Dzieki ze pytasz!.
Ania od kilku tygodni intensywnie cwiczy. Zalicza rozne turnusy rehabilitacyjne i oczywiscie cwiczy tez w domu. Na pierwszy ogien poszla pionizacja i odbudowa miesni. Bez miesni ani rusz, wiadomo, wiec trzeba je odbudowac, zeby dzialac dalej. Bardziej obrazowo: Ania uczy sie obslugi nog, uczy sie w tej fazie stac na nogach. To moze sie wydawac dla nas dziwne, ale ktos kto nigdy nie uzywal nog musi sie nauczyc ich obslugi. To tak jak nauka czytania, jazdy na rowerze, plywania itd. Jak sie tego nauczy i opanuje to zacznie nauke tego jak ruszyc do przodu. Trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, to zajmie kilka/kilkanascie miesiecy. Najwazniejsze, ze sa postepy i ze jest determinacja zarowno Ani jak i jej rodzicow. Wszystko idzie do przodu, bardzo bardzo powoli ale mimo wszystko postepy sa.
Widzialem Anie ponownie jakis miesiac temu i musze kolejny raz przyznac, ze jest cudowna dziwczynka pelna radosci, pomyslow i woli, zeby isc do przodu.
Kibicujemy caly czas dalej i wiedzcie, ze Wasze wsparcie jest cegielka do daru chodzenia dla Ani
