Więc kogo looper widziałbyś dziś stojącego na scenie obok nich, kto miałby by być tą rozumiejącą dm osobą ?
To może być ktokolwiek, tak samo jak prawdopodobnie 99% fanów dm nie wiedziało kim są Gordeno i Eigner przed przed przyjęciem ich do zespołu. Ciężko pewnie o perkusiste który opanowanie i subtelność stawia na pierwszym miejscu. Ale porównajcie trasę Singles Tour a obecne - niebo a ziemia jeśli chodzi o gre Eignera. Rozszalał się to najmniej obraźliwe określenie. Kiedyś 'wybrykiem' była solówka Alana na 'Leave in Silence', teraz mamy taką opcje na perkusji (z tym że stooo razy bardziej popisującą się - Eigner nie gra, on się popisuje). i teraz meritum NA NAJZWYKLEJSZEJ ŻYWEJ PERKUSJI - CZYLI INSTRUMENCIE KTÓRY NA ŻADNEJ PŁYCIE DM NIE WYSTĘPUJE. Chodzi tu bardziej o pewną formułe którą zespół przyjmuje Live, pewne zawierzenie że perkusja żywa jest w jakiś sposób 'lepsza' czy 'mocniejsza' niż taśma. Podobnie jak to ochydne i obcesowe 'pianinko' zastępujące/wkręcajace się w brzmienia synthów (np NLMDA). Nie wiem w jaki sposób to wyszło ale Gore w pewnym momencie stwierdził że ludzie pokochali DM tylko za piosenki (mogą być wykonywane nawet w akopaniamencie 'piano ballads' jak michał bajor czy elthon john), nie za inżyneriie, wielowarstową produkcje, walory parkietowe tych utworów!
Przykład jak najbardziej obiektywny. Dokument o pracy nad Violator. Francois Kevorkian zostaje nazwany strasznym pedantem bo pracuje nad partią hi-hat do jednego z utworów. Zajmuje mu to dwa bite dni w całości. Nad samym hi-hatem. Piętnaście lat później gra to Eigner i hi-hat brzmi tak samo w 80% utworów na koncercie, nie musze mówić że nie ma to nic wspólnego z oryginałem. To jest tylko przykład ale takich jest multum.
Czy da się zagrać poprawnie? Da się, wystarczy poświęcić dwie godziny więcej na programowanie przed trasą raz na 4 lata. Tym razem niestety poświęcili tylko 10 minut i mamy tylko prawdziwą wersje World in My Eyes (Berlin 2017) https://www.youtube.com/watch?v=qw6PcRJjQxY
N paź 08, 2017 20:42 pm
dK
Dołączył(a): N wrz 05, 2004 10:01 am Posty: 2107 Lokalizacja: Mława
To może być ktokolwiek, tak samo jak prawdopodobnie 99% fanów dm nie wiedziało kim są Gordeno i Eigner przed przed przyjęciem ich do zespołu.
O nich nikt nie wiedział, bo nie byli z klimatów. Czyli chciałbyś kogoś kto będzie kształtował live brzmienie dm i może to być ktokolwiek, byle czuł klimaty dm ? W jaki sposób niby dm mieli dokonać przed wyborem, kto czuje ich klimaty ? Mieli wziąć kogoś z mało znanej grupy synthpopowej, jak jakiegoś praktykanta, żeby im koncerty przygotowywał ? Może klawiszowca z Forced To Mode Ja osobiście bardzo bym chciał żeby dołączył do nich ktoś z trip hopu, ale czy to by były właściwe klimaty i wszystkim przypadłyby do gustu ? Czy np. Kurt Uenala i jego klimaty by były ok i wszystkim by podeszły ?
Ale dobrze, przyjmijmy, że przyjmują kogoś z klimatów electro zamiast Gordeno i zgadzamy się (ja na pewno), że to zmiana na plus. Więc jak to ma dalej wyglądać żeby nie było plumkania ? Ten nowy ktoś za friko i nieproszony przed rozpoczęciem trasy ma przedstawiać zespołowi pomysły na elektroniczne aranżacje ? Jako, że nikt mu za to nie płaci, nie prosi i nie przyjmuje do zespołu, to taka współpraca mogłaby wyglądać następująco: Ten ktoś: Hej. co powiecie na taką aranżację (gra). Martin: Eeee nie nie podoba mi się. Ten ktoś: To może to (gra). Dave: Eeee nie do końca.
I tak może sobie do woli dziesiątki razy, licząc że całej trójce się wreszcie spodoba. A jak nie spodoba to co - sam chciałeś działać. Jako osoba nie będąca częścią zespołu nie mógłby ten ktoś za bardzo liczyć na wsparcie czy to producenta, czy to wytwórni itd. Nie wiem jak wy, ale ja nie zostaję w pracy za friko po godzinach i nie robię rzeczy których nikt ode mnie nie oczekuje i mnie nie prosi. Taką postawę to można mieć w wieku 25 lat, ale Gordeno już jest dużo starszy i mądrzejszy. Co więcej: Na ostatniej trasie grają wreszcie upragnione Home w wersji full. I ta wersja full wygląda tak, że gra Gordeno, Fletcher, Eigner i Martin na gitarze. Więc wyobraźmy sobie, że przychodzi ktoś zamiast Gordeno i na następną trasę szykuje nową full electro wersję np. Shake The Disease, grzebie w klawiszach Fletchera i dyryguje całym zespołem z Martinem włącznie. Przecież to nonsens. Jako ojcowie muzyki elektronicznej by sobie na to nie pozwolili. Zresztą taka zdolna, ambitna osoba, też by pewnie nie była z nimi na takich zasadach dłużej niż jedna-dwie trasy. Dlaczego by miała robić latami na czyjeś konto by potem być pomijanym na scenie przez światła i kamery.
Co do Eignera to tu się za wiele nie wypowiadam, ale występy live podobnych zespołów, które nie mają perkusistów w składzie (De/Vision, And One, Wolfsheim, Mesh) zwykle takich perkusistów na trasie mają. Oczywiście można grać różnie na perkusji, można też użyć perkusji elektrycznej. Ale można też grać różnie na gitarze !! Nie przeszkadza Ci looper taka gra Martina na gitarze np. tutaj od 0:55:
Przecież na oryginale nie ma takiej gitary ! Wychwytujesz looper takie smaczki, jak brzmienie perkusji nie takie jak 20 lat temu, a nie zauważasz że Martin w równym stopniu odpierdziela jakiś rock ?! Mało tego, przecież w tym powyższym nagraniu na zwrotce nie słychać nic oprócz perkusji i gitary. Gordeno nie robi nic, Fletch chyba tylko jakiś jeden klawisz trzyma wciśnięty. I to Gordeno i Eigner temu winni ? Przecież kiedyś Martin od czasu do czasu tylko zabierał się za gitarę, a dziś tylko od wielkiego dzwonu staje za parapetem. Na Live From Hamburg '85 chyba ani razu nie tyka gitary, dziś brzdęka na niej niemal cały koncert, mimo, że gitarzysta jest marnym, ale oczywiście to Eigner i Gordeno zamieniają wszystko w rock ? Nie, ich można się jako ostatnich czepiać.
I jeszcze jedno, a właściwie kilka. 1. Rok 2003 Martin jedzie w solo trasę i wszystkie niemal utwory dm są przy akompaniamencie jedynie gordenowego plumkania (wcześniej wstawiałem link). 2. Rok 2003 Dave jedzie w swoją trasę grać utwory dm z harmonijką ustną i wiolonczelą (i takie electro hiciory jak Bottle Living ). 4. Rok 2015 Dave śpiewa utwory DM z Soulsavers przy akompaniamencie trzech gitar (a do tego jakiś obój się tam przewija).
A wy się dalej zastanawiajcie skąd się wziął Gordeno, Eigner, dlaczego ich wzięli i dlaczego oni niszczą DM Zagadka. Tymczasem Alan na trasie w 2011, 16 lat po odejściu z DM dalej grał utwory dm w wydaniu electro. Może i ze stołu mikserskiego, ale za to z użyciem np. remiksów wziętych z singli. A jego Recoil przez 24 lata był muzyką niezmiennie elektroniczną.
Ale paaaanie znowu o Alanie. Tak, bo po jego odejściu szanse na dołączenie do DM kogoś 'rozumiejącego DM' i kto miałby coś więcej do powiedzenia zmalały w zasadzie do zera, zwłaszcza po roku 2003. Jak widać, jego odejście to także koniec obecności w zespole kogoś kto przygotowywałby live aranże i programował syntezatory na trasę.
Jesli wierzyc tweetom to na najblizsze 4 noce w L.A. zespol szykuje jakies extra niespodzianki.
Śr paź 11, 2017 20:08 pm
Krzyś_88
Dołączył(a): Wt kwi 01, 2008 19:24 pm Posty: 838 Lokalizacja: Stare Pole
Re: The Global Spirit Tour
Niespodzianki typu BTW, POT czy Shake z pianinkiem
Cz paź 12, 2017 11:10 am
chmurek
Dołączył(a): So paź 01, 2005 14:25 pm Posty: 438 Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: The Global Spirit Tour
Zapomniales o roznych kolorach marynarek Gahana na kazde show Utwory trafione , nic wiecej sie nie zmieni ew Gore zarznie kolejny z dobrych utworów zmieniajac go w wersje plumken
I jeszcze jedno, a właściwie kilka. 1. Rok 2003 Martin jedzie w solo trasę i wszystkie niemal utwory dm są przy akompaniamencie jedynie gordenowego plumkania (wcześniej wstawiałem link). 2. Rok 2003 Dave jedzie w swoją trasę grać utwory dm z harmonijką ustną i wiolonczelą (i takie electro hiciory jak Bottle Living ). 4. Rok 2015 Dave śpiewa utwory DM z Soulsavers przy akompaniamencie trzech gitar (a do tego jakiś obój się tam przewija).
To dlaczego nie nagrywają płyt bez użycia elektroniki, skoro ją tak znienawidzili? Skąd ta schizofrenia?
Cz paź 19, 2017 8:09 am
Born
Dołączył(a): Pn gru 22, 2003 0:23 am Posty: 422
Re: The Global Spirit Tour
Nie napisałem, że znienawidzili, raczej bym powiedział, że nigdy nie szaleli. W latach 80 cała masa zespołów zaczynała grać na klawiszach i oni się tu niczym nie wyróżniają. Sięgnęli też po klawisze pewnie trochę z powodu łatwości grania na nich, podobnie jak wiele zespołów w latach 80. Co więcej, mimo, że na początku mieli całkiem rockowy skład (Fletch, Vince grali na gitarach), to nie nie mieli w składzie perkusisty (ani za bardzo kasy na perkusję), co już trochę zmuszało do sięgania po wsparcie elektroniki. Ale przede wszystkim, to, że poszli tak w electro to w dużej mierze zasługa Daniela Millera (wystarczy posłuchać The Normal), Vinca (który do dziś grzebie w klawiszach) i Alana. Gdyby na drodze dm nie pojawili się ci ludzie, to obstawiam, że ich muzyka, znacznie szybciej stałaby się rozmydlona i znacznie mniej charakterystyczna, a ciągotki do innych gatunków ujawniłyby się wcześniej.
A dlaczego dziś wciąż nagrywają elektronikę ? 1. Bo to się opłaca, skoro już mają taką elektroniczną renomę. Dokładnie tak robił też Dave na solo albumach kusząc fanów elektronicznymi Dirty Sticky Floors czy Kingdom, a potem serwując Bottle Living czy 21 Days. 2. Bo są przyzwyczajeni do takiej pracy, elektronika ich łączy. Jakby chcieli iść winnym kierunku to by się zaczęły targi w jakim i dlaczego tak. Poza tym zmiana stylistyki to ryzyko nie tylko tego, czy się ona sprzeda, ale też czy się w niej odnajdą i będą w stanie tworzyć coś na takim poziomie pochwał i adoracji do jakiego są przyzwyczajeni. 3. Bo płyty mają już mniejsze znaczenie niż kiedyś, bardziej liczą się koncerty. Więc mogą odfajkować nagranie dowolnego electro na płycie a potem i tak zagrać to live w wypracowany latami sposób który ich wszystkich satysfakcjonuje: Martin powczuwa się przy plumkaniu, Dave poskacze i pokrzyczy na Eignera, Fletch ubierze ciemne okulary i zadba o electro image. 4. Bo ta ich elektronika jest dziś często podszyta nostalgią i wspominkami (choćby Fragile Tension). Tak jak gracze którzy grają dziś w Quake i Duke Nukem, uważając że to najlepsze gry o nowe produkcje to szajs, a to dlatego, że mają wobec nich większy stosunek emocjonalny i czują się z nimi bardziej związani. Dlatego Martin sięga po stare klawisze. Ale jest za tym coś więcej, Martin już dawno zatrzymał się w znacznym stopniu w miejscu jeśli chodzi o elektronikę i to tez świadczy, że jego związek z elektroniką był zawsze dość pobieżny. Zresztą ile jest w necie takich filmików z Martinem w roli głównej: ?
Żeby wyskoczyły dwa powyższe filmiki wystarczy wpisać ich imiona i nazwiska. Niestety w przypadku Martina mamy głównie coś takiego:
Plus info, że kupił sobie jakiś stary syntezator, którego kiedyś w młodości nie zdążył posłuchać. Słowem, jak czytelnik, który zajmuje się głównie kolekcjonowaniem książek niż ich czytaniem. A jak już się zbliża płyta dm to większą furorę robią filmiki jakiegoś gościa imieniem Kurt i wszyscy się zastanawiają czy to już DM czy jeszcze nie.
Cz paź 19, 2017 23:24 pm
kama07071
Dołączył(a): Pt sty 20, 2017 23:56 pm Posty: 637
Re: The Global Spirit Tour
Chwila oddechu i...Witaj Europo!
NOV 15 DUBLIN, IRELAND 3 ARENA NOV 17 MANCHESTER, UK MANCHESTER ARENA NOV 19 BIRMINGHAM, UK BARCLAYCARD ARENA NOV 22 LONDON, UK O2 ARENA NOV 24 FRANKFURT, GERMANY FESTHALLE NOV 26 ANTWERP, BELGIUM SPORT PALEIS NOV 28 STUTTGART, GERMANY SCHLEYERHALLE NOV 30 MANNHEIM, GERMANY SAP ARENA DEC 03 PARIS, FRANCE ACCOR HOTELS ARENA DEC 05 PARIS, FRANCE ACCOR HOTELS ARENA DEC 07 BARCELONA, SPAIN PALAU SANT JORDI DEC 09 TORINO, ITALY PALA ALPITOUR DEC 11 TORINO, ITALY PALA ALPITOUR DEC 13 BOLOGNA, ITALY UNIPOL ARENA DEC 16 MADRID, SPAIN WIZINK CENTER JAN 09 COPENHAGEN, DENMARK ROYAL ARENA JAN 11 HAMBURG, GERMANY BARCLAYCARD ARENA JAN 13 AMSTERDAM, NETHERLANDS ZIGGO DOME JAN 15 COLOGNE, GERMANY LANXESS ARENA JAN 17 BERLIN, GERMANY MERCEDES-BENZ ARENA JAN 19 BERLIN, GERMANY MERCEDES-BENZ ARENA JAN 21 NUREMBERG, GERMANY ARENA NÜRNBERGER JAN 24 BORDEAUX, FRANCEBORDEAUX METROPOL ARENA JAN 27 MILAN, ITALY MEDIOLANUM FORUM JAN 29 MILAN, ITALY MEDIOLANUM FORUM JAN 31 PRAGUE, CZECH REPUBLIC O2 ARENA FEB 02 BUDAPEST, HUNGARY BSA FEB 04 VIENNA, AUSTRIA STADT HALLE FEB 07 KRAKOW, POLAND TAURON ARENA SPECIAL GUEST: BLACKLINE FEB 09 LODZ, POLAND ATLAS ARENA SPECIAL GUEST: BLACKLINE FEB 11 GDANSK, POLAND ERGO ARENA SPECIAL GUEST: BLACKLINE FEB 13 MINSK, BELARUS MINSK-ARENA FEB 16 SAINT PETERSBURG, RUSSIA SKK FEB 18 HELSINKI, FINLAND HARTWALL ARENA FEB 20 RIGA, LATVIA ARENA RIGA FEB 22 VILNIUS, LITHUANIA SIEMENS ARENA FEB 25 MOSCOW, RUSSIA OLIMPISKI
July 7, 2018 - Main Square Festival - Arras, FR July 9, 2018 - Beauregard Festival - Herouville-St-Clair, FR July 12, 2018 - Musilac Festival - Aix-Les-Baines, FR July 19, 2018 - Vieilles Charrues Festival - Carhaix-Plouguer, FR
Wszystko zależy jak na to patrzeć. Jeśli kolejna noga GST to rzeczywiście przesada, bo kroi się grubo ponad 120 gigów. Na pewno poza Francją będą jeszcze kolejne występy. Może chcą w przyszłym roku pobić samych siebie sprzed 25 lat z trasy DEVO. Żeby tylko nie skończyło się to dla nich hospitalizacją. Jeżeli dadzą radę tak chcą się pożegnać z fanami.
Śr lis 08, 2017 15:05 pm
chmurek
Dołączył(a): So paź 01, 2005 14:25 pm Posty: 438 Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: The Global Spirit Tour
Jak chca sie pozegnac z fanami to niech zrobia cos dla fanow - czytaj setlista , scena itp . A jak chca zrobic cos dla swoich kieszeni co widac jest bardziej prawdopodobne to niech graja do konca 2018 , ale niech to bedzie juz ostatnia trasa
Jak chca sie pozegnac z fanami to niech zrobia cos dla fanow - czytaj setlista , scena itp . A jak chca zrobic cos dla swoich kieszeni co widac jest bardziej prawdopodobne to niech graja do konca 2018 , ale niech to bedzie juz ostatnia trasa
Naprawdę nie musisz chodzić na ten koncerty. Póki mają siły to niech grają. Zawsze można pójść, a można nie pójść. Chyba, że to o to chodzi, że jak skończą to będzie taki fetysz, że się było a już nie będzie okazji. A tak to każdy może iść i nie jest się elitarnym.