Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki |
Autor |
Wiadomość |
anaground
Dołączył(a): N wrz 27, 2015 1:46 am Posty: 83
|
Re: The Global Spirit Tour
|
"Peter Gordeno from Depeche Mode" wtrącający co parę minut słowa o elektronicznym outficie podczas prezentacji na klawiszach brzmienia fortepianu... To jak dostrzeżenie w lustrze pierwszej zmarszczki czy epokowe odkrycie, że istnieje młodzież, która zwraca się do ciebie per pani. Mimo świadomości, że z upływem czasu i zmianami rozsądek nakazuje po prostu się pogodzić, towarzyszy temu zdziwienie dyskomfortem podszyte. I choć pisanie postów "alan wróc" traktuję jako marnującą czas i prąd fanaberię, to obejrzenie powyższego filmiku pozwoliło mi wejść w buty i alanitów, i tych zawiedzionych tym, co się stało z brzmieniem Depeche Mode.
|
N paź 01, 2017 22:47 pm |
|
dK
Dołączył(a): N wrz 05, 2004 10:01 am Posty: 2108 Lokalizacja: Mława
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Mi się podoba syntetyczne gładkie brzmienie tego "fortepianu" na koncertach tak nie słychać możliwości tego rolanda i wychodzi trochę rozmemłane plumkanie jak to nazywacie
|
N paź 01, 2017 23:16 pm |
|
mort
Dołączył(a): Pn sty 05, 2004 9:40 am Posty: 1242
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Smutne to, ale prawdziwe. Nie akceptuję, nie zrozumiem nigdy decyzji liderów zespołu o włączeniu w skład koncertowy grupy Eignera i Gordeno, skrętu w cały ten stadionowo-rockistowski anturaż, którego DM byli dla mnie od zawsze zaprzeczeniem. Słucham nowych płyt, lubię je bardziej lub mniej, ale nie kupuję już biletów na koncerty, nie chcę już słuchać, widzieć jak ci totalnie moim zdaniem nie rozumiejący muzyki DM kolesie demolują muzykę, którą kiedyś bardzo pokochałem.
|
N paź 01, 2017 23:33 pm |
|
Juno
Dołączył(a): Pn gru 14, 2009 23:53 pm Posty: 849
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Dokładnie to samo chciałem napisać po obejrzeniu tego filmu. Niestety...
|
Pn paź 02, 2017 3:07 am |
|
TMF
Dołączył(a): Pt lut 03, 2017 8:53 am Posty: 14
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Przykro się to wszystko powoli kończy. Ja pierwszy i jak do tej pory ostatni raz byłem na koncercie wtedy we wrześniu 2001 roku bodajże na Służewcu. I ten deszcz. Z perspektywy czasu uważam, iż byłem szczęściarzem gdyż wtedy ostatni czuło się magię wielkiej, kultowej kapeli. W 2006 roku wybrałem mecz na MS w Niemczech, a potem już nie czułem walenia na koncert potrzeby delikatnie rzecz ujmując.
|
Pn paź 02, 2017 11:16 am |
|
whitelodge
Dołączył(a): Pn lut 04, 2013 19:14 pm Posty: 264 Lokalizacja: Phoenix
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Dokładnie tak. Parę dni temu DM grało 10 km ode mine. Nie kupiłem biletu, nie poszedłem, po prostu nie chciałem tego samego oglądać od 1998 roku.
|
Pn paź 02, 2017 11:54 am |
|
chmurek
Dołączył(a): So paź 01, 2005 14:25 pm Posty: 438 Lokalizacja: Stalowa Wola
|
Re: The Global Spirit Tour
|
98 to bylo jeszcze coś , od tamtej pory ewentualnie Exiter Tour byl jeszcze trasą która dawała rade . Promowała wg mnie najgorszy z najlepszych , a jednoczesnie najlepszy z najgorszych albumów DM...ot taki lacznik miedzy starym a nowym . Od Exitera tylko jeden koncert zrobil na mnie wieksze wrazenie (RAH ) , pozostale to niestety odklepany scenariusz .....Jednak dalem sie naklonic na Kraków 2018 i na tym moje przygoda z koncertowym DM dobiega końca (niestety )
|
Pn paź 02, 2017 16:54 pm |
|
dK
Dołączył(a): N wrz 05, 2004 10:01 am Posty: 2108 Lokalizacja: Mława
|
Re: The Global Spirit Tour
|
To chyba nie byliście w Katowicach na DM
|
Pn paź 02, 2017 22:46 pm |
|
Born
Dołączył(a): Pn gru 22, 2003 0:23 am Posty: 424
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Decyzja była prosta. DM nie chcieli już 4 członka zespołu po odejściu Alana, gdyby chcieli, to by go dawno znaleźli. Nie mieli ochoty na kolejne spory w zespole, nawet sam Martin i Dave to już było momentami za wiele (medialne szantaże Dava swego czasu). Dlatego po odejściu Alana nie poszli do agentów i nie powiedzieli: "Znajdźcie nam kogoś czującego nasz klimat i muzykę elektroniczną, kogoś pochłoniętego naszymi klimatami". Gdyby wtedy tak zrobiono, to dzisiaj nie byłoby plumkającego Gordeno, ale raczej coś w stylu tego, co wrzuciła anaground. Ale to, co powiedzano agentom to było pewnie coś w stylu: "Znajdźcie nam dobrego rzemieślnika, kogoś tylko do koncertów, kogoś kto nie będzie się zanadto wtrącał, bo nie szukamy nikogo więcej do DM. Nie oczekujemy nikogo z klimatów electro, bo nie oczekujemy żadnego wkładu twórczego, ani pomocy czy inspiracji. I Gordeno jest tego rezultatem. Jest kilka filmików pokazujący jego działalność poza DM i gość ewidentnie nie jest z tych klimatów. Ale Martinowi i Davowi to myślę powiewa w jakich on siedzi klimatach. Wręcz lepiej, że nie w elektronice, bo to daje gwarancję, że nie będzie się mieszał, próbował na coś wpływać. I w tym w dużej mierze tkwi sekret ich długiej i zgodnej współpracy. Dlatego Gordeno stojąc przed klawiszami zaczyna naturalnie grać od razu piano. Bo od tego jest, od jak najlepszego odtworzenia melodii martinowych kompozycji (bo to jest brakujący element, którego nie są w stanie dostarczyć Martin i Fletch). A fascynacji samplami i czaderskimi brzmieniami się od niego nie oczekuje. Zresztą jego wkład w brzmienie jest na tyle mały, że nie podnieca się wgranymi w syntezatory efektami, bo i tak wciska tylko co ma wciskać. Tym bardziej, że na mocno elektronicznych kawałkach stoi ich aż trzech za parapetami, więc z prostymi akordami i wyuczonymi loopami dają sobie wtedy radę Martin z Fletchem, a rola Gordeno wtedy, również wobec obecności perkusji, maleje. Poza tym, jeśli chodzi o plumkanie, to często powstawało ono ostatnio na bazie szybkich utworów, które Martin chciał zaśpiewać na koncertach jako ballady (But Not Tonight, Shake The Disease, Strangelove). Więc ja się pytam, czego oczekujecie ? Że Gordeno miał użyć oryginalnych dźwięków z tych utworów, tylko spowolnionych ? Czy też miał może dla nich stworzyć całkiem nowe live aranże w wolniejszej wersji ? Niby dlaczego on a nie Martin miałby sobie tym głowę zawracać, jeśli nie jest członkiem zespołu, nikt go o to nie prosi i najwidoczniej też za to nie płaci ? DM najwidoczniej nie uważają, że ci kolesie im cokolwiek demolują, skoro Martin zaprosił Gordeno do współpracy na jego trasie solo. Co więcej, na tej trasie leciało niemal samo plumkanie przez 18 utworów, czy to też wina Gordeno ? https://www.youtube.com/watch?v=nZq0xI61tTQFacet jest po prostu w pracy, gra jak mu każą, jak Dave ma wenę twórczą to przybiega mu zapodać melodie, itd. Jest dobrze dobranym przy*pasem, a że irytującym ? Martin i Dave mają z pewnością gdzieś, że on się tytułuje częścią DM tak długo jak to oni mają pełną kontrolę nad kluczowymi sprawami i materiałem muzycznym. Nawet przecież z Antonem się swego czasu pożegnali na jakiś czas, w zasadzie bez powodu, po czym Anton się żalił, że chyba nigdy go nie doceniali. Więc dlaczego nie mieliby zmienić Gordeno ? A swoją drogą skoro niektórzy uzmysławiają nawiedzonym alanitom, że Alana juz dłużej nie ma w zespole niż był, to ja przypominam, że Gordeno jest już z nimi 19 lat (Alan był 13), zagrał pewnie ze dwa razy więcej koncertów niż Alan i wziął też udział w komponowaniu. I pewnie będzie z nimi grał do końca. Nie wiecie też jakie dokładnie relacje ich łączą, ale wszystko wskazuje na to, że świetnie im się razem pracuje i się dobrze rozumieją. W roku 2000 raczej by tak nie powiedział. Dzisiaj mówi i widocznie wie, że może. Tak więc dla mnie to całe narzekanie na Gordeno jest w tej samej lidze, co wzdychanie za Alanem. Wzięli se plumkacza to go mają, taki im odpowiada. Że mówi o elektronicznym outficie ? Fletcher w co drugim zdaniu mówi o 'electronic band', więc to on pierwszy jako członek zespołu powinien coś z tym zrobić. To samo się tyczy perkusji, na której obecność pewnie ma trochę wpływ to, że USA i inne regiony mają dziś znacznie większą wagę koncertową dla DM niż kiedyś. W drugiej połowie lat 80 nie trzeba było perki jak się grało głównie w Europie i w dużej części dla rozkochanych w electro Niemców. Poza tym wtedy puszczali perkusję często z taśmy, co dziś przy koncertach dla takich tłumów średnio pasuje. Co do 'stadionowo-rockistowskiego anturażu' to moim zdaniem w równym stopniu co perkusja kreuje go Dave. I nawet nie tyle wyglądem co samym wokalem. I z tym perka dobrze współgra i pewnie to Davowi najbardziej na niej zależy. Ale osobiście wolałbym już żeby mniej skakał i bardziej się na wokalu skupił, a może nawet udałoby się przyspieszyć niektóre utwory, bo mam wrażenie że niektóre (np. Enjoy) są grane w wyraźnie wolniejszym tempie niz kiedyś, a ich powera próbuje się zastąpić waleniem w bębny, okrzykami i efektami świetlnymi. Ale ogólnie sama obecność perkusji nie wyklucza bogatej elektroniki. Rockowy charakter to bym raczej zaczął zmieniać od wyrzucenia najbardziej rockowych (i ogranych) kawałków, jak I Feel You, czy Personal, a dodania np. Blasphemous Rumours. Ale to znowu jest w gestii zespołu a nie Eignera.
|
Wt paź 03, 2017 0:48 am |
|
chmurek
Dołączył(a): So paź 01, 2005 14:25 pm Posty: 438 Lokalizacja: Stalowa Wola
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Byliście , byliście scenariusz tez byl odklepany , tylko publika z mniejsza liczba przypadkowych osób a i brak smartfonów zrobil swoje
|
Wt paź 03, 2017 18:31 pm |
|
Majkel
|
Re: The Global Spirit Tour
|
@Born. Muszę powiedzieć, że pięknie to wszystko ująłeś i uargumentowałeś - w sposób bardzo logiczny i uporządkowany. Aż miło się czytało, choć treść niekoniecznie jest miła
|
Wt paź 03, 2017 21:02 pm |
|
mort
Dołączył(a): Pn sty 05, 2004 9:40 am Posty: 1242
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Jest dla mnie oczywistym, że pełną odpowiedzialność za to, jak od lat wygląda koncertowe wcielenie/brzmienie zespołu ponoszą Gore i Gahan, liderzy DM, to Oni wybrali sobie takich a nie innych współpracowników, nie dyskutuję z faktami. Smuci mnie jednak, że w takim właśnie - użyję tu znów skrótu myślowego: "rockistowskim" - kierunku to poszło. TAK IM ODPOWIADA, masz rację. Mnie nie i tą refleksją się podzieliłem po obejrzeniu tego filmu.
|
Wt paź 03, 2017 23:13 pm |
|
Maria Dimension
Dołączył(a): Cz paź 13, 2016 8:11 am Posty: 134 Lokalizacja: human after all
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Alan chciał przejac role torche przywodcy w zespole, to sie Martinowi nie podobało. Chyba lubi tam byc krolem i nie chce z nikim rywalizowac o stanowisko:) I dobrze
|
Śr paź 04, 2017 7:48 am |
|
dK
Dołączył(a): N wrz 05, 2004 10:01 am Posty: 2108 Lokalizacja: Mława
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Ja nie rozumiem tego uwielbienia dla Alana jakby to on co najmniej pisał piosenki ... ale to juz inny temat
|
Śr paź 04, 2017 13:26 pm |
|
nancy boy
aDMinistrator
Dołączył(a): Śr lip 09, 2003 23:19 pm Posty: 3718 Lokalizacja: Szczecin
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Ja w ogóle kompletnie nie rozumiem ostatniej dyskusji Nie wiem, no nie zgadzam się w 100% z tym co tutaj napisaliście
|
Śr paź 04, 2017 15:50 pm |
|
michaŁ
Dołączył(a): Cz lip 21, 2005 18:17 pm Posty: 2114 Lokalizacja: Łódź
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Born ujął to najlepiej. Zapomniał tylko o jednym. W każdym zdaniu o słowie "niestety".
|
Śr paź 04, 2017 18:46 pm |
|
big_15
Dołączył(a): Pn cze 19, 2017 14:02 pm Posty: 81 Lokalizacja: Poznań
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Trzeba też wziąć poprawkę na to, że panowie nieśmiertelni nie są. Podczas kolejnej trasy za parę lat - jeśli w ogóle będzie ona miała miejsce, na co mam wielką nadzieję - będą już mieli pod sześćdziesionę. Pewnie stąd zwolnienie tempa piosenek, zagłuszanie niedociągnięć perkusją itp. Aczkolwiek przyznam, że wielce doceniłabym, gdyby energię przeznaczoną na latanie po scenie i chwytanie się za krocze Dave przeznaczył na skupienie się na jakości śpiewu. Bo nie wiadomo, jak jego struny głosowe dadzą radę za cztery lata.
|
Śr paź 04, 2017 23:54 pm |
|
hans
Dołączył(a): Pt gru 26, 2003 10:34 am Posty: 436
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Ale chociaż wiadomo w którym momencie koncertu klaskać i machać. Przed koncertem w Warszawie miałem obawy po wielu opiniach (te same kawałki ,jak zmiany to odgrzewane kotlety,ta sama scena itp.). Byłem bardzo zdołowany przed wyjazdem,czy naprawdę jest tak źle może zostać w domu. Pojechałem i nie żałuję.Przed występem dłużyło mi się,ale po rozpoczęciu patrze a tu już Enjoy The Silence. Po koncercie aż się zdziwiłem ,że byłem taki wyczerpany i wtedy zrozumiałem co musi znosić zespół co dwa dni. Morał z tego taki że trzeba brać co dają póki jeszcze są na scenie, na żywo jest o wiele lepiej ,niż siedzieć w bamboszach w fotelu przed kompem.
|
N paź 08, 2017 9:27 am |
|
looper
Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:39 am Posty: 717 Lokalizacja: WWA
|
Re: The Global Spirit Tour
|
|
N paź 08, 2017 19:11 pm |
|
Born
Dołączył(a): Pn gru 22, 2003 0:23 am Posty: 424
|
Re: The Global Spirit Tour
|
Więc kogo looper widziałbyś dziś stojącego na scenie obok nich, kto miałby by być tą rozumiejącą dm osobą ?
|
N paź 08, 2017 20:15 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|