Kończymy dziś kolejny rozdział.
Oby ogień wciąż płonął.

No i bardzo dobrze. W dniu zakończenia trasy i po ostatnim koncercie. Ty to masz wejście!

Witamy.
Gratulacje za avatar. Od razu Cię lubię!

tak właśnie też pomyślałam, że nie wiem czy to dobrze, że tak w dniu ostatniego koncertu na trasie... ale postanowiłam, że będę myślała o tym w ten sposób, że skoro już się zarejestrowałam, to nie ma opcji, że nie będzie następnej trasy! musi być i będę w niej aktywnie uczestniczyła również tu na forum zatem czekam i wierzę, że wszystko przede mną!

i słusznie

Ojejku, ale mi się miło zrobiło! Dziękuję!

Uch, już trochę ochłonęłam.

Witam nowych forumowiczów!

Tak się żegnamy, jakby jutro był koniec świata.

Kwiaty dla Gora na dzien kobiet bezcenne ))
Generalnie organizacyjna klapa tysiąclecia. Staliśmy w 3 roznych kolejka h. Najpierw po opaski, potem do hali a potem do wejścia na plyte. Rozdzieliło nas bo nikt z ochrony i obsługi nie umiał powiedzieć gdzie iść. Masakra. Mega cudownym trafem spotkaliśmy sie cała nasza 4ką na płycie pod barierkami. Pozdrawiamy z Moskwy. Pijemy za ostatnie 10 miesięcy i zastanawiamy sie "jak żyć"

roodzia - dzięki wielkie za to, że tam byliście Wiem, pokrętnie ale też już trzeźwa nie jestem - a delegatura i to za wschodnią granicą - to skarb jakiś niesamowity jest. Pozdrawiam Was bardzo - jak żyć? Po prostu potraktujmy to jako dłuższą przerwę między legami

My również pozdrawiamy, pijemy i zastanawiamy się, jak żyć. Trzymajcie się!

A kto dziś nie pije smutno tak

see you next time

Dzięki za wspólne wieczory,może mało pisałem ale czytałem zawsze .SEE YOU NEXT TIME

Nareszcie. Chce zeby za 4 lata była jeszcze gorsza zimowa setlista i zeby Gore spiewał juz jak Placido Domingo co najmniej i jeszcze wiecej narzekania. O tak

Krótko podsumowując Nicea i drugi Dusseldorf, 2 najlpesze koncerty na trasie i dziwnym zrządzeniem losu byłem. Mistrzem cermonii został Gore. Zaprzedałem mu duszę po Higher i nagle poł roku później postanowił sobie nią podetrzeć dupsko w postaci tych gniotów pianinowych najgorszych w całej dotychczasowej koncertowej karierze. Bolesna sprawa.

I tak podejrzewałam, że Więcor ujmie tej słodyczy.

Mało chłopak oglądał materiału rodem z Wenezueli czy Brazyli i tak oto prawi

Nie mam bootlegów

Bootów faktycznie brak. Sao Paulo 94 = archiwum MTV.
Ale żeby żadna Januaria czy Leoncio nie "kroili" materiału - nie chce się aż wierzyć, że nie ma ?

W najbliższym czasie czeka nas The Cure w Londynie i NIN w Berku. Jakoś sobie czas zapełnimy coby mniej tęsknić

Nie można wykluczyć takiej możliwości. Byle nie Gahan. Byle nie on. Andy'emu też pozwolę.
No, przynajmniej się uśmiechnęłam..

wracając do tematu: przemowa + NLMDA - Moskwa 7/3/2014
http://youtu.be/JOn9jkkW7YQ

Słyszałem poważne ploty że chłopaki pojawią się na kilku letnich festiwalach......