Właśnie zaczynam przygodę z plackami
.Kupiłem sobie Technics SL-DB20(wiem ,że szału nie będzie ale taki był budżet 300zł).Płyty DM wydaje mi się ,że można teraz dostać wszystkie,w empiku była 101Live,violator,Black.....W necie znalazłem PTA za 99,90zł Dylemat straszny co kupić.Padło na Delta Machina.Pierwszy placek jakoś ma mało sopranu,musze korektorem podciągnąć prawie na max .The Child Inside czasami w nie których miejscach takie lekkie jakby???yyy rzężenie przy nie których dźwiękach.Nie wiem czego to wina(mam Technics P-24)ale to już tak trzeba się wsłuchać.Ogólnie drugi placek lepiej gra.Dzwięk miód,szczególnie strona C.Fajnie ,ze na stronie D mamy bonusy(które uwielbiam)nie wiem czy tak jest na każdym winylu ale na CD to chyba była specjalna wersja jakas tam delux bonus czy coś
Ogólnie to fajnie zrobiona ta Delta(zdjęcia,płyty)Jestem bardzo zadowolony(szczególnie drugi placek)Już myśle jaką kupic trzecią(druga będzie Spiryt)Myśle o Black,choć faktycznie apetyt mi rośnie na PTA.Pytanko mam takie,czyli najlepiej kupować wersje 180g???Nie ma sensu np. gdzies w antykwariacie za 30zł???Mam 2 płyty 180g i jestem pod wrażeniem.bas,dynamika,głośno nagrane,mało trzasków.Bo miałem od kolegi Gn'R chyba z 1991 roku to trochę byłem zawiedziony jak to gra.Pomyśec ,ze nie tak dawno jarałem się DTS-em