Ta wersja, wlasnie przez ten "klawisz" jak nazywaja to niektorzy, sprawia. ze mozna ujrzec ten kawalek w innym swietle. I prosze nie przytaczajcie tu porownan do disco polo, bo wychodzi mi na to, ze albo wiecie tak duzo o disco polo ze slyszycie rzeczywiscie te podobienstwa, albo po prostu najmilszym dla Was dzwiekiem jest dzwiek klawiatury komputera, kiedy sami piszecie te bzdury pzdr
Wt kwi 30, 2013 22:55 pm
siekański
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:16 pm Posty: 356
Aby "coś" uslyszec, wystarczą uszy. Zeby coś przeczytac, wystarczą oczy (no tutaj jeszcze znajomosc liter sie pewnie przyda, bedzie na pewno latwiej). Posiadanie powyzszych cech, jak rowniez umiejetnosci, owszem, pozwoli na wyrazenie opinii na dany temat, lecz bez gwarancji iż taka opinia nie wywoła salwy smiechu u odwersarza, nie wspominajac juz o przekonaniu go do zmiany zdania. A tak w temacie i juz bez wyszukanych składni, moge zrozumiec, ze nie kazdy akceptuje "slodowe" i jednoznaczne dzwieki w tym kawalku, ale zeby porownywac to z "polsko dyskoteko"... Lyyyyypaaaaa panie lyyyyypaa. Percepcyjna lipa, lub tez przyplyw dobrego humoru. Bardzo dobrego humoru Pozdrowionka
I tu sie mylisz, tu nie ma czego porównywac, ten klawisz tak brzmi i nic tego nie zmieni, chyba ze usuna to z netu Nie mam zamiaru nikogo przekonywac, to moje zdanie, wyrazam je i tyle. Pewnie bym sie zastanawial czy mnie nie pogielo, ale dzieki Bogu nie ja jeden tam to slysze, czyli jednak jestem zdrowy. Przez 29 lat z dM nauczyłem sie podchodzic do tematu nieemocjonalnie (czytaj: nie robie pod siebie, bo dM byle co nagralo czy zagralo). Sa jednym ze skladnikow mojego szeroko pojetego jestestwa i mam prawo wyrazic opinie, (bo "stracilem" na ich rzecz mnóstwo czasu i waluty) jakakolwiek by nie byla. Nic nie poradze na to, ze 'Broken' nie jest dzielem wybitnym, a z tym klawiszem jest dla mnie nawet mocno niewybitnym. Porownaj sobie to z wersja 'Goodbye'. Albo i nie, bo nie ma czego porownywac. (dla Twojej wiadomości 'Goodbye' tez nie jest moim liderem na plycie).
Przyjmuje do wiadomosci, choc nie popieram i odradzam popieranie innym Pozostajac przy swoim zdaniu skladam wyrazy szacunku dla Kolegi za posiadanie wlasnego. Do zobaczenia mam nadzieje w trasie!
Dla mnie osobiście nie tyle rodowód tego klawisza jest istotny, co kwestia tego, czy jest on w ogóle potrzebny... Nie ulega wątpliwości, że został użyty z premedytacją Nie wiem, czy chodziło o nadanie większej przestrzenności brzmieniu czy tylko o swoisty kontrapunkt dla dość przytłaczjącego bulgotania reszty syntezatorów. W mojej opinii to "kotłowanie się" wyszło świetnie i bardzo dobrze współgra ze fajnym wokalem Gahana, a użycie klawisza o akurat takim brzmieniu ożywia jedynie ducha Vince'a Clarke,a Ale niewykluczone, że właśnie o to Martinowi chodziło. Zresztą ta wersja BROKEN jest chyba kwintesencją tego, co Gore próbuje osiągnąć przy pomocy swoich analogowych zabawek. Wersja na pewno ciekawa, ale stawianie tezy, że jest lepsza od oryginału raczej do mnie nie przemawia. Samo wskrzeszanie retro brzmienia jakiejś tam epoki mi nie przeszkadza, bardziej przeszkadza mi wskrzeszanie ducha SOTU w refrenie- co najmniej jedna brzęcząca zabawka z eBay'a do wyjęcia...
@marioosh44 - ja bede na bank, wiec w takim razie do zobaczenia
Pt maja 03, 2013 17:29 pm
ketevan38
Dołączył(a): Wt mar 05, 2013 16:00 pm Posty: 34
Re: Broken
By być w pełni czystym musimy cierpieć. Bez cierpienia nie zrozumiemy tak naprawdę czym jest szczęście i miłość. Bóg zanim da nam pełnie szczęścia zwykle wystawia nas na próbę - po to byś my później lepiej docenili piękno jego darów.
Broken w wersji studio brzmi zupełnie jakby został odesłany do początku lat 80tych gdzieś pomiędzy Speak&Spell a Broken Frame, może CTA. A ten budzący kontrowersje klawisz kojarzy mi się z linią melodyczną w Told You So... Całość całkiem przyjemna dla ucha
So maja 18, 2013 10:55 am
MARIUS
Re: Broken
Też uważam, że w latach '80 było trochę podobnego klawisza. Sam przytaczałem płykład But Not Tonight. Refreny też bywały mniej i bardziej słodkie. No a gdyby dziś zaśpiewali tekst w stylu: "Kiss me, touch me, kiss me, touch me", to dopiero byłby boysband. Z legendy nic by już nie zostało. Ale w '86 to było cool tak zaśpiewać. Uważam, że Broken idealnie pasowałby do MFTM. Nie odstawałby ani brzmieniem, ani poziomem.
Pamiętam tą płytę, świętej pamięci Beksiński zastrzelił mnie nią w jakiejś audycji Absolutne mistrzostwo świata w kategorii "kicz zaplanowany z premedytacją". Rodowód Broken zaczyna być coraz bardziej egzotyczny
So maja 18, 2013 21:25 pm
oDMienioNY
Dołączył(a): So maja 16, 2009 18:58 pm Posty: 1141 Lokalizacja: 3City
Re: Broken
fauche napisał(a):
Pamiętam tą płytę, świętej pamięci Beksiński zastrzelił mnie nią w jakiejś audycji Absolutne mistrzostwo świata w kategorii "kicz zaplanowany z premedytacją". Rodowód Broken zaczyna być coraz bardziej egzotyczny
taaa Beksa mnie uradował tą płytą również
So maja 18, 2013 21:42 pm
oDMienioNY
Dołączył(a): So maja 16, 2009 18:58 pm Posty: 1141 Lokalizacja: 3City
Re: Broken
MARIUS napisał(a):
Też uważam, że w latach '80 było trochę podobnego klawisza. Sam przytaczałem płykład But Not Tonight. Refreny też bywały mniej i bardziej słodkie. No a gdyby dziś zaśpiewali tekst w stylu: "Kiss me, touch me, kiss me, touch me", to dopiero byłby boysband. Z legendy nic by już nie zostało. Ale w '86 to było cool tak zaśpiewać. Uważam, że Broken idealnie pasowałby do MFTM. Nie odstawałby ani brzmieniem, ani poziomem.