przyjemne zdjęcie

O, właśnie wstawiłam w dziale "Fotki". Dokładnie to samo pomyślałam - Martin w swojej świecącej kamizeli wygląda chyba najmniej "depeszowo"...

A mnie ciekawi ile na tej fotce jest wkrętaczy? mam nadzieje ze zadnego.

jest ktoś z forum?

Mega fota !

Zgadzam się w 100%. Fajnie, że wszyscy się odpowiednio "wystroili" Już pisałam na fb, że ciężko mi było na pierwszy rzut oka chłopaków znaleźć w ogóle. Cudne to zdjęcie.

Ja poznaję tylko depeszke_ade obok Martina.

Jest Arjadna pomiędzy Davem a Martinem

ej, ja tam widzę buty trekingowe i nie u Fletchera ale fota przyjemna
Tylko opierducha dla fotografa - jednemu koledze widać tylko czubek głowy, a jest lekka wyrwa z prawej strony. Mieć fotkę z ukochaną kapelą, na której ledwo cię widać

jest też i JOY [u2collector] Super

tak usłyszałam i przeprosiłam.


Fotka faktycznie jedna z najlepszych, widać że nie z przypadku

Bilety miałam, podejrzewam, że symetrycznie do Krzyśka - w skrajnym sektorze, ale od strony Marta, i wrażenie to samo - gdybym kupiła trybuny za 330,- to bym po prostu żałowała Ciekawe, czy na każdym ich koncercie boczne miejsca są tak bardzo "na wysokości sceny"?

Gc było by rewelacyjne,gdy by scena była nieco wyżej ale tak też było spoko,chociaż trybuny boczne nie musieli stawać na palcach,żeby się przygladać i mieli dużo powietrza bo na GC każdy wie jak było " zadusznie " ale koncert udany jest tylko ochota na więcej!!

Koncert dla mnie boski - na pewno wpływ miało na to parę czynników, a przeważył ten, że byłam mocno wygłodniała gdyż z bólem serca, części ciała, za którą MARIUS dostał niesłusznego bana i paru innych członków musiałam sprzedać bilety na 4 koncerty i zrezygnować z kupna kwitów na dwa pozostałe. Cóż, życie…

Temperatura na hali to był jakiś kosmos - nie widziałam jeszcze tylu osób wyniesionych przed startem dM, ba - przed startem supportu. Mdlały drobne dziewczyny, słabli postawni faceci - i to trzeźwi. Ochrona od początku odpowiadała formułką, że to życzenie Gaha, podobnie jak w Warszawie pojawiał się też tekst o tym, że nie po to organizator rozstawił stoiska z wodą do kupienia żeby rozdawać i "przecież można sobie wyjść". No można, tak - wszędzie, ale nie w Łodzi, być może ja nie miałam takiego szczęścia ale podanie o wyjście parokrotnie zostało rozpatrzone odmownie. Hitem była historia wyniesionej, stojącej obok Czeszki, która wróciła na miejsce z wodą, którą musiała sobie sama kupić bo sanitariusze również jej nie posiadali. Zresztą, jak często można zobaczyć członków obsługi dM rzucających wodę w plastikowych butelkach w tłum, jeszcze przed początkiem koncertu. Mnie poratowała kumpela z trybun - dżoanaM - dzięki!!!! - a później pan od kamer

Sam koncert - ach… Napawałam się od pierwszej do ostatniej sekundy, bawiłam maksymalnie, wiedząc, że następny raz za 4 lata. Setlista absolutnie mi już w Atlas Arenie nie przeszkadzała, zresztą wielokrotnie mówiłam, że co innego narzekanie na forum, co innego na miejscu… Wiecie, że z pierwszego rzędu odbiór publiki jest mocno zakłócony, zresztą ja na każdym koncercie bawię się bosko i naprawdę mogłoby wokół nikogo nie być - wydawało mi się, że jest dobrze, po obejrzeniu paru filmików stwierdzam, że do Spodka porównania nie ma. Ale i tak ludzie dawali radę. Źle nie było. Akcje pominę milczeniem Sama miałam jedną swoją małą osobistą - zakończoną powodzeniem i to się dla mnie liczy. Moment wieczoru? Trudno powiedzieć, rzadko mi się zdarza uronić łzę na Neverze, tym razem z wiadomych względów tak było. Atmosfera na scenie? Wg mnie bardzo dobra, Dave energetyczny - choć zmęczony, ale odchodził momentami od schematu, Martin najpierw zamyślony, później już w dużo lepszym nastroju. Andrzej jakoś nie przyciągał mojej uwagi. AQOT - to mnie również, podobnie jak @Nancy'ego mocno zdziwiło, zresztą ja też przyzwyczajona do skakania na APTIUT a tu też spokój - nie licząc oczywiście moich wspaniałych podbarierkowych i nie tylko dziewczyn - czyli @mada faki @devoted i @graffitisoul. Wracając na sekundę do wody - nieocenione było towarzystwo @krzyśka tattoo, który zapodawał hasła mało mające wspólnego z dM, więcej z Charity Water - a wraz z nim Joanny i Straightedge'a (zapewne pamiętanego tu) - świetnie się z Wami bawiłam! Szkoda trochę SBH - oczywiście po 3 sekundach idealnie bawiłam się też na IYR, reszta wiadoma. Pierwszy raz miałam okazję usłyszeć i Slow i BD - cieszę się z tego - i tyle. Było parę smaczków, dla jednych bez znaczenia - i to jest OK, dla będących na większej ilości koncertów - ciekawych, i to też jest OK. To chyba tyle, choć zapewne przypomnę sobie sto innych rzeczy

A sam pobyt? Nie chcąc nikogo zawieść - powiem, że tym razem co moje pozostanie moje - choć absolutnie tak bosko i spektakularnie jak w przypadku @Niuniasa i @Margoli (Kasia - To Ty???? bo już sama nie wiem, jak nie to wiedz, że masz u mnie kolejne piwo ) nie było. Dla mnie jesteście bohaterami tejże wizyty dM i strasznie się cieszę, że na Was trafiło, a sms Niuniasa po tym spotkaniu to same emocje, które chyba łączami tel. na mnie spłynęły

Last but definitely not least chciałam podziękować mojej ekipie - laski, bez Was zdecydowanie by tak nie było - malgosiaq, mada faka, devoted, graffitisoul, dżoanaM z Arturem i oczywiście @Nancy Boy, który choć do lasek się nie zaliczał również był wyśmienitym towarzystwem wspomnieni wcześniej Niunias i Kasia - też dzięki Wam ten wyjazd był zdecydowanie niezapomniany! Mogę to tylko skwitować dwoma słowami - elegancki finisz!

PS. Befor fajny, choć dym trochę przeszkadzał - ale i tam spotkałam/poznałam super ludzi - Bachencja, szkoda że tak krótko - nadrobimy , Mesa - Wariacie w końcu!!!!!!!!, Marian - zaczęliśmy razem trasę i zakończyliśmy również spotkaniem w Łodzi, Hela - no strasznie się cieszę, że osobiście poznałam i 500 innych osób o których teraz bezczelnie zapominam - ale mój post jest rozwleczony jak najnudniejsze przemówienie z dzisiejszych Oscarów, jak mniemam… Na after nie dotarłam - za co przepraszam znajomych, którzy czekali.

I jeszcze słowo do @Chrissa - bardzo przykre jest to, że MARIUS został pozbawiony możliwości opowiedzenia swoich wrażeń. W swojej naiwności liczyłam na jakąś amnestię, dyspensę - zwał jak zwał - no szkoda

@Holy101
Tak, to ja Również dziękujemy za eleganckie towarzystwo Do zobaczenia - miejmy nadzieję - na festiwalowym występie

Ponawiam temat.
wstawiam ten film gdyż jest fajny dla fanów którzy załapali się na TV przed koncertem.
https://www.youtube.com/watch?v=M0q69ts8Nw0

zgadza sie

możemy poprosić o krótką relację i wrażenia?

no i jak się tam dostała ?

Chyba nie liczysz na to, ze prezes Ochódzki (uff.. nie pomylilem sie w pisowni, bo bym dostal bana ) zmieni zdanie ? Wazne, ze jego racja jest najjegsza